(dla mnie frajda z latania> frajda z klikania).
Dla mnie obie te rzeczy są równoważne, przez co głębia symulacji w TKOH mnie nieco zawiodła, zwłaszcza w przypadku śmigłowców bojowych, ten wiszący w powietrzu celownik (zamiast choćby takiego reticle jaki jest w DCS: Huey) jest baaaardzo słaby, Hindy to w ogóle brak słów. ALE. W Armie śmigłowce są częścią konfliktu i po prostu są potrzebne piechocie*, w DCS śmigłowiec to gwóźdź programu, przez tworzy się niefajny dysonans, mamy wierną symulację maszyny i taką sobie symulację starcia. Wszystko sprowadza się po prostu do preferencji.

Dla mnie idealnym simem śmigłowców by był TKOH/Arma3+odrobinę lepsza symulacja maszyny, tak do poziomu Flaming Cliffs powiedzmy.
FSX nie ma dobrej symulacji śmigłowców i to ogólnie wiadomo, Dodosim 206 i HTR nieco poprawiają ten obraz, ale mimo wszystko jeśli ktoś chce latać śmigłowcami na kompie to niewiele jest gorszych platform od FSa.

*) oczywiście to zależy od misji.