Naprawdę bardzo przypomina to FSX, jedynie bardziej cukierkowa oprawa, jakieś gadżety typu pikający ndb, rozmowy atc na mapach. Klikalność jest jak widać wszystkiego. Przy FS9 też psioczyłem po co FSX, nie mówię, ale b. szybko się przesiadłem i przekonałem. Różnice już w pierwszych chwilach latania w FSX są widzialne i znaczne w stosunku do poprzednika FS2004. Tutaj to nawet tereny miasta czy wokół mają b.podobne tekstury. Chmury dalej te podstawowe. Cieniowanie lepsze i inne kamery. Ciekaw jestem b. jak sprawy się potoczą. Na tę chwilę wygląda to dokładnie na ten sam kotlet i obiad, odgrzany na innym oleju, ale jeśli chcesz sosiki i ziemniaczki do tego obiadu to płać osobno.