Nigdzie i nigdy nie upieram się że jestem Alfą i Romeą, i że zawsze mam rację która jest najmojsza. Jeśli moje poglądy Magneto uważasz za teorię spiskową- Twoje prawo i mój ból że tak to interpretujesz.
Nie wiem co Obama, nie wiem też co Argentyna, Wietnam i Włochy, wiem tylko że parę osób w Polsce straciło pracę z powodu tej zadymy z mięsem. Co do losu świń- interesuje mnie tylko los tych czerwonych, które dwadzieścia lat po zamknięciu PRL, nadal są u koryta i śmieją mi się prosto w twarz z telewizora. I jest to główny powód dla którego każdy kto wyśmiewa pepików, dla mnie jest ciemnym tłukiem- oni poradzili sobie w rok, bez Macierewicza, teczek i pełzającej wojny domowej.
A jeśli chodzi o ewentualne uprzedzające działania Rosji wobec nas- uważam że dla globalnej polityki Rosji Polska jest niczym; jak się okazało nawet do tranzytu gazu nie jesteśmy im potrzebni. Nie mają żadnego interesu w tym żeby tu przychodzić. I dobrze, bo jakby kiedyś zechcieli to obawiam się że gen. Koziej & S-ka nadałby audycję z Londynu, w której podziękowałby nam za bohaterską postawę w działaniach obronnych i serdecznie pozdrowił życząc dalszych sukcesów w walce partyzanckiej i wszystkiego najlepszego w nowym roku.
Ten post również nie musi być czytany poważnie, jak wszystkie pozostałe, a ja sam nie upieram się przy byciu poważnym- choć wydawać by się mogło, że sam pseudonim wskazywałby na to dość wyraźnie.
Bycie poważnym pozostawiam osobom decydującym o tym co jest w tym kraju dobre a co złe, o prawie, o podatkach, o budżecie, i o sprowadzeniu 80 ton złomu aluminiowego do Toya fabryki celem dalszych gdybań n.t. "Czy sprawny samolot z wypuszczonym podwoziem na progu pasa startowego nieczynnego lotniska wjeżdżający do lasu to nieudolne lądowanie nieudolnej załogi wyprodukowanej przez nieudolny system kierowany przez nieudolnych decydentów czy też może zamach i zmowa wiadomych sił".