Miałem nadzieję, że po roku (już minął) lub dwóch (jeszcze jest szansa) od wydania naprawią tą grę, wszyscy wymienią sobie komputery, społeczność zacznie przenosić się do nowego symulatora, który będzie oferował niespotykane dotąd możliwośći tworzenia wirtualnych wojen, misji, map, scenariuszy. Poziom zaawansowania modelu lotu wskoczy na wyższy poziom, nie będzie już wesołego krążenia, tylko bardziej stateczna walka i każdy pilot będzie tak samo skupiony na przeciwniku jak i silniku własnego samolotu.
Miałem nadzieję, że moderzy z pasją i wiedzą zachęceni obiecującymi perspektywami zaczną tworzyć nową jakość nowego iłka.
A potem przeczytałem:
Tytułu za bardzo nie da się modować, można zostać za to zbanowanym (jak np. przy instalacji sound mod i grze online - następuje to automatycznie). Możemy jednak za to dodawać skiny i malowania, których jest już nieco w sieci.
Mówi się też o alternatywach typu silnik Outerra z zaimplementowaną już fizyką dla symulatora lotu - zoptymalizowany, open source (całkowicie lub niektóre elementy), tworzony z myślą właśnie o modowaniu, niezależny. Tylko kto do tego dorzuci samoloty, model lotu, model zniszczeń, uzbrojenie, sztuczną inteligencję i całą resztę która jest potrzebna dobrej grze?
No bo jak nie nowy Sturmovik, to co nam zostaje?