Autor Wątek: Czy nam się czegoś nie chce?  (Przeczytany 8415 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Czy nam się czegoś nie chce?
« dnia: Października 22, 2014, 00:18:02 »
Panie/Panowie/Koledzy/Koleżanki i każdy nieokreślony bycie tego forum!

Chyba kantyna jest odpowiednim miejscem na dyskusje - przy barze.
Pożegnanie @grovera może nie było całkiem eleganckie, ale z jakiegoś powodu było i jeden z nich i ja zauważam:
forum hucznie nazywa się "Forum miłośników symulatorów lotniczych" i generalnie, zakładając własny wątek do Motion Flight Simulator, liczyłem na większą dyskusję, a dokładnie pomoc, wskazówki itd. Wiem, że wiele osób czyta ten wątek, ale w dyskusję i jakąś pomoc dla nas włącza się maleńka grupka. Gdyby nie @vito, @Lechtej, @Flanker i @Freeman uznałbym, że kompletnie nikt nie ma skłonności do dyskusji. Jest wielu adminów, a jedynie Mazak od czasu do czasu się odezwie. Wiem, że to uogólnienie, ale mam wrażenie, że ta społeczność weszła w stagnację. Chętnie usłyszałbym opinię ludzi, którzy o symulatorach (nie tylko software) wiedzą znacznie więcej niż ja. Chętnie usłyszał bym opinie np. YoYoSims, EGHI i innych. Jest nas tu wielu, ale jakby nam się nie chce - tylko dlaczego?

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #1 dnia: Października 22, 2014, 07:01:33 »
Ale czego oczekujesz? To jest małe forum, mały podzbiór ludzi lata w Falcona, jeszcze mniejszy zajmuje się budową symulatorów.
Jeśli uważasz że ktoś konkretny mógłby Ci pomóc, zawsze możesz do niego wysłać PW z pytaniem.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #2 dnia: Października 22, 2014, 08:21:16 »
@drejku. Byłeś zarejestrowany kiedyś na jakimś Forum i widziałeś jak ludzie piszą? Normą jest, że dany temat ma swoich faworytów/fanów w każdym przypadku i tyle. No chyba, że mówimy o komentarzach na onecie :D (itp.), gdzie każdy wie wszystko. Najlepiej to widać np. na forch ogólnie z grami nawet w znanych i dużych serwisach - gram.pl i "wrzuć złotówkę to przeczytasz" (gry online) ludzie piszą tylko o tym o czym chcą i co ich interesuje. Tak jest zawsze i wszędzie - więc nie masz co się dziwić, że nawet przy Waszej pracy nawet tego świetnego kokpitu przypominającego w 100% trenażera nie jest zbyt duży odzew. Mało ludzi ogólnie lata w Falcona, a jeszcze mniej zna się na elektronice na tyle, by samemu pewnie dziergać układy scalone. Równie dobrze ktoś może napisać czemu Ciebie nie ma tematach o DCS, FSX, RoF, CoD, BoS itp. - wiec szczerze - kompletnie nie rozumiem pretensji do ogółu :), bo widzisz, ten miecz ma dwie strony... Jest jeszcze jedna kwestia. To, że nie masz w tym temacie zainteresowania jakie oczekujesz to nie znaczy, że nikt tego nie czyta, albo, że ludzie "nie piszą", a w tym czasie napierają w klawiaturę w innych działach o symulatorach - sprowadź. Tak działa forum, każde większe Forum i tyle.

@Some1, może i małe, ale największe o simach wojskowych w Polsce :].
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #3 dnia: Października 22, 2014, 08:38:48 »
Dla mnie THE FORUM jest teraz niczym angielski klub dla gentlemenów. Tu się nie "mówi" by mówić. Tu się odzywa jak się ma coś do powiedzenia. Wszelkie głośne wejścia i wyjścia są nagradzane ostracyzmem bądź wizytą GTW.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #4 dnia: Października 22, 2014, 08:45:09 »
(stanowczym ruchem wstrząsa czytaną gazetą)

HMM.

Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #5 dnia: Października 22, 2014, 08:49:03 »
I wiecie co? W sumie to fajnie. Owszem, ja też tęsknię trochę za czasami, gdy "ruch w interesie" był większy (bo był); ale z drugiej strony jak już ktoś coś tutaj napisze, to warto przeczytać. Nawet jeśli się na tym nie znam, może się czegoś dowiem. Albo przynajmniej przyjemnie zmarnuję trochę czasu. Ale aby taki poziom zachować, sam się nie odzywam w tematach, w których nie mam wiele do powiedzenia. Podziwiam ludzi którzy montują kokpity; ale sam tego nie robię, więc się nie wtrącam. Z drugiej strony jeśli już się odezwę (kiedyś o Szturmowiku, ostatnio o modelach RC) to mogę być spokojny - żadna góra kału i rzygowin się na mnie nie wyleje. Może będzie trochę żartów, może trochę sensownej dyskusji; a może nie, jeśli gadam głupoty i nikt tego czytać nie chce. Ale na pewno będzie spokój.

Faktycznie, Q.R.N.A, trochę zaleciało klubem dżentelmenów. Ale ja to podobno introwertykiem jestem... :)
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #6 dnia: Października 22, 2014, 10:11:32 »
(stanowczym ruchem wstrząsa czytaną gazetą)

HMM.
Well, zaiste piękna jesień...nie sądzisz ?
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #7 dnia: Października 22, 2014, 10:23:44 »
Ja na przykład prawie się nie wypowiadam, ba! dużo częściej potrzebuję pomocy. Trafiłem na to forum przypadkiem, od odnośnika z fotką MiGa-29 w google obrazy. Wtedy wydawało mi się, jakbym trafił w jakieś nieziemskie miejsce. Tyle wiedzy, tyle humoru w niektórych komentarzach... :) . Może i jest mniejszy ruch, ale dalej jest to, z czym się zetknąłem na początku - można się sporo nauczyć, bo w tej knajpie można czasami trafić na niezłego cwaniaka przy barze który poziomem wiedzy zmiata z powierzchni Ziemi. :)

Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #8 dnia: Października 22, 2014, 10:48:54 »
Cześć,

     Drejku, ja śledzę Wasz wątek od samego początku. Sam dłubałem trochę w simpitach (mini simpitach :) ) i z tego powodu "mam sentymenta". Takich jak ja jest na bank wielu (można to sprawdzić za pomocą odczytania statystyk przeglądania). Widząc Meble :) w waszym wykonaniu cóż można powiedzieć? Bajka! Ale nie sądzę aby było tak dużo zaawansowanych projektantów jak Wy.

Moim konikiem jest mechanika simpitów. Z takiej perspektywy patrzę na zamieszczane fotki. Owszem zdarza mi się mieć jakieś uwagi, ale to jest przyczepianie się dla zasady w sumie. Nie dziw się więc, że prezentując swoje zaawansowane prace, brakuje otwartego dialogu. Właściwie takie posty to relacja.

PS.: Od jakiegoś czasu wróciłem do dłubania, mma nadzieję że wstawię kilka fotek lub jakiś film z działania mojego mebelka.

PS2: Jeśli chodzi o Zefira aka Grover - temat miał drugie dno. Kto poznał bliżej tego kolegę, wie o co kaman. Lepiej nie drążyć tematu, szkoda nerwów.

PS3:  Apropos "klubu dżentelmenów" :) - raczej lekko wyjałowionych starych wyjadaczy (bez obrazy - sam to czuję :) ).

Leży sobie hipopotam w błocie i odpoczywa, a obok jeździ na rowerku jego malutki synek. Hipopotam leży na lewym boczku pierwszego dnia - synek jeździ, hipopotam leży na prawym boczku drugiego dnia, a synek wciąż jeździ. Trzeciego dnia, gdy hipopotam leżał na plecach, podszedł do niego zmartwiony synek i nieśmiało mówi:
- Tatusiu, rowerek mi się popsuł.
Hipopotam westchnął ciężko i poirytowany mówi:
- No tak, weź teraz k...a rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!!

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #9 dnia: Października 22, 2014, 13:23:52 »
Drejku powiem szczerze, że śledzę postęp prac nad kokpitami kiedy tylko mogę. Jestem pełen podziwu dla waszej pracy, bo wymaga to nie tylko chęci ale wiedzy i pieniędzy. Moja znajomość elektroniki sprowadza się do jakiś podstaw, a co tu mówić o budowaniu kokpitu. Pewnie w podobnej sytuacji jest więcej osób, stąd nie ma takiej frekwencji jak na np. Open Cockpits. Od jakiegoś czasu obserwuje się jakiś wzrost zainteresowania tematem i ze sportu dla wariatów pomału wychodzą dopracowane projekty robione na uczelniach technicznych przez grupy zapaleńców. Może za jakiś czas grono takich osób wzrośnie i u Nas czego wszystkim życzę.

Zresztą może nawet bym się pobawił w takie projekty na poziomie amatorskim ale jak usłyszałem ile kosztuje fotel lotniczy tudzież orczyk/manetki to podziękowałem. W moim przypadku lepiej pomyśleć o aktualizacji kompa.

Jeśli chodzi o frekwencję to patrząc globalnie w  miesiącu wyjeżdża 14-15GB danych. Raz w jakimś miesiącu było chyba 12GB ale generalnie trzyma się to na podobnym poziomie.

Owszem towarzystwo się troszkę podzieliło ale pamiętaj, że kiedyś kołem napędowym był IŁ-2 i wszyscy tutaj latali non stop. Dziś brakuje jego następcy, a jak życie pokazało nawet najpiękniejsza idea umie zaliczyć dzwon z pługiem śnieżnym (patrz. CloD czy BoS). Każdy też preferuje inny rodzaj latania. Jedni "full real" inni War Thunder, grunt żeby się dobrze bawić. Kiedyś obie te grupy spotykały się na Gero_serv i się razem bawili. Dziś każdy lata w to co lubi przez co się troszkę rozdrobniliśmy. Niemniej mam z większością kontakt i pogrywamy sobie w różne gry.

Co do odejścia Grovera aka Zefirro to każdy ma swoje zdanie na ten temat. Nikt mu tu krzywdy nie zrobił, a że towarzystwo trzasnęło jakiegoś focha, dążąc do zwady to już nie mój problem. Było to przemyślane, dobrze wyrachowane działanie wg. utartego schematu (przynajmniej ja tak uważam). Niemniej proszę nie szukać powiązania między odejściem jego a schyłkiem forum. Jest to normalna sprawa i jedni odchodzą drudzy przychodzą. Gdyby nie było regularnego kasowania kont w swoim czasie to obecnie forum by miało 8 tyś dusz. To wcale nie jest tak mało jak na niszowe forum. Poza tym patrząc na inne fora np. PurePC to też tam się guzik dzieje w stosunku do tego co było kiedyś. Może to wynika z tego, że dziś forum sobie może każdy założyć, potrzymać je dwa lata i jak życie gry ma się ku końcowi albo mu się zwyczajnie znudzi forum znika. Nasze stoi 12 lat licząc na szybko i to jest uważam sukces. Postoi  co najmniej do grudnia, bo potem trzeba opłacić fakturę ;).

Poza tym nie ma co narzekać. Ostatnio jest wysyp dodatków do DCS, ma się pojawić BoS, więc dzieje się. Być może pojawi się jakiś nowy gracz na rynku i wreszcie powstanie porządny sim z okresu DWŚ. Życzę tego wszystkim :).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #10 dnia: Października 22, 2014, 15:43:52 »
Dzięki! Jak na kilka godzin od umieszczenia tego iskrzącego postu zadziałaliście dość skutecznie ;) Wszak przy piwie i wódeczce można wejść i na żale ;)

Nie włączałem się w dyskusję nad byłym kolegą @grv i rzeczywiście nie ma sensu - ta sprawa jest zamknięta.
Co do grona - spodziewałem się i wiem, że "stara" kadra się dobrze zna i czasami odpuszcza.
Chyba @redspider najlepiej nas podsumował i podpisuję się pod tym.
"Jam młody, alem USNETu się nie lękał!" - stara naleciałość, a patrząc na dzisiejsze fora pod popularnymi portalami, aż się nie chce człowiekowi odzywać - na szczęście tu jest inaczej.

Na początku umieszczałem dużo zdjęć - mając nadzieję, że coś więcej się nauczę, teraz umieszczam ich coraz mniej, mimo, iż problemy techniczne do pokonania są bardziej wyrafinowane - po prostu przestałem liczyć na krytyczne uwagi i podpowiedzi bo było ich "jak na lekarstwo".

Faktem jest, że nie udzielam się może we wszystkich wątkach, bo na samym software do grania/symulacji ja z kolei się nie znam. Na popularność i ilości wejść też mi nie zależy - nie rozpoczynałem tego projektu dlatego by mieć swoje 5 minut, czy jakieś wymierne korzyści, po prostu spełniam swoją pasję w taki sposób jakie dała mi możliwości obecna sytuacja :D Prasa i radio - to się toczy absolutnie samo, bez wysyłania e-maili, listów, czy obdzwaniania redakcji. Mam nadzieję, że wszyscy traktują to jako korzyść dla całej społeczności, mimo, że każde z tych wystąpień w emisji nie przypominało oryginału ;)

Uderz w stół, a nożyce się odezwą, gazeta tez czasem spadnie!
Cieszy, że ta dyskusja nie miała charakteru walki na noże, a jedynie zakrapianego obiadu w restauracji "Sowa and Przyjaciele" :D

Reasumując - przyjmuję z pokorą wszystko powyższe, wszyscy mają rację - ba, może nawet ja też ;)


Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #11 dnia: Października 22, 2014, 16:12:26 »
Cytuj
zakładając własny wątek do Motion Flight Simulator, liczyłem na większą dyskusję, a dokładnie pomoc, wskazówki itd.
Przymierzam się do napisania czegoś od siebie i mam problem. Na podstawie własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że bez pomocy innych nie ma szans na realizację kokpitu. Aby uzyskać informację trzeba znaleźć odpowiednie fora. Dla budowy F-16 najlepsze jest Viperpits. Trzeba mieć też trochę szczęścia. Ja miałem takie szczęście na naszym forum poznając Intrudera, który był na forum bardzo krótko. Uzyskałem od niego dużo informacji na temat budowy kokpitu. Później poznałem kilku weteranów na Viperpits. Przełomem było poznanie na naszym forum EGHI. Kolejnym krokiem w realizacji sterowania kokpitu była pomoc kolegów z forum Codeking oraz Damosa. Teraz pojawili się nowi koledzy Drejku, Lechtej oraz Maciej. Widać z tego, że jest ciągłość nawet w tak wąskim temacie jak kokpit dla F-16. Jest naturalną rzeczą, że starzy znikają i pojawiają się nowi. Tak jest także na Viperpits. Muszę przyznać, że na naszym forum jeśli kogoś prosiłem o radę to zawsze ją otrzymałem. Przykładem jest Mazak, który pomagał mi w problemach z pc lub Damas i Codeking. Z symulatorami jest tak, że można być dobrym w budowaniu kokpitów a mieć problemy z samym symulatorem, mam na myśli jego pełne wykorzystanie. Tutaj także pomagali koledzy z forum. Reasumując nie jest aż tak źle.
Rozumiem Drejku, że człowiek rozpoczynając taki projekt nie wie jak rozpocząć i co jest optymalne i chciałby uzyskać jakąś pomoc.  Przykład - na początku było pytanie Dreju jakie sterowanie kokpitu. Moja odpowiedź była ogólna ponieważ mam obecnie 3 niezależne systemy i to się zmienia. Drejku wybrał moim zdaniem najlepsze rozwiązanie, ponieważ soft jest pod BMS4. Czy tak będzie to się pokaże przy uruchamianiu. Maciej z WAT wybrał rozwiązanie z OpenCockpits, które jest bardzo dobre dla FSX, ale dla BMS4 potrzebny jest interfejs programowy FAST, którego twórca pokazuje się na forum sporadycznie, ponieważ ma inne problemy. Jest to jeden z problemów podany jako przykład.
Rozumiem także kolegów z forum, że nie biorą udziału zbyt często w dyskusji, ponieważ temat może wydawać się trudny. Nie jest tak źle, na forum Viperpits ludzie mają problemy z podstawowymi elementami takimi jak dioda, ale się pytają i nie mają kompleksów. Co do mnie to staram się odpowiadać na pytania w miarę swoich możliwości.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #12 dnia: Października 22, 2014, 18:30:47 »
Faktem jest, że nie udzielam się może we wszystkich wątkach, bo na samym software do grania/symulacji ja z kolei się nie znam.

No widzisz więc na swoim przykładzie, że właśnie tak to jest i nie ma co strzelać "focha" i mieć za dużo much w nosie jak to Kosi napisał, a z drugiej strony jak się okazało jest wiele osób, które doceniają Twoją/Waszą pracę i warsztat :).

A Redspider faktycznie nieźle to ujął hehe. Zrobiła się ładna, "kuRturalna" dyskusja. Chyba weszliśmy na wyższy poziom egzystencji buhaha.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #13 dnia: Października 22, 2014, 18:53:16 »
Ekhem, przejrzałem wątek, uśmiechnąłem się pod nosem i zamknąłem okno.
Po chwili naszła mnie refleksja, stąd ten post - nie udzielam się zbyt często na forum ale w wolnych chwilach zawsze przeglądam czy nie ma nowych postów w interesujących mnie wątkach. To forum to jedno z niewielu miejsc w internecie gdzie nie ma nastawienia "nie znam się to się wypowiem".
W każdym razie, podejrzewam, że brak postujących w danym wątku nie oznacza braku czytających.

Odp: Czy nam się czegoś nie chce?
« Odpowiedź #14 dnia: Października 22, 2014, 21:12:07 »
Drejku, też czytam Twój wątek. Wasz kokpit robi olbrzymie wrażenie. Prace idą sprawnie i nie odnoszę wrażenia że jest coś, co Was powstrzymuje i w czym ja mógłbym pomóc – po co więc mam pisać?
Natomiast Twoje zdjęcia traktuje jako inspirację. Jak je oglądam to zastanawiam się, czy „jakiegoś kawałka” z widocznej na zdjęciach technologii nie zastosować w przyszłości u siebie. I w takim sensie to Ty pomagasz mi. Trzymam więc kciuki żebyś dalej pracował nad kokpitem i dalej o tym pisał :).