Autor Wątek: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się  (Przeczytany 9739 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwca 06, 2012, 09:13:36 »
Samo Euro mam raczej głęboko. Piłka nożna dla mnie nie istnieje. Natomiast cała otoczka wokoło... obietnice, inwestycje... Moje oceny odnoszą się tylko do przewidywanych efektów późniejszych, już po imprezie kiedy emocje opadną


Mogę przyjąć argument że jakaś część z nowych dróg powstała szybciej, jednak pamiętajmy, że inwestycje drogowe nie były planowane w kontekście Euro. Powstałyby (lub nie) może troszkę wolniej. Faktem natomiast jest że powstanie tych dróg należy ocenić pozytywnie. Po zakończeniu całej tej szopki, drogi zostaną i będą wykorzystywane. Rozwój infrastruktury drogowej na pewno polepszy naszą sytuację. Ocena jednoznacznie pozytywna.

Dworce kolejowe ... Miło że nie śmierdzi skisłym moczem na centralnym. Miło że w kilku innych miejscach też jest ładnie i zajefajnie. Tyle że w odniesieniu do sytuacji całego transportu kolejowego to raczej nic nie zmienia. W tym wypadku głównym problemem jest: jakość, szybkość, pewność, punktualność, opłacalność itp. W tym wypadku za pomocą niewielkiej ilości pudru upiększyliśmy zapryszczone ciało kolejnictwa. Pryszcze jednak pozostały i po pierwszym deszczu wyjdą znowu. Ocena ledwo dostateczna, a za całkowite rozminięcie się z najważniejszymi problemami dodatkowy minus.

Obiekty sportowe to naprawdę kupa forsy. Fakt, cieszą oko (choć warszawski Narodowy nadal kojarzy mi się z obsranym gniazdem). Jak się chce mieć organizację EURO to trzeba mieć i stadiony. Na maciejowej łące się po prostu nida. Pytanie pozostaje co dalej. Czy obiekty te po całej imprezie do czegoś się przydadzą (poza ewentualnymi bazarami?) To już trudniejsza gdybologia. Plany są szumne i wielkie i pozostają nieznaną przyszłością. Taki warszawski narodowy jest jednak, jak by nie patrzeć własnością państwową, sterowaną przez wspaniały system rozdawnictwa stołków. Pozytywnych przykładów takiego sterowania mamy kilka, negatywnych też kilka tyle że tysięcy. W efekcie podejrzewam że będzie to kolejna przytulna przystań dla kolesi, na zawsze połączona z korytem. Może i przyniesie jakiś dochód, może przyczyni się w niewielkim stopniu do rozwoju społeczeństwa, ale jeżeli już to lokalnie. Optymistycznie zakładam że stadiony utrzymają się finansowo na zero. Ocena ledwo dostateczna - inwestycje powinny się zwracać inaczej to tylko zamrożenie kapitału.

Dzięki organizacji EURO ogólny rozwój gospodarczo społeczny nastąpił, ale w Chinach. To zapewne tam szyją te wszystkie flagi, szaliki, rękawiczki i inne takie. U nas też coś skapnie. Ktoś to zamawia, sprzedaje, zapłacono cło, VAT, podatki dochodowe, wypłacono pensje (czy aby na pewno wypłacono?). Hotelarze liczą planowane wpływy (to akurat, w większości wypadków, przypływ gotówki z zewnątrz więc spory plus) podobnie gastronomia. Szczęśliwcy sprzedają na allegro ze sporym zyskiem cudem wylosowane wejściówki. Ogólnie każdy się stara łapać okazję i coś z tego mieć, im więcej tym lepiej. No i w sumie czemu nie? I tak wszyscy wiedzą że to chwilówka. 99% gości nie przyjedzie tutaj znowu, nie zapłaci ponownie za hotel czy piwo. Ocena dostateczna plus - Dostateczna za ogólnonarodowe wyczucie sytuacji a plus za dodatkowy brak złudzeń co do przyszłości takiego działania.

Generalnie naopowiadano sporo o tym co to nie będzie i że lepiej i że rozwój na przyszłość.
Rozwój na przyszłość widzę tylko w drogach, które to są z samą organizacją EURO najmniej powiązane. Pozostała większość to działania doraźne, konieczne dla samej organizacji, lecz nie będące specjalnie atrakcyjnymi w dłuższej perspektywie. Niechlubna mniejszość to maskowanie naszych słabości (głównie kolej) Zupełnie źle wydane pieniądze.

Ogólna moja ocena późniejszych (poimprezowych) skutków ekonomiczno społecznych wypada w granicy dostateczny i raczej jest trochę na wyrost.
Na koniec zaznaczam że są to moje subiektywne oceny, prawdziwe tylko dla mojej własnej "wartości" prawdy i szczerze i głęboko ubolewam nad wszystkimi którym to nie będzie pasowało.
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwca 06, 2012, 10:18:09 »
Minus na drogach - bramki na A-4  :005:
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwca 06, 2012, 10:35:12 »
Minus na drogach - bramki na A-4  :005:

Tyle że kwestia płacenia za użytkowanie drogi która i tak powstała z naszych pieniędzy to już nie sprawa EURO.
A przy okazji:
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
ogon siem wygł temu samolotu  :021:
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwca 06, 2012, 11:22:22 »
Nic sie mu nie wygło, Ran jest trÓ pr0 i eLo, więc należy domniemywać że to jest ujęcie z profilu 3/4 a niesymetryczne podwozie przednie wyjaśnia że jest to samolót typu Trident a łun tak miał. I gra muzyka.
W ub. tygodniu kolejny raz na szybko stuknąłem po tym śmiesznym kraju 5kkm, w przyszłym będzie podobnie. Ja widzę różnicę między Polską którą rozkradały oszołomy PiSiory a którą rozkradają białe kołnierzyki Platfusów. Śmieszny dla mnie jest były min. Polaczek i jego wieczna krytyka i dobre rady; jego niemniej utalentowany kolega min. Pol przynajmniej ma tyle taktu że siedzi cicho. Buduje się w kwestii infrastruktury mnóstwo, jak nigdy dotąd. Jak ktoś siedzi na dupie i kręci się wokół komina to może tego nie widać. Polska C, gdzie jakakolwiek normalna infrastruktura kończyła się na Olsztynie i podróż zimą do Suwałk to była niebezpieczna wyprawa to już coraz odleglejsza przeszłość. Polska B na ścianie wschodniej też się mocno zmieniła na +. Na zachód od Wisły widać to może mniej, bo tu zawsze była jakaś cywilizacja (najczęściej jeszcze w spadku po Szefie). Nie można powiedzieć że nic się nie dzieje, inna sprawa że jakość tego wszystkiego, jak się posłucha na CB nocą ludzi którzy to budują, to się można trochę za głowę złapać.
Myślę że najbliższa zima sporo wyjaśni, szczególnie na wiosnę...
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwca 06, 2012, 12:34:56 »
Czy jako specjalista możesz wytłumaczyć czy te absurdalne terminy wykonana i tempo prac rzeczywiście nie mają wpływu na efekt końcowy?
Oj tam zaraz specjalista.. jestem tylko malutkim trybikiem (i bardzo dobrze przynajmniej może mnie nie posadzą), który ma trochę lepszy pogląd na całość od zwykłego śmiertelnika...

Z niektórymi problemami nie wiem jak sobie poradzić np. Z Ustawą o Zamówieniach Publicznych,( nie jestem prawnikiem więc nie wiem jakie zabezpieczenia kontraktu powinny być by za robotę nie brali się bankruci i dyletanci), ale że jest źle to mówią i widzą wszyscy ale od lat nie zmienia się nic.

Na budowach wszyscy od dyrektorów urzędów po wykonawców wiedzą że terminy są nierealne, kosztorysy zaniżone itd. a później trwa próba sił kto kogo bardziej wydyma czy urząd firmę czy odwrotnie.
Walka o terminy, dopychanie wszystkiego kolanem, (nie mogę za wiele pisać bo tajemnica zawodowa).
Drogi projektuje się na lat 20 a gwarancja wykonawcy to 2 lata jak na suszarkę do włosów, w skrajnych wypadkach niedoróbek przedłuża się gwarancję do 4-5lat.
Itd. itp. dzisiaj wykonawca z mojego rejonu śmiał się z tego jak robili A2 bo widział (zdjęcia czy film) jak było przygotowane podłoże pod warstwę ścieralną i jak to nazwał w żartach: - takiej chały to nawet my nie robimy....
W całej tej zabawie chodzi tylko by na każdym etapie wyprodukować papier i podkład dopiero jak się zaczyna sypać to jest zlot krawatów i cmokanie: Aj waj taka pikna droga się sypie a jak to tak..
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwca 06, 2012, 13:26:53 »
Aż chce się ustawić niektórych pod płotem i ckm na maksa, aż lufa się zagrzeje...

No dobra, żartowałem.

Z tego co wiem, to z budowaniem / remontowaniem dróg dość podobny system jest w Niemczech (!!!). Robią niby trochę lepiej niż u nas (nie taka chała), ale przy każdej pierdole biadolenie i nowy kontrakt na remoncik z kasy landu, a zestaw firm do obsługi kontraktu jest z góry wiadomy...
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

qrdl

  • Gość
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwca 06, 2012, 13:47:58 »
Przedsmak tego jak się buduje u nas mamy na A4 pomiędzy Wrocławiem a Legnicą. Tak co kilometr, dwa były np. wykorzystywane różne rodzaje piasku i to czuć i widać jak się zmienia nawierzchnia. Niby wszystko ok... dla mnie to jednak pokazało możliwości całej tej bandy drogowej, pamiętam że np. odbiory były bez pani, która podpisywała się pod papierkami (jakaś obywatelka Wądroża Wielkiego, ponoć miała siedzieć) etc. Nawet sobie nie wyobrażam co musiało się dziać jeśli w dodatku wszystko robi się na 100% normy, żeby Pan Premier mógł w radio zapewnić, że jutro Polska będzie połączona z Europejskimi stolicami autostradami. Szkoda, że na razie Wrocławia nie przyłączyli do reszty kraju.

Tako rzecze,
Zaratustra

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwca 06, 2012, 13:55:48 »
Wrocław masz przyłączony do Gliwic - Katowic - Krakowa od dawna, więc o co ten krzyk? Przecież nie o Warszawę, albo (puk!puk!) o Poznań! A nad morze - przez Niemcy! ;)
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

qrdl

  • Gość
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwca 06, 2012, 14:01:40 »
Ja zwykle jadę z Wrocławia drogę 8, czyli do gierkówki, potem 50, dołem omijam Warszawę, potem na Mińsk i na Siedlce. Autostrady to mam może z 5 km (ta na Łódź co się z gierkówką rozchodzi). Czyli którędy mam jechać żeby korzystać z tych wspaniałych autostrad? :-)

Tako rzecze,
Zaratustra

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwca 06, 2012, 14:03:11 »
To ja jeszcze.
Bo wszyscy psy wieszają na mojej kochanej firmie, ale co taki urzędnik może?
Jest prawo (stanowią go u nas od lat bardzo "ciekawi" ludzie) o planowaniu inwestycji, przetargach itd. ,i tylko w obrębie  tegoż prawa urzędnik musi się poruszać.
Rozkazy przychodzą z góry i czasami musi kombinować jak "zinterpretować" przepisy by w ogóle ruszyć z robotą a jednocześnie mieć choć trochę chronioną własną dupę.
Więc szerzy się spychologia stosowana i szukanie jelenia który pod niektórymi decyzjami się podpisze..
Z zaniżonych kontraktów biorą się u wykonawców całe komórki które szukają błędów projektowych i jakichkolwiek nieścisłości i ślą aneksy do kontraktu itd.
Jak już nie da się wydymać GDDKiA to zaczynają dymać podwykonawców bo ktoś musi ten zaniżony kontrakt wyprowadzić na plus...
Ogólnie jest wesoło, wiele się dzieje, a w budżecie nie ma takich pieniędzy których by się "wydać" nie dało..
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwca 06, 2012, 14:18:54 »
Z tego co wiem, to z budowaniem / remontowaniem dróg dość podobny system jest w Niemczech (!!!). Robią niby trochę lepiej niż u nas (nie taka chała), ale przy każdej pierdole biadolenie i nowy kontrakt na remoncik z kasy landu, a zestaw firm do obsługi kontraktu jest z góry wiadomy...

Chyba dawno w Niemczech nie byłeś. Nie wiem jakim systemem się buduje tam drogi ale na pewno jest on lepszy czego dowodem jest sieć dróg, ich stan, a i nawet te po Hitlerze oferują większy komfort, nie mówiąc już o pasie awaryjnym i wszystkim tym co buduje się wokół autostrad. Często gęsto dwa lata jazdy po naszych drogach jest w stanie wykończyć zawieszenie w aucie, które tam przejeździło na fabrycznym 10-15 lat. W pracy mam kontakt z Niemcami jak i Czechami w ramach Euroregionu Nysa i czasami z nimi pogadam, sporo też najeździłem się za żelazami co tez pozwoliło mi wyrobić sobie zdanie na ten temat.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwca 06, 2012, 14:23:03 »
Z zaniżonych kontraktów biorą się u wykonawców całe komórki które szukają błędów projektowych i jakichkolwiek nieścisłości i ślą aneksy do kontraktu itd.
Jak już nie da się wydymać GDDKiA to zaczynają dymać podwykonawców bo ktoś musi ten zaniżony kontrakt wyprowadzić na plus...
Traun - jak to jest z tym zaniżaniem? Część pismaków podnosi duży krzyk, że drogi u nas są droższe za kilometr niż np. w Alpach, wliczając w to drążenie tuneli. Nie mówię, że w to wierzę lub nie. Media najczęściej sieją dezinformację a nie informują.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwca 06, 2012, 14:44:57 »
Tam gdzie musisz zrobić przetarg pewnie sytuacja wygląda tak samo. Zbierasz oferty załóżmy na sprzątanie obiektu, wśród wszystkich innych ofert trafia się coś 20, 30, 60 tyś. niższe, więc teoretycznie nie masz wyboru i ta firma wygrywa. Potem się okazuje, że oni celowo zaniżyli swoje koszta, bo w danym mieście/rejonie chcą załapać się na jak najwięcej obiektów. Myją byle czym, zatrudniają byle kogo za śmieszne stawki. Owszem, można odrzucić taką ofertę ale wtedy zaczynają się chocki klocki, bo taka firma jest rozgoryczona, a Ty musisz dobrze uargumentować skąd ta decyzja wynikła. W przypadku gdy twoja firma ma plecy to takie oszczędności na przetargu to bardzo dużo, bo najczęściej ciśnie Cię ktoś z góry jeszcze. Powstaje takie błędne kółeczko i zabawa w kotka i myszkę.

Podobny mechanizm był jak startowałem w przetargach na dostawy sprzętu komputerowego pracując jeszcze w sklepie komputerowym. Ni jak nie miałem możliwości konkurować ze sklepami/firmami które są od 20 lat na rynku. Tutaj sprawa była o tyle prosta, że i tak mieliśmy sprzęt z tych samych hurtowni i po tych samych cenach. łatwo było wyczaić kto zaniża koszty. Taka firma na tym przetargu straci, na następnym zarobi, a w międzyczasie na bieżącej działalność np. sprzedaży i swoje przytuli, tak aby na koniec roku się to im opłacało :).

Mniej więcej taki jet mechanizm.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline EMP

  • *
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwca 06, 2012, 15:02:13 »
Cieszyłem się kiedy okazało się że Euro będzie u nas ale nie wziąłem pod uwagę że nasze państwo nie radzi sobie z organizacją i zarządzaniem więc przygotowanie infrastruktury jest poza jego możliwościami. W Warszawie we wrześniu zeszłego roku HGW chrzciła tarcze do drążenia tuneli metra i wtedy miały ruszać lada dzień ale nie wyszło - trzeba było atestów, badań, pozwoleń i opinii geologicznych, przesunięć kabli i takich tam. To wszystko w trosce o bezpieczeństwo choć może niektóre przygotowani można by zrobić wcześniej. No tak czy siak po 8 miesiącach tarcza ruszyła i po chwili zapadła się jezdnia 20 metrów od punktu startowego. Ach i okazało się że ktoś źle obliczył ile miejsca będzie zajmować stacja na lewym brzegu Wisły więc trzeba będzie od Elektrimu odkupić działkę którą to wcześniej Elektrim dostał od miasta za budowę mostu :)
Pamiętacie jak Chińczycy mieli budować autostrady?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/covec-zarobil-na-autostradzie-51-mln,1,5153310,wiadomosc.html
Oczywiście będziemy się z Chińczykami sądzić a jakże z tym że w umowie jest zapis że sądem właściwym dla tej sprawy będzie sąd w Chinach. Gdzie językiem urzędowym jest chiński :) .
Z rzeczy naprawdę dobrych to uruchomienie połączenia kolejowego między Lotniskiem Chopina a Centralnym , z tym że wymagało to położenia 2km torów więc może nie ma się czym chwalić?
Niestety jest słabo - nasz państwo (w sensie administracja, urzędnicy, służby) jest niewydolne, nieuczciwe i niekompetentne. Jak pracuje na pół gwizdka to tego tak nie widać ale jak troszkę zwiększy się obciążenie to bije to po oczach.

_michal

  • Gość
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwca 06, 2012, 15:06:52 »
A wszystko dlatego, że urzędnik nie odpowiada za swoje błędy.