1 . Wykorzystanie Joya z force feedbackiem plus dwudzielna przepustnica oraz takie smaczki jak troska o silnik - 2 godziny walki i litry potu ,naprawdę aby coś ustrzelić trzeba się ciężko napracować. Całość zaczyna przypominać opowieści frontowe i filmiki archiwalne.
2. niesamowite efekty wizualne (dym , ogień ,uszkodzenia itp.)
3. możliwości konfiguracyjne naszych maszyn.
4. Cały system gry oparty na oknach ,dzięki czemu będzie można rozbudować wirtualny kokpit .Dzięki temu niestety nie działa FSAA ,bo tak naprawdę gramy w okienku ,sterowniki widzą okienko ,a nie full screen .
5. System sterowania płatowcem nie jest jednorodny ,wszystkiego nie da się wrzucić na potencjometry ,to co ma być przełącznikiem jest przełącznikiem , to co ma się kręcić jest enkoderem , a to co ma się przesuwać jest potencjometrem .Dzięki takiemu rozwiązaniu da się zrobić simpit bez grzebania w rdzeniu gry .
1. O, to FFB w ogóle działa? Z tego co czytałem na bananowym forum, nie było go w grze do tej pory.
2. Ogień z działek, który renderuje się zawsze ZA samolotem. Odstrzelone części samolotu (skrzydła, ogony), przez które można przelatywać bez żadnej szkody. Reszta to w większości podrasowane efekty z Ił-2, nie są złe, ale nie robią szału. Chyba, że ktoś przez ostatnie 6 lat grał tylko w Iłka.
3. Tu faktycznie trzeba przyklasnąć, jeszcze jakby tylko było to trochę lepiej dostępne w UI.
4. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. W połowę gier gram w oknach i FSAA działa. Poza tym w obecnej formie o przenoszeniu okien na drugi monitor można zapomnieć, chyba, że da się zmusić grę do pracy na kilku ekranach jednocześnie przez jakąś edycję plików konfiguracyjnych.
5. No nie do końca dobrze. W spicie chłodnica miała kilka dyskretnych pozycji, a tu jest oś. Obsługa klap i chłodnicy w mietku za pomocą osi jest skopana, a poprzez enkoder nie wiedzieć czemu będziesz słyszał 'klik' przy każdym przeskoku. Gra przy starcie odczytuje jedynie pozycję przepustnicy zapominając o pozostałych osiach i przełącznikach, przez co możesz zacząć misję z przepustnicą na 100% i zamkniętą chłodnicą (i usmażyć silnik w 5 sekund co też jest bzdurą). Klikalny kokpit jest tragicznie zaimplementowany, nie dziwię się ludziom, którzy twierdzą, że nie jest potrzebny w tej grze, bo faktycznie przy obecnej wygodzie użytkowania ciężko w locie cokolwiek przestawić.
Ja też dostrzegam pewien potencjał, są rzeczy, które mi się podobają, widzę też po kolejnych łatkach do gry że zespół walczy i chce poprawić grę. Jestem też przyzwyczajony do pewnego poziomu tzw. 'corporate bullshit' i niespełnionych obietnic. Pamiętam również problemy z FSX i ROF zaraz po przemierze. Ale jak ktoś mi sika na twarz, to nie zamierzam się cieszyć i udawać, że to ciepły wiosenny deszcz. Gra w stanie w jakim ukazała się na półkach sklepowych jest po prostu obrazą dla społeczności symulotników, a przy okazji także dowodem, że niektórym da się wcisnąć najgorszy, niedorobiony chłam, a oni i tak będą się cieszyć i poklepywać autorów po plecach.
O ile ktoś nie ograniczał się przez ostatnie parę lat tylko do gry w Iła, to nie w tej grze praktycznie nic, co nie byłoby w innych symulatorach zrobione lepiej i porządniej. Tu nie chodzi nawet o to, żeby teraz pisać na ich forum i zgłaszać problemy, sądzę, że większość z nich jest już dobrze znana i była znana developerom na parę miesięcy przed premierą. Tzn. tym zorientowanym w temacie lotnictwa, pomijam klepaczy kodu którym obojętne czy robią symulator czy kolejne simsy.
Chyba, że koniecznie, ale to koniecznie chcecie mieć na już symulator DWS z współczesną grafiką. W tej sytuacji nie ma dla Was ratunku.
