Autor Wątek: Życiorys Franciszka "Gabby" Gabryszewskiego.  (Przeczytany 8635 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

« Ostatnia zmiana: Lutego 04, 2014, 09:11:09 wysłana przez KosiMazaki »
"Różnica między mną a wariatem jest taka, że ja wariatem nie jestem."
                                                                                  S. Dali


Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 01, 2014, 15:15:42 »
Moje osobiste 0,03PLN: to są pierdoły pisane przez dziennikarzy którzy piszą bo im płacą od wiersza.
Gabreski pilotem był przeciętnie wyróżniającym się w porównaniu z wieloma innymi, żeby daleko po biografiach nie szukać. Miał po prostu to co decyduje o całej reszcie i czego niektórym lepszym od niego zabrakło: szczęście. Korzystał z tego parokrotnie, m.in. uszedł z życiem ze swojego epizodu w 315sqn, gdzie jeden z Polaków uratował go przed ostrzelaniem przez niemiecki myśliwiec o czym Gabreski dowiedział się dopiero na ziemi. Szanuję gościa za wolę walki, chęci i determinację - zawsze będę go za to bronił - ale robienie z niego nowego bohatera w sezonie ogórkowym bo czymś trzeba zapełnić ramówkę w Onecie, to trochę przesada. Jak się dojeżdża luftgangsterów w końcówce wojny działając w przewadze logistycznej, sprzętowej i liczebnej, to można być kozakiem, ale jak się kiedyś Gabby nadział na fafkulca w przykrym dla pastuchów wariancie 1:1, to jak sam napisał w swojej biografii, miał kupę szczęścia, śmigło "wiosłowe" i turbodoładowanego R-2800 pod maską, bo tym razem nie było nikogo z 315sqn żeby mu tyłek uratować i się fafkulec skończył przy pościgu na wznoszeniu. Bo na jego szczęście był to Antek, a nie Dorcia.
Gabreski był dobry, skoro miał zestrzały i wojnę przeżył, ale na pewno nie wybitny.
A rozpieprzył się jak każda inna amerykańska łajza na niemieckim lotnisku, żeby tak już do końca być w zgodzie z profilem The Forum  :evil:
« Ostatnia zmiana: Lutego 01, 2014, 22:26:14 wysłana przez Leon »
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Nielot

  • Gość
Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 01, 2014, 23:13:51 »
Prawdziwych asów mieli Niemcy (co przyznaję z bólem serca), Japończycy i Finowie. Przykre (w pierwszym przypadku), ale prawdziwe.

Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 02, 2014, 01:39:21 »
Prawdziwych asów mieli Niemcy (co przyznaję z bólem serca), Japończycy i Finowie. Przykre (w pierwszym przypadku), ale prawdziwe.
Co do luftgangsterów to też nie do końca obiektywne porównanie; przeciętny statystyczny aliancki zawodnik nigdy nie zobaczył meserszmita w powietrzu. Niemcy z kolei nie mieli tur bojowych, tylko latali do upadłego, co przy ograniczonych zasobach kadrowych skończyło się tak jak musiało- piloci z ogromnym doświadczeniem, które w starciu z dziesięcioma Jakami czy Mustangami nie miało żadnego znaczenia, w końcu wyginęli. U Japończyków było to samo albo i gorzej, zwłaszcza po Midway.
Świetnym przykładem jest Nowotny, który w samolocie wyprzedzającym konkurencję o dekadę, mając ponad dwieście zwycięstw w realnej walce, został po prostu rozstrzelany w powietrzu i nawet nie do końca wiadomo przez kogo. A Lutzowa nawet nie znaleziono nigdy.
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 02, 2014, 11:22:19 »
Oj bez przesady. A taki np. "prawdziwy AS" Hartmann też się w pierwszym kontakcie bojowym się nie popisał, tak namieszałże skończyło mu się paliwo i lądował w krzakach, jak zawitał do swoich to go na tydzień zawiesili w lotach żeby przemyślał to i owo  :evil:

Cytuj
Prawdziwych asów mieli Niemcy (co przyznaję z bólem serca), Japończycy i Finowie. Przykre (w pierwszym przypadku), ale prawdziwe.

Liczba zwycięstw to jeszcze nie wszytko. Ten wspominany Gabreski miał zaliczone 28 zwycięstw w 165 lotach bojowych. A Hartman po tylu lotach miał 17 zwycięstw.  Tylko że Gabyy gdyby nie ten feralny nadprogramowy lot tak czy siak zakończył by latanie bojowe a Hartman natłukł tych lotów jeszcze z 1000. Inna sprawa to to ze sporo tych Niemców nabiło sobie liczniki walcząc przeciwko chłopom z kołchozów którzy ledwo umieli wytransportować. No i taki przykładowy Amerykaniec  wykonywał dziennie jeden  pięcio godzinny lot. A Niemiec   pięć jednogodzinnych, kto miał więcej szans na kontakt bojowy ?

Cytuj
Jak się dojeżdża luftgangsterów w końcówce wojny działając w przewadze logistycznej, sprzętowej i liczebnej,

Gabyy zakończył latanie bojowe w połowie 1944r . Swoje zwycieństwa odnosił końcem 1943 i pierwsza połową 1944, czy to końcówka wojny ?

Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 02, 2014, 18:48:47 »
(...)
Jak się dojeżdża luftgangsterów w końcówce wojny działając w przewadze logistycznej, sprzętowej i liczebnej...
(...)

(...)
Gabyy zakończył latanie bojowe w połowie 1944r . Swoje zwycieństwa odnosił końcem 1943 i pierwsza połową 1944, czy to końcówka wojny ?

W poniższą miniaturkę kliknąwszy:



Końcówka może nie, ale w tym czasie siły niemieckie są już w jednostajnym odwrocie tak na wschodzie i na południu, a niedługo później także na zachodzie. Może jeszcze tu i ówdzie niemieccy lotnicy potrafili się pokazać, ale przewagi to już na pewno nie mieli...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 02, 2014, 21:39:50 »
Janek, o czym Ty piszesz..? Jaki Hartmann..?
Jak chcesz pogadać o prawdziwych Alte Experten, to trochę inny katalog nazwisk trzeba otworzyć, gdzie bynajmniej nie liczba zestrzałów z liczbą >250 w kartotece opisuje człowieka.
Przykład pierwszy z brzegu- Grislawski.
Ja nie napisałem że Gabreski był cieniasem, bo to nieprawda. Był dobrym pilotem, jak wielu. Ja tylko protestuję przeciwko robieniu z niego superbohatera, bo blado to wygląda porównując np. do kolesia który po zestrzeleniu w czasie bitwy o Anglię zwiał z obozu jenieckiego z Kanady i zameldował się w swojej JG wyzywając swojego kommodore mniej więcej: "co to za granda że jakiś koleś lata z jego numerem w Geschwader, przecież jego tylko na chwilę nie było ale już jest i zaraz leci (jakieś dwa lata go nie było o ile pamiętam)". Tyle że o takich gościach pan redaktor nie napisze, bo pewnie nawet nie ma pojęcia że taki był.
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Nielot

  • Gość
Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 02, 2014, 23:18:12 »
Nie było doskonalszej machiny wojennej niż niemiecka (serce znów boli) i waleczniejszej armii niż japońska. Przegrali z powodu błędów i szowinistycznego zaślepienia swoich przywódców politycznych. Jednak ich asów lotniczych podziwiam (oczywiście z wyłączeniem tych strzelających do bezbronnych skoczków, rozbitków i cywilów).

Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 02, 2014, 23:26:42 »
Moim zdaniem dyskusja czysto akademicka się robi  :) .
Żeby wskazać lepszego pilota/myśliwca najlepiej takich po kolei przetestować w jakimś hiper realistycznym symulatorze i im zaaplikować identyczne warunki i sprawdzić kto co wyprawia. Tymczasem można się spierać kto miał lepszą zabawkę, zaplecze, pozycję społeczno-ekonomiczną, lepszy dzień(bo mu rano panna dała) czy po prostu kto miał większą fantazję i polot. Ruskie np. w ramach "ułatwienia" sobie, własnoręcznie celowniki malowali w samolotach podobno. Najważniejsze, że takie postacie były po obu stronach barykady i mamy o czym czytać i wyrażać podziw. Dla mnie osobiście każden jeden to bohater, no chyba, że kosił kolumny pieszych...
Ale i tak to zarówno Gabby czy Alfred mogliby co najwyżej startować śmigło szeregowemu lotnikowi z czasu Wielkiej Wojny.
Co do treści w internecie czy mass mediach to cytat:
"Na każdą rzecz można patrzeć z dwóch stron. Jest prawda czasów, o których mówimy, i prawda ekranu..."

Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 03, 2014, 00:24:44 »
Otóż to. Dlatego też ja nikogo bym nie winił za strzelanie do skoczków na spadochronie, bo to jest wojna a nie smyranie się po jajkach, i wcale nie dziwię się jankesom że pruli na potęgę do Niemców na szmacie, mając pełną świadomość że im szybciej ich odstrzelą, tym mniej ich kolegów zginie w najbliższym czasie. Łatwo jest oceniać siedząc przy monitorze, ale jakbym siedział w Mustangu i widział pana który wyszedł się przewietrzyć z Me-262, to krótka kalkulacja jakie umiejętności musi facet mieć, że go tam wsadzili i jakie stanowić będzie zagrożenie jak tam znowu wsiądzie, na pewno dałoby mi co najmniej do myślenia.
Inna sprawa, że prucie do cywili na drodze, jeśli to nie pomyłka i widać że to cywile, kwalifikuje się dla mnie pod sąd wojenny. Tylko skąd wiedzieć przy 400km/h, że na dole są tylko cywile a nie chowająca się wymieszana z nimi piechota wroga ? I tak możemy dywagować jeszcze parę stron.
« Ostatnia zmiana: Lutego 03, 2014, 00:53:40 wysłana przez Leon »
-Mamo dlaczego ci ludzie klęczą?
Bo to synku E24 jedzie.
-A ten za nim, to ma awarię?
Nie synku, to diesel.

Nielot

  • Gość
Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 03, 2014, 22:20:17 »
Dlatego odpowiem krótko. Etos asa stworzony w okresie I wojny światowej wymagał nie tylko skuteczności, ale i rycerskości w walce. Nawet w Luftwaffe, mimo zbrodniczych rozkazów, byli tacy, którzy tego przestrzegali.

Odp: Odp: Linki do ciekawych wiadomości i komentarze
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 04, 2014, 08:53:03 »
Mit rycerskości pilotów, to taki sam mit jak sama rycerskość. To, powiedzmy, taki teoretyczny ideał stosowany w książkach dla panien z dobrych domów ;) Porządni ludzie zdarzają się wszędzie. Podobnie jak skończone łotry. Tyle, że skończone łotry zwyczajnie nie chwalą się swoją łotrowatością.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Życiorys Franciszka "Gabby" Gabryszewskiego.
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 04, 2014, 09:12:31 »
Pozwoliłem sobie wydzielić wątek, bo wywiązała się interesująca dyskusja :).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Życiorys Franciszka "Gabby" Gabryszewskiego.
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 04, 2014, 09:29:12 »
Pragnę przypomnieć, że i my (Polacy) mamy wkład do strzelania do "szmat". W 1939 niejaki por. Skalski sam tego dokonywał (niestety nie wiem jak często) i w raporcie zachęcał do częstszych takich działań. Raport gdzieś czytałem w necie albo książce. Nie pamiętam, ale utkwił mi w pamięci, tym bardziej, że był pisany na początku września 1939 (? chętnie znów bym go zobaczył i zapisał), gdzie nie było powszechnej wiedzy na temat tego typu zdarzeń. Powyższe nie wyklucza tego co sam potem zrobił, czyli uchronił niemieckiego pilota przed linczem.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona