Nie usprawiedliwiam działań ED, natomiast jestem w stanie je zracjonalizować. Po pierwsze Nevada była obiecana od 4 lat, po drugie 2.0 miało wyjść przynajmniej rok temu, a już bezapelacyjnie do końca listopada br. I teraz wyobraźmy sobie, że wychodzi 2.0.... bez Nevady. Ludzie by dostali pianotoku. Więc jak ktoś chce sobie polatać w quasi-2.0, to lata w 1.5, a obecne 2.0, to tak naprawdę jest Nevada, bo graficznie d.... nie urywa i wydajnościowo kuleje.
Tako rzecze,
Zaratustra