Z tego co wiem, to UP nie zmienia w żaden sposób siły uzbrojenia, takie rzeczy ponoć są w HSFX. Czytałem też na forum SimHQ, albo 1C, że w 4.10 nie ruszano siły broni - bo ludziska się skarżą, że Mustang ma za mały firepower. Sam już nie wiem jak to jest.
Zastanawia mnie natomiast jak powinno być z tym Mustangiem. Odkąd gram w Sturmowika spotykam się nagminnie z opinią, że to wcale nie był dobry samolot, po prostu miał duży zasięg i przewagę liczebną. Jednak cokolwiek by nie obejrzeć w TV, tudzież nie przeczytać, to są same superlatywy, przynajmniej jeśli takie źródło jest made in USA. Wiadomo każda myszka swój ogonek chwali i w Ruskie w Iłku też przegięli z Ławoczkinami. Z drugiej jednak strony, Mustang miał być zbudowany jako machina lepsza od spita - był w końcu nowatorski przekrój płata, spora powierzchnia tegoż, która ponoć zapewniałą niezłą zwrotność, do tego 6x .50 cal, mocny silnik, szybkość, duży pułap i zasięg. Samolot był jeszcze w czynnej służbie podczas wojny w Korei i do dziś pojawią się tu i ówdzie jako maszyna akrobacyjna, bądź wyscigowa (Jankesi mają jakieś swoje wyścigi starych tłokowców nad pustynią). Pamiętam, że jak zaczynałem grać w Iłka, to Kucyk mnie mocno rozczarował, bo maszynę było strasznie łatwo przeciągnąć i wcale nie taka szybka była. W Wings of Prey dalej tak jest. Pytanie, czy Stang faktycznie został przegięty w 4.10 i czy niesłusznie. Wiem, że na forach Amerykańce się burzyli, że najlepsza ich maszyna jest taka słaba, ale ponoć jest tylko nieco stabilniejsza.