Witajcie!
W 2009r. Koło Naukowe Lotników działające przy wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej rozpoczęło budowę symulatora samolotu Cessna 150. Członkowie koła pozyskali kadłub z samolotu który uległ wypadkowi i przystosowali go do pełnienia roli kabiny symulatora. Urządzenie pracowało w oparciu o Microsoft Flight Simulator X.
Symulator wyposażony został w przyrządy firmy SimKits. Sterowanie zrealizowane zostało za pomocą płytki MJoy poprzez przeniesienie napędu z oryginalnych sterownic na potencjometry. Obraz wyświetlany był przez 3 projektory na walcowy ekran.
http://images.tinypic.pl/i/00621/1juiea3gb8dd.jpg Od tamtego czasu urządzenie było prezentowane na wielu pokazach, piknikach i imprezach lotniczych. Ulegało częstym awariom jednocześnie stając się coraz mniej atrakcyjne. Gdy projekt zaczął przysparzać coraz więcej problemów porzucono prace nad nim.
W tym roku, po dołączeniu do KNLu wraz z kolegą (użytkownik JanKa) i koleżanką postanowiliśmy tchnąć nowe życie w ten świetny projekt. Niestety, to co zastaliśmy rozczarowało nas zupełnie. Żaden z przycisków nie działał, sterowanie była bardzo nieprecyzyjne i część osi nie działała w ogóle. Ekran został zniszczony i trzeba będzie zbudować nowy. Mimo tego nie poddaliśmy się na wstępie i podjęliśmy decyzję, że zrobimy wszystko od nowa.
http://images.tinypic.pl/i/00621/8tahb3dyglfz.jpgWiele kwestii mamy już rozwiązane. Działanie przycisków, przyrządów mamy już w większości przemyślane i jesteśmy w fazie budowy. Przeniesienie ruchu sterownic na potencjometry też nie będzie problemem. W temacie przyrządów trzeba zaznaczyć, że są one bardzo niskiej jakości, posiadają kiepskie sterowniki które umożliwiają ich działanie jedynie na platformie FSX i FS2004- twórcy zapomnieli o X-Plane!!!, oczywiście jest możliwe użycie ich do X-Plane ale przy wykorzystaniu płytki CCU, która kosztuje „tylko” 300 euro i w dodatku trzeba napisać do nich własne sterowiki!!! Niepoważnym jest sprzedawanie przyrządów wartych 400 euro za sztukę i zmuszanie użytkownika do dokupienia czegoś jeszcze włożenia mnóstwo pracy aby działały one na innej platformie.
http://images.tinypic.pl/i/00621/9q8n4ret6fq6.jpgNajwiększy problem mamy jednak z wyświetlaniem obrazu. Zdecydowaliśmy się na użycie trzech (rozwojowo- pięciu) ekranów LCD o przekątnej 32’’. Jako, ze urządzenie prezentowane jest w wielu miejscach to często zapewnienie ciemnego pomieszczenia do użycia rzutników jest niemożliwe. I tu pojawia się największy problem. O ile w przypadku rzutników sygnał z jednego wyjścia VGA w komputerze przekazywany był do Matrox’a który dzielił go na trzy to w przypadku monitorów które docelowo miałyby być podłączone kablem HDMI jest problem. Sygnał możemy podzielić na trzy wyjścia poprzez zastosowanie odpowiedniej karty graficznej, ale pojawia się problem wyświetlenia odpowiedniego obszaru terenu na każdym z monitorów. O ile w przypadku X-Plane sprawa jest prosta, gdyż wbudowany interfejs pozwala na szybką i bezproblemową obsługę wielu monitorów to w FSX sprawa się trochę komplikuje.
W jaki sposób najlepiej rozwiązać wyświetlanie na każdym z ekranów odpowiedniej części obrazu? Czytaliśmy, że można umieścić odpowiednie okienko na każdym z monitorów i tak ustawić widok, aby wszystko zgrywało się w jedną całość. Tylko co z zapisaniem takiego ustawienia, jest możliwość zablokowania okienek i wczytania ich w takiej konfiguracji przy każdym uruchomieniu? Czy może trzeba będzie ustawiać je za każdym razem?
http://images.tinypic.pl/i/00621/v5icfd48sw9a.jpgW X-Plane wszystko jest o wiele łatwiejsze, jest wręcz stworzony do budowania symulatorów. Obsługa niemal nieograniczonej liczby przycisków (FSX obsługuje tylko 32!!!), obsługa przycisków wielopozycyjnych, wczytywanie samolotu zgodnie ze stanem przycisków w kabinie. FSX niestety w tym temacie kuleje. Chętnie przenieślibyśmy się na platformę X-Plane, gdyby nie konieczność zakupu tej nieszczęsnej płytki CCU. Patrząc na koszt wszystkich przyrządów (mamy ich 10) płytka nie kosztuje dużo, lecz przyrządy już są, bo kupiono je kilka lat temu, a do uruchomienia symulatora potrzebujemy jeszcze ekranów i mocnego komputera na które musimy znaleźć sponsorów.
Proszę Was o pomoc, o wskazanie informacji na temat rozdzielania obrazu na kilka monitorów (bez widoku wirtualnego kokpitu). Jeśli macie jakieś przygody z przyrządami firmy SimKits to też chętnie wysłuchamy Waszych rad. Może da się jakoś obejść posiadanie płytki CCU?
Pozdrawiam,
Paweł Karelus
Koło Naukowe Lotników