Autor Wątek: Wiek graczy symulatorów lotniczych  (Przeczytany 15426 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #90 dnia: Lipca 25, 2011, 22:24:45 »
Chyba troszkę Cię poniosło: to nie lata 60, kiedy trzeba było wpasowywać się w role społeczne i uznawać nade wszystko jakieś konwenanse. Teraz popularny styl życia to użycie, najczęściej w złym tego słowa znaczeniu, ale nie zawsze. Realizowanie się w swoich hobby czy pasajch jest dziś o tyle nietypowe, o ile są to nietypowe pasje, a symulatorstwo do takich pasji należy. Nikt więc dziś specjalnie nie powinien się dziwić, że robimy to co robimy, bo sprawia nam to przyjemność. Dziwić tylko może takiego kogoś, że wolisz ślęczeć nad grubą instrukcją, niż grillować czy leżeć na kanapie i gapić się w szklane okienko. Pasja sama w sobie nie powinna nikogo mianować dziwakiem.

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #91 dnia: Lipca 26, 2011, 00:04:41 »
No wiesz jak mowa o "starych pierdołach" to weź pod uwagę, że jak "my" mieliśmy naście lat to komputer widziało się tylko na filmie science-fiction, a jak mowa o pierwszych "symulatorach" to składało się nie "dyskietkę do napędu", a taśmę do magnetofonu. :003:
A jak już się kupiło TDK w Pewexie, to wystarczyło poczekać na odpowiednią audycję w radiowej Trójce i nagrać sygnał. Po nastrojeniu głowicy "relaksować" się nawet 50 min. przy takich dźwiękach :) - http://www.youtube.com/watch?v=QyC1Ld19pq8

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #92 dnia: Lipca 26, 2011, 00:20:13 »
Mam w szafie w pełni sprawną Atari 65XE (BTW już któraś z kolei "atarka" tego typu która się przewinęła przez strony tego wątku chyba jakiś popularny model był :003:) wraz z magnetofonem i taśmami z programami i grami, której nie używam z racji tego, że komputer dostałem po wujku i tylko on umie "na słuch" cokolwiek na niej uruchomić :015: za chiny ludowe nie umiem rozgryźć "tajemnicy" dźwięku przy którym pada sakramentalne "no chyba pójdzie" od "będzie restarcik"

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #93 dnia: Lipca 26, 2011, 00:37:28 »
Jeśli to oryginalny magnetofon Atari, jak dobrze pamiętam nie wymagał strojenia głowicy, przez co w większości przypadków tytuły ładowały się bezproblemowo. Było jeszcze "turbo" przez co czas spędzony nad magnetofonem nie dłużył się w nieskończoność, w szczegóły wnikać nie będę.
Przeczyścić głowicę, nie tupać, nie chuchać, obchodzić się jak saper z bombą ;) i po kilku próbach na słuch "obczaisz" co i jak ;).

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #94 dnia: Lipca 26, 2011, 01:00:06 »
o ile pamiętam (nie chce mi sie teraz w szafie grzebać :003: ) to owszem był to oryginalny magnetofon z tym że skrajnie spracowany, po kilku naprawach i licznych upgrade`ach.Wujek zalecał identycznie nawet użył podobnych samych słów :002: - "przede wszystkim nie tupać i obchodzić się jak saper z bombą w końcu załapiesz".Tyle że niespecjalnie to działa ale jest to zapewne przyczyna tego, że "atarka" stała kuuupę czasu nieużywana i się zapewne "dogłębnie"zakurzyła :005:

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #95 dnia: Lipca 26, 2011, 01:14:24 »
Jeśli wiek który podajesz w profilu jest autentyczny, to po doświadczeniach z tym zabytkiem możesz potwierdzić ( dla młodszych kolegów), że dawniej też nie było łatwo :).

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #96 dnia: Lipca 26, 2011, 01:34:54 »
Jest jak najbardziej autentyczny :004: A co do "atarki" to owszem trudny w obsłudze sprzęt, ale jakże miło usiąść i pomykać w River Raida na prawdziwym 8-bitowcu a nie emulatorze na kompie :banan .Obecnie przymierzam się też do zakupienia "pegazusa" (lub jak kto woli NESa) gdyż mam do niego cały asortyment sprzętu(pady,gry,niezniszczalny "nieprzepalalny" zasilacz z "szarego pegazusa" którego nie znam oznaczenia tylko brak mi samej jednostki do której mógłbym to wszystko podpiąć)

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #97 dnia: Lipca 26, 2011, 02:22:23 »
Mam w szafie w pełni sprawną Atari 65XE

Ja też, plus firmowy magnetofon, dwa dzojstiki i kupe kaset z grami. Mam takie hity jak River Raid (mój pierwszy sim:P i w ogóle chyba pierwsza gra w jaką zagralem), Blue Max, F-15 coś tam :P (latało się nad Egiptem chyba i strzelalo to trójkątów). To były czasy, komp chodził prawie nonstop, bo wgrywanie z magnetofonu dość często kończyło się niepowodzeniem.
Niech sobie leży i czeka na czasy kiedy będzie wart nowy samochód :D

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #98 dnia: Lipca 26, 2011, 06:38:23 »
Nie rozumiem tych waszych sentymentów do tej starej atarki... Te problemy z magnetofonem, wczytywaniem gier... Jak można mieć sentyment do takiego ośmiobitowca?

Oczywiście co innego C64 - tak, ten model to sam miód. Wiadomo, klasa sama w sobie. A River Raid też tam był, i na dodatek szybciej działał ;)
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

_michal

  • Gość
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #99 dnia: Lipca 26, 2011, 08:45:21 »
Hehe, Sorbifer dobrze pisze. C-64 rulez ;)

Offline syringe

  • *
  • Centipede
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #100 dnia: Lipca 26, 2011, 09:40:11 »
Oczywiście co innego C64 - tak, ten model to sam miód. Wiadomo, klasa sama w sobie. A River Raid też tam był, i na dodatek szybciej działał ;)

Tak, w końcu ktoś poruszył temat tego cacuszka. :)

Mój pierwszy grubszy sim :
http://www.youtube.com/watch?v=qjFDb4kPMsU

Klikalny kokpit!


Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #101 dnia: Lipca 26, 2011, 10:32:44 »
Już zdążyłem zapomnieć, że istniało coś takiego jak Atari... ZX Spectrum, C64, Amiga...


Atari, a co to ? :D

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #102 dnia: Lipca 26, 2011, 23:54:56 »
A jak już się kupiło TDK w Pewexie, to wystarczyło poczekać na odpowiednią audycję w radiowej Trójce i nagrać sygnał.
A nie była to czasami "Rozgłośnia Harcerska" program IV PR?
Wracając do tematu dla chcącego/potrzebującego nie ma problemu z takim opanowaniem języka jaki jest mu do danego zagadnienia potrzebny (a przynajmniej podstawowych pojęć). Dla mnie język angielski też wyjątkowo obcy, a mimo to kilka lat temu będąc "przymuszony" przez latorośl opanowałem ze słownikiem w ręku kilkanaście (-dziesiąt?) pojęć na tyle, aby mu pomóc w jego grach (karcianki strategiczne).
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali

Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #103 dnia: Lipca 27, 2011, 05:39:22 »
Pfff Comodorowcy i ich żałosna maszynka :P, oto do czego jest zdolny super komputer NASA  http://www.youtube.com/watch?v=TrxkjsHxhX8

Najlepszy sim w jaki grałem do czasu DCS:A-10C (grafika troche słabsza, model lotu na tym samym poziomie:D )

mmaruda

  • Gość
Odp: Wiek graczy symulatorów lotniczych
« Odpowiedź #104 dnia: Lipca 27, 2011, 10:47:39 »
Przez Was czuję się naprawdę stary! :(

Mój pierwszy komp to było Atari ST i grałem do zerzygania w Knights of the Sky, Dogfight, B-17 i FighterBombera (czemu nikt nie robi dziś simów F-111?).

Pamiętam jeszcze jak z kumplem kiedyś przez godzine w Dogfighcie próbowaliśmy wylądować Phantomem na lotniskowcu, jak wreszcie się udało, to kolejną godzinę kombinowaliśmy jak wystartować (okazało się, że klawisz L odpalał katapultę). To były czasy...