Kampania jak dla mnie jest całkiem ciekawa, tabelki, różne dane to naprawdę buduje klimat. Co do ilości strąceń, jeśli ktoś rzuca się na wszystko co lata, to faktycznie w tydzień może stać się przemysłowcem w dziedzinie kasacji wrogich maszyn. Ja jednak preferuję latanie z klimatem, oprócz zestrzelenia wroga pilnuje też cały czas pleców moich kompanów, wszak to moi koledzy z eskadry oraz pilnuje celu misji. Dzisiaj na rutynowym patrolu spotkałem wrogiego Airco, który po krótkiej walce stał się moim łupem, dosyć pechowym gdyż po ostrzelaniu "wanna" gwałtownie wyhamowała w powietrzu, co zakończyło się drobną kolizją po której, jedno z moich skrzydeł utrzymywało się jedynie dzięki dobrej chęci. Jako, że śmierć traktuję jako koniec kampanii, to miałem niezły dreszczyk emocji, gdy próbowałem wrócić za własne linie maszyną, która w każdej chwili może rozpaść się na kawałki. Szczęśliwie skrzydło wytrzymało, a mnie udało się wylądować tuż za pasem okopów.
Ps : Czy da się coś zrobić, aby samoloty z konkretnych eskadr latały w malowaniu danej eskadr, a nie w "defaulutowych" skinkach ?