Od jakiegoś czasu spawanie spowalniało mi tempo prac nad kokpitem. Musiałem czekać aż Kolega spawacz będzie miał trochę wolnego czasu itp. itd. Postanowiłem więc rozwiązać definitywnie ten problem – czyli kupić spawarkę i nauczyć się spawać. Tak też zrobiłem, trwało to kilka miesięcy, uzbierałem trochę kasy, wieczorami wchłonąłem googlową teorię nt. spawania i kupiłem wymarzoną spawarkę. Troszkę poćwiczyłem spawanie

. W między czasie zdobyłem dwie brakujące blachy lewej burty no i w końcu się udało. Lewa burta poniżej.

Mam dużą satysfakcję bo to własnoręczna robota. Jak widać burta „straszy”

jeszcze dziurami, ale spoko, pracuję nad tym.
Dźwignię sterowania silnikiem będę musiał zdemontować z tego pudełeczka które kiedyś pokazywałem. Niestety trzeba będzie na nowo rozwiązać zabudowę czujników halla, bo obecne rozwiązanie nie pasuje do oryginalnego pulpitu. Jak je wymyślałem to oryginalnych pulpitów nie było nawet w planach

.
Acha, jak widać lewa burta to niestety mieszanka wersji BIS i MF – na szczęście pomiędzy tymi pulpitami obu wersji dużych różnic nie ma.