Znam troszeczkę realia niemieckich odpowiedników na moim stanowisku pracy. I IMO siła nabywcza ich zarobków w wielu przypadkach jest zdecydowanie wyższa niż moich. Zwłaszcza, że roczne dochody w jednostkach monetarnych danego kraju są bardzo zbliżone. Przeliczanie zarobków i wydatków na nasze ceny i zarobki jest jednak dosyć mylące. Może się przydać gdy jedziemy na wakacje i wydajemy kasę zarobioną w PL, ale jeżeli mieszkamy, zarobkujemy i wydatkujemy na obczyźnie to warto sprawdzić co za naszą kasę możemy kupić i na jaki standard życia nas stać.
Koledzy z Germanii za wynajem ponad 60 m. mieszkań w centrum uniwersyteckiego miasta (populacja 240 000) płacą max do 700 euro, co stanowi < 1/3 pensji. Wynajem adekwatnego mieszkania na lubelskim zadupiu to ok. 1500, więcej niż 50% zarobków. Benzyna, AGD, elektronika, samochody dla statystycznego Niemca są tańsze niż dla statystycznego Polaka, bo zarabiając np. 2000-3000 Euro łatwiej wydać 1,6 Euro za litr paliwa, 600-800 Euro na laptopa, 150 na Tablet, 300-500 na pralkę itp niż adekwatnie zarabiając 3000 PLN a mnożąc ceny importowanych dóbr przez 4. Analogicznie sytuacja wygląda na rynku samochodowym, np tania i popularna także w Niemczech Dacia Duster jest sprzedawana od 10 500 Euro (+/- 1/4 rocznych średnich zarobków) w PL od 40 000 PLN (praktycznie średnie roczne wynagrodzenie brutto w Polsce). Dobra luksusowe jak zegarki, biżuteria, dokładnie to samo.