No co, niektórzy mają szare życie to przynajmniej kolorowe gry 
Można zostać kwiaciarką, malarzem, producentem landrynek itd., życie będzie bardziej kolorowe, ewentualnie można też pić.
A to jest, a przynajmniej aspiruje do bycia symulatorem.
O ile wiosnę jestem w stanie wybaczyć, chociaż i tak brakuje palety barw i wszystko jest jednakowo zielone, to jesień to już żenada...
Pomijam fakt, że różne odmiany drzew mają wtedy różne kolory od czerwonego przez pomarańcz do żółtego, to niektóre pozostają ciągle zielone. A tu ktoś wylał puszkę pomarańczowej farby.
Ja się już nie dziwię ich zamiłowaniem do pustyni (Newada, Ormuz) nie ma drzew nie ma problemu.
