Wątek: Poprawki do IL2:CloD.

[Combatdude]

Ktoś kiedyś to wszystko pięknie opisał na żółtym forum, że devsi próbują wymienić koło w jadącym już pojeździe, koślawo, ale już jadącym...
Z tego tytułu raczej już nic nie będzie, Rash ma racje, ani czasu ani forsy nie będą mieli.

[West]

Wstałem dziś wcześnie rano żeby trochę polatać. Jedyne co mogę zapisać na plus jeżeli chodzi o zwiększenie płynności gry to + - 5 FPSów więcej nad Londynem.*
Reszta jak była tak  jest.

Mimo kokpitu w wysokiej rozdzielczości, cieniowania i innych bajerów (pseudo-działających) itp, nadal wolę wsiąść za stery P-47 w poczciwym Il-2 1946 z AA x 32, dynamicznymi kampaniami, DBW i brakiem przycinek - o FPSach nie spadających poniżej 50 nawet nie wspomnę. Wygląda to może ciut gorzej ale frajda z latania o niebo większa.

A ponieważ miejsca na dysku potrzeba, a na nowy dysk twardy póki co szkoda pieniędzy z racji ich tsunami-cen CLOD poszedł do kosza.
Wrócę do tytułu za rok, kiedy wydadzą nowego Patcha "be sure two weeks" albo "massive FPS increase".
Z jednej strony szkoda mi chłopaków, na pewno nie było ich zamiarem wydanie takiego następcy Iła ale z drugiej strony pozostaje spory niesmak, że dałem/daliśmy nabić się w butelkę - bo inaczej nie nazwę wydania gry w fazie "jakoś to będzie".
Generalnie uważam, że jak głosi przysłowie "z gówna bata nie ukręcisz" i chyba więcej mówić nie trzeba. Bo skoro ktoś potrafi zrobić Wings of Prey z grafiką tak piękną, że aż żal w sercu ściska, że to typowy Arcade to developerzy CLODa naprawdę nawet przy działającym w 110% Cliffs Of Dover szału by nie zrobili.

A zabiegi typu wyłączania chmur po prostu przemilczę, w RC znowu je włączą (no bo jak to bez chmur na niebie..) i na bananowym forum znowu podniesie się wrzawa, że wszyscy mają massive performance decrease.. - a przecież było już tak dobrze..



I tak na koniec - bo zrobiłem mały OT (mam nadzieję, że Panowie Moderatorzy wybaczą) - powiem tak.. mija rok od premiery CLODa, rok to naprawdę wystarczająco dużo czasu żeby zrobić z tym tytułem coś więcej niż to co jest w tej chwili. A nadal jest to co jest - niegrywalne, zabugowane, z "no impact" drzewami i bladą ziemą.

Paaaanieee! Daj Pan spokój!




* owe + 5 FPS zostało osiągnięte chyba dzięki wyostrzaniu tekstury ziemi tylko w bliskiej okolicy samolotu, braku chmur, zabraniu tekstur budynków w dalszej odległości od samolotu. - przynajmniej u mnie takie zmiany nastąpiły po Beta Patchu.

[Zoom]

Nie jestem informatykiem, ale pewne wnioski nasuwają się po doświadczeniach z grą "Wiedźmin".
Pierwszy Wiedźmin był robiony na PC i mimo starań firmy nie udało się go dobrze przerobić na konsole (wniosek-różnice w kodzie gry dla PC i konsoli są jednak znaczące). Drugi wiedźmin był robiony z myślą o PC i konsolach. Tutaj trzeba przyznać, że im się udało. Są oczywiście narzekania na fps, ale to jest zawsze. U mnie Wiedźmin 2 chodzi przyzwoicie.
Jest aspekt jakości grafiki. Jeżeli West napisał, że "Wings of Prey" miało piękną grafikę, to oznacza to, że twórcy CoD spaprali totalnie sprawę. Zainteresowanych odsyłam do filmików porównawczych Wiedźmin2 pokazujących te same ujęcia z konsoli i z PC. W tej chwili grafika konsolowa jest cienka w porównaniu z PC.

Moje wnioski - zoptymalizowano grę dla konsol. Jakby się teraz nie starali to chyba niewiele mogą zdziałać. Tak jak nie udało się przerobić dobrze PC-towego Wiedźmina 1 na konsole, tak się nie uda przerobić konsolowego WoP na PC.

Jeszcze chciałbym przypomnieć jak było na początku gry Lock On. Też mieliśmy duże problemy z fps. Chmury, deszcz i powierzchnia wody wykańczały każdy komputer, a włączenie lusterek w kokpicie dawało slideshow. Lataliśmy na niezbyt wysokich ustawieniach graficznych, żeby nie powiedzieć zbliżonych do minimum. Teraz nikt nie narzeka, ale komputery są jakby szybsze po tylu latach.
Na plus Lock On trzeba zaliczyć, że online zawsze działał dobrze.

To są wnioski laika. Zostaje nam tylko czekać na szybsze komputery, które poradzą sobie z dyletanctwem twórców. Czyli jak gra lotnicza ma mniej niż 5 lat, to ciężko nią się przyjemnie pobawić  .

[KosiMazaki]

Nie jestem informatykiem, ale pewne wnioski nasuwają się po doświadczeniach z grą "Wiedźmin".
Pierwszy Wiedźmin był robiony na PC i mimo starań firmy nie udało się go dobrze przerobić na konsole (wniosek-różnice w kodzie gry dla PC i konsoli są jednak znaczące).

Nie do końca tak. Wiedzmak jedynka był na przestarzałym, mocno zmodyfikowanym przez twórców silniku Aurora Engine autorstwa BioWar i stąd brak konwersji na konsole . Ten silnik nawet kulawo działał na PC, konsole by spalił .

[kpa]

Ale co ma wspólnego WoP i CloD? Toż to zupełnie inne gry robione przez inne studia, nikt tu niczego nie portował z jednej platformy na drugą...
Wracając do CloDa, ja np. nie narzekam na wydajność ani grafikę ale no ludzie... takie kwiatki? Wydali pacza który coś tam poprawia z wydajnością i ulepsza kilka aspektów gry (smugowe, kilka nowych dźwięków itp.) no ale też sporo psuje... Latam głównie w czerwonych i jedyny myśliwiec jakim mogę teraz polatać to hurricane bo wszystkie wersję spitfire mają skopaną przepustnicę działającą w zakresie 20% co uniemożliwia na dobrą sprawę latanie. Z czym do ludzi...

[Zoom]

Co do tego czy CoD ma coś wspólnego z konsolami, to ja uważam, że tak.
Najpierw powstało "Birds Of Steel" (lub "Birds of Prey). Potem tę grę przenieśli na PC pod nazwą "Wing of Prey" Na koniec dodali kokpity i mamy CoD.
Czy wprowadzali po drodze duże zmiany? Nie wiem, ale to zależy od ilości pieniędzy, które na to zostały przeznaczone. Obawiam się, że polecieli po minimalnych kosztach. Czyli, jeżeli zmiana nie była niezbędna, to jej nie robiono. O optymalizacji nikt nie myślał - minimalizacja kosztów i jeszcze bardziej minimalizacja kosztów, i czemu do cholery mamy takie duże koszty? (Tak p....dolą menadżerowie/menadżerki (poprawność polityczna i równouprawnienie)).
Nazwy firm, może i różne, ale to ciągle ci sami ludzie. Wszystkie te gry były reklamowane, jako stworzone przez autorów Ił-2 szturmowik.

Ale to taka moja prywatna teoria spiskowa.

[YoYo]

Co do tego czy CoD ma coś wspólnego z konsolami, to ja uważam, że tak.

Zoom, nie ma to nic wspólnego, o ile tamte wcześniejsze tytuły miały być na konsolę z założenia (albo najpierw były wcześniej, a potem na PC), to CoD nie - wystarczy spojrzeć na ilość przycisków, których jest więcej niż w ILku. To taka sama teoria, jak to, że iłek miał być na konsolę . Łapę na iłkowych odmianach konsolowych trzyma Ganji i mają jasny podział z 1C, dlatego też (niestety) z WoP'a nie mogli zrobić nowego iłka na PC, chociaż pewnie by wymiatał.

[West]

Ale co ma wspólnego WoP i CloD?

Chciałem tylko pokazać, że można zrobić coś co wygląda wyśmienicie, działa wyśmienicie i nikt przy tym nie udaje, że pracuje nad tym przez 5 lat.
Osobną kwestią pozostaje fakt, że WoP to gra zręcznościowa.

Ale gdyby się tak dobrze przyjrzeć to jakieś tam podobieństwa są. 

[Zoom]

Skoro tak mówisz, to pewnie tak jest. Nie śledzę dokładnie tego co się dzieje, pamiętam tylko tytuły, które się ukazywały i w jakiej kolejności.

Sprawa ilości przycisków jest dla mnie bardzo ciekawa. Chyba traktują tę grę jako bardzo rozwojową, bo jak wytłumaczyć obecność w opcjach mapowania przycisków pozycji do sterowania 8-mym silnikiem. Tutaj by się łapało B-52, chociaż chyba raczej B-52 nie miało iskrowników .

Gra jednak idzie w dobrym kierunku. Zarządzanie silnikiem już jest fajne. Jest coraz bardziej prawdziwie.

[RashbaNor]

CoD nie jest słabym portem z konsoli, nie ucierpiał też na skutek planu wypuszczenia jego konsolowej wersji. Takie teorie można spokojnie wsadzić między bajki. Fakt, że arcade'ówki wyglądają ładnie i płynnie działają nie bierze się z kosmosu. W zręcznościówkach nie jest istotny porządnie odwzorowany wizualnie model zniszczeń, modele obiektów nie muszą być zbyt dokładne - grunt żeby fajnie się prezentowały, "zasięg" widoczności też nie musi być duży, praca zegarów oraz mechanizmów i podzespołów samolotu nie jest symulowana tylko w prosty sposób animowana. na hitboxy składają się pojedyncze sześciany obrysowujące całe modele, oświetlenie jest uproszczone ponieważ pora dnia jest stała, na ziemi nic się nie dzieje a jeśli już to nie na skutek symulacji tylko prostych animacji itd. itp...
Nie usprawiedliwiam ekipy pracującej nad CoD bo dali ostro ciała ale porównywanie realistycznego symulatora do strzelanki kontrolowanej padem albo klawiaturą to duży błąd. W pierwszym przypadku w zasadzie nie można sobie pozwolić na żadne uproszczenia i skróty, w drugim przypadku nie ma z tym żadnego problemu i nawet należy z tej możliwości korzystać.

Według mnie bolączki CoDa biorą się przede wszystkim z faktu, że nad jego silnikiem pracowali stosunkowo słabi programiści którzy budowali nowy tytuł na fundamentach starego Szturmowika. Widać to na każdym kroku - od sposobu w jaki grze dostarczane są zasoby po problemy, które męczyły starego Iłka a od tamtego czasu zostały już dawno rozwiązane i nawet w niezbyt dzisiaj nowoczesnych silnikach 3D nie występują w ogóle - chodzi zwłaszcza o efekty cząsteczkowe, chmury, drzewa, inne sprite'y wykorzystujące przezroczystość, AA, filtrowanie tekstur.

Ambicje w 1C były i ciągle są spore. Niestety bokiem im wyszło słabiutkie zarządzanie projektem i ewidentnie mizerne kwalifikacje ekipy odpowiedzialnej za silnik gry.
Na reanimację czy cudowne wyjście z opresji nie ma co liczyć. Po prostu nikomu nie opłaca się inwestować czasu i kasy w to truchło. CoDa na nogi podnieść mogłaby tylko społeczność ale na to też nie ma szans bo właściciele (1C? UBI?) musieliby uwolnić zasoby a projekt otrzymać status opensource a to jest kompletnie nierealne.
Po cichu liczę na to, że część zespołu (graficy, modelarze, animatorzy) przejdą do ekipy 777 i tam zrobią "drugowojenny" symulator lotu "free to play" w stylu RoF albo odpalą projekt na Kickstarterze tudzież wykombinują coś w stylu Project C.A.R.S.

[=OPS=lipas]

Witam. Testuję tego nowego pucza, i u mnie jest niewielki wzrost wydajność. Ale to nie rekompensuje całej ilości badziewia, które ten patch wprowadził. A już multiplayer, szkoda gadać. Wcześniej na ATAG dało się jakoś latać, teraz jak cokolwiek się pojawi w powietrzu przed maską spadek do 1-3 fps. Po prostu masakra. Ta gra nie ma przyszłości.

[Sorbifer]

Jeszcze raz spróbowałem patcha, tym razem zgodnie z poradą usunąłem cały chach'e - i działa, nie ma zawieszeń czy problemów z wejściem na serwery. Problemów z przepustnicą Spitfire'a nie mam, wszystko OK. Poziom FPS zadowalający. Mój największy kłopot to alternatywa: natywna rozdzielczość, ładny wygląd i zero kontaktów w powietrzu, czy też gorszy wygląd na mniejszej rozdzielczości, ale za to widać punkty samolotów z większej odległości niż 2 km... Normalnie nic nie widzę, zupełnie jak w ROF jakiś czas temu (ale naprawili).

[adampolska7]

Spaczowałem i gra jest po rosyjsku a ściągałem między-narodowy pacz!
Też tak macie?
Jak nie to z którego lustra ściągaliście?
U mnie nie występują transparentne przewody.
Leki wzrost fps jest, tak samo jak mikro-przycięcia.
Ale generalnie poprawa jakaś jest.
A i na dzień dobry mam taki wielki czerwony kwadrat zanim logo ubikacji się pojawi.

[YoYo]

Spaczowałem i gra jest po rosyjsku a ściągałem między-narodowy pacz!
Też tak macie?
Jak nie to z którego lustra ściągaliście?
U mnie nie występują transparentne przewody.
Leki wzrost fps jest, tak samo jak mikro-przycięcia.
Ale generalnie poprawa jakaś jest.
A i na dzień dobry mam taki wielki czerwony kwadrat zanim logo ubikacji się pojawi.

Ten czerwony kwadrat to z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja . Spokojnie też tak mam, ale raczej ściągnąłeś wersję rosyjską tak sądzę.

[adampolska7]

Ok, po północy spróbuje zassać z innego lustra!