Wątek: Unlocki w Battlefieldzie etc.

[macieksoft]

Chyba nie znikną tak szybko. Pojawiły się sporo czasu temu, były już w BF2.
Jeśli chodzi o odwracanie rzeczywistości to w BF to typowe. W BF3 zasięg działka przekracza zasięg rakiet AA.

A co do Mausera w realu to jakie papiery trzeba mieć na niego?

[KosiMazaki]

Chyba nie znikną tak szybko. Pojawiły się sporo czasu temu, były już w BF2.
Jeśli chodzi o odwracanie rzeczywistości to w BF to typowe. W BF3 zasięg działka przekracza zasięg rakiet AA.

Moda ma to do siebie, że się zmienia. To jak z paskiem życia. Usunęli go, a teraz w niektórych tytułach do tego wracają. Cierpliwości.

A co do Mausera w realu to jakie papiery trzeba mieć na niego?

Od takich pytań jest PW, po co zaśmiecać wątek?

[macieksoft]

Ta moda jest z nami od dawna i jakoś nie wygląda na to aby miała odejść.
W sumie to ciężko to nazywać modą. Moda to coś co trwa krótko, a nie 10 lat.

Problemem jest tu PSYchika graczy. Gracz jest jak pies którego trzeba nagrodzić aby robił te swoje sztuczki. Jak się go nie nagrodzi to zacznie kąsać sojuszników (czytaj teamkillować).

[KosiMazaki]

Kwestia wymyślenia czegoś innego. Były unlocki, płacenie za przedmioty, teraz są skrzynki (CS:GO) a w pewnym momencie przyjdzie coś innego. Moda trwa tyle ile trwa. Nigdzie nie jest powiedziane, że dwa lata i zmiana. W jeansach się do dzisiaj chodzi.  Poza tym nikt nie karze Ci bawić się w te unlocki. Możesz brzydko mówiąc olać je albo za dychę kupić pakiet odblokowań mieć z bani. Pod tym względem EA/Dice są bardzo elastyczni . Ponadto były weekendy czy nawet tygodnie gdzie XP naliczane było podwójnie, a nawet potrójnie i wtedy wchodziło się na deathmatchowy 64-ro osobowy serwer i jednego wieczora całą klasę miałeś odblokowaną. Mniejsza o większość.

Doskonale wiem jak działają "acziwmenty" i to nie po to żeby uniknąć walenia do swoich ale żeby wydłużyć cykl życia produktu i sztucznie przyciągnąć gracza do gry na maksymalnie długi czas. W tych grach tak czy siak się teamkilluje i to nie jest kwestia akurat unlocków.

[macieksoft]

Tak, ale jeśli ktoś ma do wyboru bawić się w jakieś pajacowanie z tk albo grać uczciwie i odblokować sobie tym sposobem klasę to wybierze uczciwą grę.
Chociaż akurat w BF pojawił się problem nieuczciwego boostingu gdzie gościu wchodził na serwer no kill i robił tak zwany flagrun śmigłowcem i dostawał za to sporo punktów. Na normalnym serwie by szybko go zestrzelili, ale tam mógł sobie w jeden dzień odblokować wszystko w śmigłowcach.

W niektórych grach pojawiały się różne rekompensaty za teamkille gdzie część punktów gracza była przekazywana ofierze. To by było dobre, nie wiem czemu DICE tego nie wprowadziło w swoich grach.

[sermen]

Tu chodzi o wykorzystanie psychologicznego mechanizmu motywacji do rozwoju. Gry typu War Thunder, WoT itp. zupełnie się na nim oparły.
Zwróćcie uwagę, że oferują dość nudną, wtórną rozgrywkę i tylko tzw. grind - rozwój popycha graczy do rozgrywania kolejnych gier. Często nudnych 10-15 minutowych, szybkich. Bez tego mechanizmy tego typu produkcje nie miałyby w ogóle racji bytu.
No cóż pierwsza Red Orchestra albo Battlefieldy nie miały "unlocków", a jakoś przykuwały masę ludzi do monitora. Inaczej rozłożone akcenty.
W pewnego rodzaju grach to się ewidentnie nie sprawdza, pewne środowiska tego nie potrzebują. Dla mnie osobiście "unlocki" to spory minus szczególnie dlatego, żetwórcy uznają często, że gra może być słabsza na innych polach, bo rozwój i tak będzie motywował graczy.

[KosiMazaki]

Tak, ale jeśli ktoś ma do wyboru bawić się w jakieś pajacowanie z tk albo grać uczciwie i odblokować sobie tym sposobem klasę to wybierze uczciwą grę.
Chociaż akurat w BF pojawił się problem nieuczciwego boostingu gdzie gościu wchodził na serwer no kill i robił tak zwany flagrun śmigłowcem i dostawał za to sporo punktów. Na normalnym serwie by szybko go zestrzelili, ale tam mógł sobie w jeden dzień odblokować wszystko w śmigłowcach.

W niektórych grach pojawiały się różne rekompensaty za teamkille gdzie część punktów gracza była przekazywana ofierze. To by było dobre, nie wiem czemu DICE tego nie wprowadziło w swoich grach.

Sorry ale nie rozumiem bólu du... Grałem przez 1,5 roku codziennie w BF3 na różnych serwerach, trybach, z rożnymi ludźmi. Inne gry, podobne nie są mi obce (tłukłem namiętnie w CoD, Quake'i, Unreale, RO, Team Fortressa 2, etc.) Szczerze? To nie przypominam sobie jakiś akcji TK (na pewno nie w BF3). No chyba, że z połową ekipy z 13WELT wsiadaliśmy w śmigłowiec i obklejonym C4 wpadaliśmy dla jaj w respawn point. Na wyjątkowo opornych były głosowania na kopniaka z serwera. A to, że ktoś sobie śmignął z flagą i coś sobie odblokował to kogo to obchodzi? Na zdrowie. Większym statsiarzem był koleś z M16 co wybijał wszystko z jak chciał i z każdego miejsca w jakim stał.

Nie jestem fanem unlocków, achivmentów itp. pierdół ale nie dramatyzuję. Nikt mi nie każe ich odblokowywać. W przypadku każdego BF (i nie tylko) nastawiam się na przyjemną zabawę w gronie znajomych. A gier idealnych nie ma. Natomiast rynek jest na tyle duży, że każdy coś dla siebie znajdzie. Do BF1 podchodzę dokładnie w taki sam sposób i zamiast szukać dziury w całym nastawiam się na niezobowiązującą rozgrywkę godzinkę przed spaniem z jakimś piwem albo lampką koniaku/whisky .

[macieksoft]

Jak sobie nie przypominasz akcji z TK to albo miałeś szczęście (albo to ja miałem pecha) albo niewiele grałeś w HC (na standardzie TK jest wyłączony).
Na standardzie to medycy są bólem kupra, bo podnosi Cię gościu tylko po to aby nabić punkty. Nie ma to jak podnoszenie gości pod ogniem wroga, pewna czapa ale punktów masa

[KosiMazaki]

Musisz mieć strasznie fatalne doświadczenia z BF. W zasadzie Medyk+M16 to klasa nieśmiertelna w BF3 była (przy odpowiedniej grze). To, że jak grałeś to akurat ich było mało tudzież nie chcieli podnosić ubitych to osobna kwestia. Inna sprawa, że grając medykiem lepiej było ubić swojego i go ożywić niż mu podrzucać apteczki. Brak gry zespołowej to akurat nie wynik unlocków tylko ludzi grających. Medyk w większości gier to towar deficytowy niestety (w TF2 bez medyka ani rusz).

[macieksoft]

Medyk który podnosił pod ogniem był wynikiem unlocków bo przed odblokowanie defi nie miał czym podnosić
Taki medyk zamiast zabić wroga szalał z defi i podnosił gości co i tak 2 sekundy po tym padali.

To było typowe dla kanałów w trybie TDM. Na większych mapkach było lepiej.

[KosiMazaki]

Taka rola medyka. Widzi krzyżyk to podnosi. Nie zawsze musi ogarniać całość pola walki. Nie przesadzaj. Poza tym spuszczam to wszystko w kibel, bo odbiegliśmy od głównego wątku. EOT.

[Sorbifer]

Znam, pamiętam, a i pewnie mi się też zdarzyło N razy kogoś "ocucić" by padł on chwilę później. Ferwor walki. Tu raczej winiłbym developerów, punkty za ratunek powinny być zliczane jak leczony delikwent przeżyje choćby te 15 sekund.

Nie będę ukrywał, że oczekuję tego tytułu, i liczę na powiew świeżości. Szczególnie, że praktycznie teraz nic mnie nie nęci i gram głównie na komórce, albo tablecie. Smutne. A dawniej Bad Company 2, a w mniejszym stopniu BF3 później, dały mi setki godzin przyjemnej rozgrywki, czego sobie i Wam szczerze życzę!