Nie sposób tutaj rozwinąć całej myśli, ale zastanówmy się co powoduje, że dany mecz, wydarzenie sportowe jest aż tak ekscytujące. Moim skromnym zdaniem jego unikatowość i "ostateczność". Mecz się odbył, koniec kropka, nigdy w dziejach już się nie powtórzy w danej konfiguracji. Liczy się czas i miejsce.
Dopuszczenie urządzeń technicznych do stwierdzania gola, moim skromnym zdaniem, byłoby nogą w drzwiach. Dlaczego od razu tego nie rozszerzyć na inne sytuacje typu spalony, faul, aut etc? Ogólnie byłby to początek sytuacji, w której mecz byłby przerywany "czasem" (dynamika spotkania siada), a być może w konsekwencji byłby składane "reklamacje" po meczu, np w sądach. To wszystko jeśli dopuścimy, że to nie sędzie jest tylko i wyłącznie osobą wydającą werdykty. Wyobraźmy sobie, że ktoś idzie na mecz finałowy ME, MŚ, a potem któraś ze stron składa reklamację... i mecz jest unieważniany, powtarzany... kto by w takim razie uważał, że był na czymś niezwykłym, niepowtarzalny, wyjątkowym ? Tak więc - moim skromnym zdaniem - błędy są akceptowalną ceną za dynamikę gry i klimat unikatowości.
Tyle w skrócie i nie wdaję się w dyskusję, bo powyżej to tylko schemat argumentacji.
Tako rzecze,
Zaratustra