O rany, co się dzieje z tym rynkiem. Rozumiem, że software jest zawsze rozwijany po premierze, a przynajmniej jest to stan pożądany, ale teraz nastąpiło jakieś kompletne pomieszanie pojęć. Early access straciło już kompletnie pierwotne znaczenie skoro można je zapudełkować i wydać z bonusami.
Oczywiście, mam świadomość, że historia zna takie przypadki z przeszłości jak choćby premiera CloDa czy nawet Falcona 4.0, które ciężko w momencie premiery było nazwać w pełni działającymi tytułami, ale to też pokazuje jak zmieniła się granica akceptacji dla takich praktyk poprzez stosowanie etykietek (Open)Alpha/Beta czy Early Access.