Widać, że się przyłożono, ale gra sama w sobie nie jest żadną rewolucją. No dobra - dla mnie idealny RTS nie musi być rewolucyjny, ale mam na półkach gry, które wydano 8-10 lat temu, bijące SC2 na głowę, jeśli chodzi o możliwości. Niestety zagrać nie można - bo serwerów nie widać.
Tak więc - szukałem godnego następcy swoich ideałów - nie ma i nie będzie, dopóki sobie takiego nie napiszę. No to padło na SC2 - grę nieco prymitywną i uproszczoną, której trzeba się będzie nauczyć, bo wymaga ona trochę innej taktyki, niż w grach, w które grałem wcześniej, ale przynajmniej można liczyć na to, że zagra się również za te parę lat, bo producent przy kasie i wyda kolejne części.