Trzeba przyznać, że latanie Kaką wczoraj na serwerze wyglądało jak pływanie człowieka z rozciętą nogą u wybrzeży RPA. Chyba się domyślacie jak, to może się skończyć. Zamiast ostrzegawczego głosu Nataszy lepsza by była ścieżka dźwiękowa Johna Williams'a do filmu JAWS. Strasznie było niebezpiecznie. Pot po czole, ucisk w gardle i uderzenia gorąca na twarz występowało co kilka minut. Przecież jak tak dalej pójdzie, to zejdę na zawał albo wylew

P.S.
To samo czułem kiedy z MZ-tki przesiadłem się na CBR-kę

Tę łódkę KUZNIECOWA, to trzeba wywalić.