Zakupienie Airbusa C295 w wersji morskiej maszyny patrolowej jest przebąkiwanie od lat, ale mało konkretów i są to maszyny jeszcze droższe.
Żeby była jasność, to myśli się o maszynie C-295 MPA, nie C-295 ASW. MPA jest tylko maszyną patrolową - jedyne sensory na niej to głowica opto-elektroniczna i radar, jest to maszyna o przeznaczeniu wyłącznie do operacji w czasie pokoju, koszt to $60mln sztuka.
Wersja ASW, jest jak na razie kupowana tylko przez Chile i posiada dodatkowo sensor anomalii magnetycznych i węzły do przenoszenia uzbrojenia. Maszyny jakie miałyby zastąpić śmigłowce ZOP w tych zadaniach to np. specyficzna C-295 ASW (cena nieznana), ATR 72 ASW ($160mln), P-8 Poseidon ($260mln), Kawasaki P-1 ($200mln), A319 MPA/ASW ($210mln). Jako, że nie możemy zagwarantować rozpoznania przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem, ani zapewnić osłony przed działaniem obcych sił powietrznych, wszystkie te maszyny muszą być dodatkowo wyposażone w dodatkowe systemy walki elektronicznej i samoobrony - nie są one oferowane w standardzie.
Należy również zaznaczyć, że sposób wykrycia okrętów podwodnych przez samoloty i śmigłowce jest odmienny i prezentuje pewne ograniczenia w wypadku samolotów: Sonar zanurzeniowy śmigłowca pozwala na detekcję pasywną i aktywną, na dowolnej głębokości, w dowolnym miejscu, przez okres czasu uzależniony od czasu operacyjnego maszyny. Samolot takiego sonaru mieć nie może, wykorzystuje więc wyłącznie boje sonarowe:
- systemem jednorazowego użytku;
- brak możliwości zaprogramowania dokładnej głębokości pracy sensorów;
- osobne boje dla pracy aktywnej i pasywnej;
- maksymalny czas pracy po zrzuceniu - do 6 godzin;
- praca uzależniona od stanu morza z powodu zalewania przez fale nadajnika radiowego;
- mniejsza dokładność sensorów, jak i ich zakres pracy.
Nawet w ramach szkolenia w jednej misji trzeba wykorzystać kilkanaście do kilkudziesięciu pomiarów, co przekłada się na wykorzystanie takiej ilości boi - każda z nich kosztuje do $7000. Więc pełne zastąpienie śmigłowców ZOP samolotem winduje nie tylko koszty zakupu, eksploatacji, ale i również operacyjnego wykorzystania.