Autor Wątek: DCS: UH-1H  (Przeczytany 56530 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

_michal

  • Gość
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #165 dnia: Maja 02, 2013, 12:04:10 »
Wg mnie ground effect jest wyraźnie wyczuwalny, nieco bardziej niż w dodo.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #166 dnia: Maja 02, 2013, 12:04:30 »
Ground effect jest, wbrew temu co pisze Yoyo. Jedyna otwarta kwestia tutaj to czy jest prawidłowo wymodelowany.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #167 dnia: Maja 02, 2013, 12:33:04 »
Ground effect jest, wbrew temu co pisze Yoyo. Jedyna otwarta kwestia tutaj to czy jest prawidłowo wymodelowany.

Czy latałeś tym DCS UH-1H? W TOKH był przesadzony na początku, potem zrobili w jakimś patchu już bardzo przyjemną poduchę, po której można było się świetnie ślizgać. Tu jakoś poza pisaniem, że może jest (tutorial), ja go nie czuję ( http://www.youtube.com/watch?v=NQkjf8ZM6Fk ).
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline syringe

  • *
  • Centipede
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #168 dnia: Maja 02, 2013, 12:34:42 »
Dostałem odpowiedź  odnośnie nie działającego resetu trymera na g940.

Cytuj
Yes, looks like the command is not functional at the moment. Suggest you use the Controls Indicator (RCTRL + ENTER) to check the position of the controls and re-trim in center.

Czy w prawdziwym Hueyu jest reset?



Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #169 dnia: Maja 02, 2013, 12:52:21 »
Czy latałeś tym DCS UH-1H? W TOKH był przesadzony na początku, potem zrobili w jakimś patchu już bardzo przyjemną poduchę, po której można było się świetnie ślizgać.
I to nadal było przesadzone. DCS UH-1H mam i latam od dwóch dni.
Czy w prawdziwym Hueyu jest reset?
Reset to ustawienie drążka, mniej-więcej w pozycji środkowej i przełączenie sprzęgieł systemu force trim, czyli po prostu wajcha centrum i kliknięcie przycisku "force trim" - Cygan kiedyś wystawiał filmik jak to działa w Mi-24 - tutaj podobnie, tylko bez dodatkowych serwomechanizmów w osi podłużnej i poprzecznej.

_michal

  • Gość
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #170 dnia: Maja 02, 2013, 13:17:42 »
Moim zdaniem Take On raczej nie powinien być uznawany za benchmark w simach śmigłowców... Większą katastrofą był tylko Whirlwind over Vietnam.

Offline syringe

  • *
  • Centipede
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #171 dnia: Maja 02, 2013, 13:54:25 »
I to nadal było przesadzone. DCS UH-1H mam i latam od dwóch dni.Reset to ustawienie drążka, mniej-więcej w pozycji środkowej i przełączenie sprzęgieł systemu force trim, czyli po prostu wajcha centrum i kliknięcie przycisku "force trim" - Cygan kiedyś wystawiał filmik jak to działa w Mi-24 - tutaj podobnie, tylko bez dodatkowych serwomechanizmów w osi podłużnej i poprzecznej.

Dobrze wiem co to jest.

Pytałem czy jest to w realu.

Kampania?
« Odpowiedź #172 dnia: Maja 02, 2013, 13:56:17 »
Witam. Krótkie pytanko:
Czy z tą betą jest juz jakaś kampania czy dopiero będzie wydana?
Budżet mam napięty i nie wiem czy kupić Huey'a jako beta, czy gotowy FC3.

Offline cygan

  • APAsq
  • *
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #173 dnia: Maja 02, 2013, 14:14:44 »
Cytuj
Cygan pokazał na swoim filmiku, że można już teraz bezproblemowo prowadzić Huey'a więc nie winiłbym FM'a za naszą nieudolność
Cytuj
Cygan Ty nie jesteś człowiekiem!
Jestem człowiekiem z odpowiednimi narzędziami do sterowania w ręku.
Panowie! Cały pies pogrzebany z tym sterowaniem polega na tym że mam przedłożony drążek o jakieś 8 cm , pełnowymiarową dźwignię skoku oraz pełnowymiarowy tzn ze śmigłowca mi-2 orczyk i dzięki temu właśnie poziom precyzji manewrów wykonywanych podczas sterowania śmigłowcem jest łatwiejszy do uzyskania na tym czy innym simie . Dodam więcej że dzięki temu rozwiązaniu latam na osiach ustawionych w opcjach na proste przekątne. Osobiście uważam że dzięki takiemu rozwiązaniu jesteśmy w stanie poczuć prawdziwy FM.
Zdaję sobie jednak sprawę że nie każdy ma szanse na takie rozwiązanie jeśli chodzi o organy sterowania.
Cytuj
Reset to ustawienie drążka, mniej-więcej w pozycji środkowej i przełączenie sprzęgieł systemu force trim, czyli po prostu wajcha centrum i kliknięcie przycisku "force trim" - Cygan kiedyś wystawiał filmik jak to działa w Mi-24 - tutaj podobnie, tylko bez dodatkowych serwomechanizmów w osi podłużnej i poprzecznej.
W prawdziwych śmigownicach NIE_MA resetu trymera. Jest tak jak opisał to Sun(serwo jest zwykle na tymerach "grzybkowych" a sprzegła elektromagnetyczne na "force trim"). Jest to możliwe dzięki temu właśnie że na tak długim drążku w porównaniu z klasycznym joyem jesteśmy w stanie uzyskać wspomniana prze zemnie precyzje aby ustawić drążek w jego neutralnej pozycji. W simie a przez to na zwykłym joyu jest to trudne stąd właśnie kompromis na zastosowanie takiego resetu .... co uważam za rozsądne rozwiązanie.
Cytuj
Moim zdaniem Take On raczej nie powinien być uznawany za benchmark w simach śmigłowców... Większą katastrofą był tylko Whirlwind over Vietnam.
Nie no bez przesady . Ale faktem jest ze raczej daleko mu do UH-1.
Cytuj
No nad FM to muszą jeszcze nieco popracować. Już w TOKH był też narowisty, ale coś się nim dało zrobić, a tutaj muszę mocno pracować nogami, ale raczej za mocno.
To niech lepiej Cie nie słuchają  :)  W TOH narowisty to był Hind ..... makabra. J/W w kwestii rozmiarów  drążków itp. do tego dochodzą również siły jakie pokonujemy wychylając orczyk lub drążek .
To kolejna rzecz która powoduje kompensacje naszych być może zbyt nerwowych ruchów które byśmy wykonali jeśli nie opór. Kiedyś o tym pisałem coś mi się przypomina ale powtórzę.
W śmigłowcach np. MI-2 MI-24 są takie siły na orczyku w trakcie lotu że gdyby ktoś miał takie na swoim pod biurkiem wychylając go bardziej zdecydowanie przesunął by chyba razem z biurkiem  ;D
Poza tym jeśli chodzi o wielkość ruchu potrzebną na to aby wykonać np spokojny obrót w lewo to w prawdziwym śmigłowcu nie jest on tak duży jak wam się wydaje. Kiedyś jeden z pilotów MI-24 kiedy robił cywilna licencje pilota musiał przeszkolić się na R-44. Przyznał wtedy ze tam w kwestii sterowania orczykiem to tylko wydaje ci się że go wychylasz a smiglak reaguje. Inny przykład - Xplane , BK-117 (Firma ND) i mój serdeczny kumpel który lata obecnie na EC-130 (i kilka innych typów) wpadł zobaczyć mój "kokpit" . Wrażenia - no niezły, niezły ...ale orczyk masz odrobinę mułowaty- powiedział. Jaki był orczyk w BK-117 ?........coś pomiędzy TOH a DCS UH-1.
« Ostatnia zmiana: Maja 02, 2013, 20:56:08 wysłana przez Grover »
FS 2004/FSX  DCS  BMS  TOH  ARMA3

_michal

  • Gość
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #174 dnia: Maja 02, 2013, 14:22:39 »
Nie no bez przesady . Ale faktem jest ze raczej daleko mu do UH-1.

Ja nie pisałem o samym FM, tylko o całym produkcie i jego wsparciu przez BIS. Sam FM był IMO całkiem niezły, z wyjątkiem małego laga pomiędzy ruchem joya i reakcją maszyny, oraz przesadzonego efektu przygruntowego, oczywiście piszę tylko o moich odczuciach, w prawdziwym śmigłowcu siedziałem raz, no i stał on na ziemi. :D O awionice w TakeOn przez litość nie wspomnę.

Niestety spodziewałem się wsparcia produktu rodem z innych simów (RoF, Iłek, DCS czy nawet Arma 2), a tutaj BIS wypuściło niechciane dziecko dla nikogo. Z tego powodu uważam TKOH za kompletną porażkę która mocno podkopała moje zaufanie do Bohemii.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #175 dnia: Maja 02, 2013, 14:25:01 »
Moim zdaniem Take On raczej nie powinien być uznawany za benchmark w simach śmigłowców... Większą katastrofą był tylko Whirlwind over Vietnam.

Heh, to mnie rozbawiłeś :). Jak to człowiek raz tak, a raz tak (mając na uwadze, że nawet to było jeszcze na pierwszej wersji, gdzie jeszcze było troche bugów z FM, a zwłaszcza z osławiona odbijająca poduszką). Nie mówiąc o tym, że czekałeś podobno na ARME 3, głównie dlatego, że miała mieć FM z TOKH, a jak się okazało, że nie ma to zrezygnowałeś z zakupu.

Polatałem trochę we freeflight, zrobiłem niemal wszystkie tutoriale (poległem okrutnie na autorotacji). Przyznam szczerze, że wspomagam się nieco autotrymem i czasem autohoverem (Sun, nie śmiej się, no.), bo FM jest wymagający. Lądowanie na helipadzie pomiędzy wieżowcami podnosi adrenalinę ;) Przenoszenie ładunków na sznurku jest bardzo fajne.

FM jest niezły, niestety sama symulacja maszyny pozostawia nieco do życzenia, ale nie o to tu chodziło.

Po paru godzinach spędzonych z tym tytułem nie żałuję ani złotówki. Trybu kariery jeszcze nie zacząłem.

Nam się gra podoba i w odróżnieniu od wyznawców kłody nie mówimy wszystkim jaki to TKOH jest cudowny a oni są kretynami bo tego nie widzą, wręcz przeciwnie, widzę jego błędy, ale nie przeszkadzają mi one w zabawie.

Edit.
W tym samym czasie dodałeś post:

Ja nie pisałem o samym FM...

Ok zatem, kwestia rozwoju to inna rzecz i tu się zgadzam, ale tu mówiliśmy o FM. ED to też żaden benchmark dla traktowania gracza.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline cygan

  • APAsq
  • *
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #176 dnia: Maja 02, 2013, 14:32:45 »
Spoko, _michal , ja tez nie jestem jakimś mistrzem świata. Chociaż i tak uważam że w TOH to tak naprawdę tylko MD-500 ma tam dopracowany FM.
FS 2004/FSX  DCS  BMS  TOH  ARMA3

_michal

  • Gość
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #177 dnia: Maja 02, 2013, 14:42:26 »
Heh, to mnie rozbawiłeś :). Jak to człowiek raz tak, a raz tak (mając na uwadze, że nawet to było jeszcze na pierwszej wersji, gdzie jeszcze było troche bugów z FM, a zwłaszcza z osławiona odbijająca poduszką). Nie mówiąc o tym, że czekałeś podobno na ARME 3, głównie dlatego, że miała mieć FM z TOKH, a jak się okazało, że nie ma to zrezygnowałeś z zakupu.

Nie zrezygnowałem, bo Armę lubię, a BIS obiecali nowy RotorLib, to był duży bonus, a nie wymóg. Teraz niestety wycofują się z RotorLiba rakiem.

Poza tym cały czas uważam, że TKOH ma duży potencjał, tylko BIS robi to co im przynosi kasę, znaczy na MMO z zombiakami i Armę 3. Kto by w takiej sytuacji skupiał się na niszowej grze dla fanów śmigłowców.

Ok zatem, kwestia rozwoju to inna rzecz i tu się zgadzam, ale tu mówiliśmy o FM. ED to też żaden benchmark dla traktowania gracza.

Prawda, ale w tworzeniu symulacji bojowej maszyny nie mają równych.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #178 dnia: Maja 02, 2013, 14:47:18 »
Bo może nie mają konkurencji ;) ?
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

_michal

  • Gość
Odp: DCS: UH-1H
« Odpowiedź #179 dnia: Maja 02, 2013, 14:49:41 »
To akurat jest oczywiste, że nie mają konkurencji. Ale nikt z istniejących twórców nawet nie próbuje im dorównać - jak na przykład 777 czy 1c. Robią pół arkadówy, a nie symulacje na poziomie DCSa, to samo BIS z TKOH.