RashbaNor, tłumaczenie postępowania jakiegoś gościa zamiast niego, w tym konkretnym przypadku, czyni go jeszcze śmieszniejszym. Jak coś ma do powiedzenia albo coś go boli, to wystarczy to napisać- tutaj średnia wieku to +/- 40 lat, raczej z wyższym wykształceniem, i można na pewno się dogadać. Jak się chce.
Grover nie prosił mnie o to żebym pisał w jego imieniu ani, niestety, nie zapłacił mi za to. W związku z tym ja go w żaden sposób nie tłumaczę. Moje "sprostowanie" napisałem dlatego, że po prostu wypadało. Tak mnie wychowali.
Grover mógł mnie kompletnie olać, poprosił mnie jednak o rozmowę na TS. Miał pełne prawo wyskoczyć do mnie z grubszymi pretensjami bo to co napisałem wcześniej nie było zbyt miłe. Ba, mógł nawet próbować zrobić mi tzw. "pojazd-docisk" bo nie byłbym zdziwiony gdyby mój post go po prostu wnerwił. Zamiast tego gadaliśmy sobie kulturalnie.
Nie wciskał mi jakichś smutnych kawałków o tym jak to musi chodzić w ciasnych sandałach, wciąż pod górę, pod wiatr i w grząskim błocie a życie jest bardzo ciężkie ale się nie poddaje wbrew działaniom podejmowanym przez nikczemnych ludzi, którzy zupełnie bez powodu życzą mu źle. Nic z tych rzeczy. Koleś wyjaśnił mi genezę powstania "drugiego forum", parę razu uderzył się w pierś, przyznał że kilka rzeczy można było załatwić inaczej. Wyjaśniliśmy sobie również osobiste... hmm... niedomówienia. Po prostu, pełna kulturka i gadka na poziomie. Nie spotykam się z czymś takim zbyt często więc poczułem się zobowiązany sprostować moją wcześniejszą wypowiedź, która zawierała - jak się okazało - trochę niesprawiedliwą ocenę.
Oczywiście nie znaczy to, że nagle zachwyciłem się powstaniem "drugiego forum" albo uznałem za słuszny sposób w jaki chłopaki opuścili nasze grono. Jednak sam do nieomylnych i pozbawionych wad zdecydowanie nie należę więc nie będę się spinał na kolesi dla samego toczenia piany. Doceniam chęć kulturalnego wyjaśnienia sprawy w bezpośredniej rozmowie.
RashbaNor, ja uważam że byłoby co najmniej wskazane żebyś napisał co Ci nie leży w tym naszym małym kurwidołku, tym bardziej jeśli już masz jakieś przemyślenia i przelałeś je na monitor- zawsze to lepiej, niż wybuchnąć złością za ileś lat i zamknąć konto. Elłód napisał regulamin tego burdelu wiele lat temu, i jest tam takie zdanie- The Forum tworzymy my wszyscy. Być może wbrew pozorom, ale tak jest i dzięki temu od lat Mazak ma co robić zamiast oglądać gołe baby.
Ja za to uważam, że jednak nie byłoby wskazane żebym pisał tutaj co według mnie wymaga zmian w materii forum. Jeśli administracja stworzy wątek w stylu "Zmiany na forum" to wtedy tam będę się produkował. Do tego czasu ograniczę się do bezpośredniej komunikacji z administratorami zamiast bawić się w publiczne wjazdy na ich podwórko. Poza tym nie spinam się na żadną rewolucję, moje pomysły dotyczą raczej strony estetyczno-technicznej.
Z resztą, tak się składa że miałem wczoraj przyjemność pogadać z Mazakiem i w miłej atmosferze zahaczyliśmy również o temat przyszłości The Forum. Mazak wie, że może w razie czego liczyć na moją (i nie tylko) pomoc i jeśli znajdzie czas oraz ochotę na zmierzenie się z jakąś grubszą sprawą w materii forum to nie będzie musiał użerać się z tym sam. Oczywiście rozumiem, że zabawa z forum działającym już kawał czasu i odpalonym na dość kapryśnym silniku to nie są dziecinne igraszki. Manipulacje przy, pompowanej od ładnych paru lat, bazie danych to też dość delikatna sprawa.