Silnik DCSa datuje się w początkach XXI wieku. Jeśli VR w DCSie będzie się nadawać do walki w grze sieciowej, to oddam w dobre ręce swój lądownik księżycowy

.
Trzymajmy się realiów, bo niektórym już VR robi wodę z mózgu (i ja obecnie staram się leczyć jednego z nobliwych Forumowiczów z niezdrowego napalenia).
Druga sprawa, bardziej ogólna, to kupowanie czegoś do komputera, ponieważ ktoś coś tam
zapowiedział , to - delikatnie mówiąc - wielki i nieuzasadniony historycznie optymizm. Chyba nie trzeba wyliczać ile to technologii miało swój spektakularny falstart, choć wszyscy byli nęceni gratami (zapytam tylko: gdzie są owe telewizyjne programy 3D, pod pojawienie się których kupowano telewizory z 3D?). Jeśli chodzi o VR, to temat wraca jak bumerang od co najmniej 10 lat, zawsze z tym samym efektem: kilka osób się nabiera, następnie się porzygają, a potem temat sam zanika, aż się pojawi nowy baniak na łeb i nowe pokolenie leszczy.
A jak kogoś - jak to mówi Mazaczek - swędzi kasa, to niech lepiej zainwestuje w porządny monitor (albo 3) lub 4K i będzie miał też niezłą - uwaga modne słowo - imersję

.
Tako rzecze,
Zaratustra