Kupiłem za 300zł ale uwierz mi trochę się napracowałem żeby wyglądał jak trzeba.
Powiem Ci że za taką kasę to ktoś oddał Ci go za darmo, w jakim stanie by nie był to na pewno było warto:) Wierzę że musiałeś pewnie masę pracy włożyć w remonta ale efekt pewnie jest bardzo dobry. Gratulacje, świetny zakup!!!
Myślę że spokojnie da się tam wsadzić głośniki z innych słuchawek, dobrze przemyśl temat i spokojnie to ogarniesz.
Osobiście wolę mieć lekkie słuchawki na uszach, a nie przemawia do mnie "realizm, bo wydarłem je z kabiny Cessny".
No widzisz, to masz podobne podejście jak ja

A tak na marginesie, to moje są kabiny czegoś ciekawszego niż Cessna

Podobnie jak Cygan mogę potwierdzić że te słuchawki z dobrymi wkładkami/nausznikami są bardzo wygodne. Producent podczas projektowania na pewno brał to pod uwagę. Nie sądzę aby pomijali komfort użytkowania podczas wielogodzinnych lotów.
Nie wiem jak to wygląda ze standardowymi nausznikami, bo nie miałem przyjemności spróbować. Ja posiadam w swoich pady z Oregon Aero i jest naprawdę bardzo dobrze, po kilku minutach pady idealnie układają się do kształtu głowy i powoli przestajesz odczuwać że masz coś na uszach. Trzeba dodać że te słuchawki to już waga ciężka, ważą równe 600gr (dla porównania Creative Aurvana Live to tylko 220gr). To już dosyć sporo jak na słuchawki ale widywałem sporo cięższe modele dedykowane do audio. Nie mówiąc już o niektórych słuchafonach gamingowych, które siedzą na głowie jak imadło. Sama waga w konstrukcji słuchawek nie zawsze jest wyznacznikiem komfortu. Ważna jest jeszcze konstrukcja pałąka, możliwości regulacji, kształt i materiał nauszników, nawet kabel ma znaczenie.
Sam pałąk w Clarkach to nic wybitnego, patent stosowany przez masę firm w słuchawkach o różnym przeznaczeniu. Najważniejsze że akurat w tych D&C pałąk nie ciśnie zbytnio na głowę, nie ma się wrażenia że chcą zgnieść nam czaszkę. Na koniec wspomnę jeszcze o kablu, to chyba najlepszy kabel skręcany z jakim miałem do czynienia, praktycznie nie traci swojego pierwotnego kształtu, nawet przy "agresywnym" traktowaniu. Bardzo dobra izolacja i dobra jakość samych przewodów wewnątrz kabla. Sprawia wrażenie bardzo solidnego, przy tym na pewno niepotrzebnie generuje dodatkową wagę.
Nie piszę tego wszystkiego dlatego mam te słuchawki i wypadało by chwalić. Miałem w życiu wiele modeli różnych słuchawek, w tym sporo z wyższej półki i pamiętam doskonale że dłuższe słuchanie niektórych wynalazków, było drogą przez mękę. Dzisiaj ze słuchawek do muzyki zostawiłem tylko CAL'e, odpowiadają mi pod każdym względem i do 1kzł nie znalazłem niczego co było by warte dołożenia tych paru stów. Kupując Clarki nie myślałem od początku o tej konwersji, po prostu miały być tylko kolejnym elementem w kolekcji. Jak zrodził się plan na adaptację ich do pracy z komputerem, pomyślałem że to nie jest zły pomysł i wydaje mi się że spokojnie sprawdzą się w takim użytkowaniu.