Może powinni zatrudnić ludzi z Team Fusion... ED i third party związane z DCS od ładnych kilku miesięcy sprawia wrażenie, jakby kompletnie nie panowało nad sytacją. Konia z rzędem temu kto tak naprawdę wie nad czym teraz pracują, jaki jest stan zaawansowania projektów, które były zapowiedziane wieki temu. Komunikacja ze społecznością woła o pomstę do nieba. Wags wrzuca co dwa tygodnie po dwa screeny, które przedstawiają coś, ale nikt nie wie co, a posty z domysłami ciągną się po kilkanaście stron. Brak konkretów, dokładnego określenia terminów i zadań, skupienia się na jednej rzeczy i jej porządnym dokończeniu. Dla ED dopisek Beta przy nazwie produktu, stał się wymówką do wypuszczania rzeczy niedokończonych i niekompletnych. EDGE - taaa, jest super tylko nikt go (poza kilkoma obrazkami i prezentacjami z edytora(!))na oczy nie widział. Nie wiadomo co potrafi, jak poradzą z nim sobie nasze komputery. Nevada - be sure two weeks, data wydania razem z EDGE, czyli znowu nikt nie wie nic. Huey i zapowiedziane przy wydaniu funkcje np. transport piechoty, ładunki podwieszane, mulicrew - ponownie brak informacji. Mi-8 czyli kolejna beta bez częsci działających systemów. MiG-21 miał wrócić w wielkim stylu, a zapowiada się kolejny odcinek z cyklu 'niekoncząca się opowieść'. O projekcie 1944, Hornecie itp. wolę nawet nie wspominać. Panowie z ED i spółka usiądźcie, zastanówcie się nad sensem ciągnięcia tego w takiej formie. Rozjechało się to wszystko niemiłosiernie, DCS w obecnej formie wg mnie dogorywa, i jeśli w najbliższym czasie nie nastąpi zdecydowana poprawa, to słabo to widzę.