Bawiłem się trochę konfiguracją nowego Saiteka X-55. Muszę powiedzieć, że kłopot z podwójnymi komendami nasilił się względem RoF.
Przepisałem „żywcem” niektóre komendy z RoF do BoS i jest różnie. Jedne, nawet dość skomplikowane działają, inne nie.
Na przykład działa rozbudowana komenda, którą za jednym przyciśnięciem wyciągam rakietnicę, strzelam rakietę i chowam rakietnicę.
Proste komendy świateł z kolei kapryszą. Światła kabiny, pozycyjne i reflektor to za każdym razem „L” - tyle, że z różnym dodatkiem. Proste przypisanie powoduje, że komendy działają podwójnie (włączenie reflektora włącza np. i światło w kabinie). Dopiero przypisanie czasów wciśnięcia („quantize time”) pomaga. Przy czym czasy muszą być większe, niż symboliczne 0,01 s, które wystarczało w RoF.
W RoF mogłem tez wykorzystać „twórczo” przerwę między przyciśnięciami, („delay time”). Na przykład działała mi rozwiązanie, że pod jednym przyciskiem mam „blimp” silnika przy wciśnięciu, a po przytrzymaniu przez 3 s start/stop. W BoS adekwatna komenda działa tak, że mimo puszczenia przycisku komenda „trwa” i po 3 s jest wykonywany opóźniony element.
Oczywiście wszystkie te wyszukane kłopoty mają miejsce, gdy przypisujmy komendy w ustawieniach joya, zamiast mapować przyciski bezpośrednio w ustawieniach gry. Mapowanie z gry jest proste i intuicyjne, ale nie pozwala skorzystać z bardziej zaawansowanych opcji oferowanych przez software niektórych joysticków.