Autor Wątek: Szmajser Słodowy zaprasza  (Przeczytany 258984 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1080 dnia: Czerwca 03, 2010, 07:05:15 »
Tak wygląda flightstick w środku.


Uploaded with ImageShack.us

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1081 dnia: Czerwca 03, 2010, 20:39:19 »
Zawsze można zrobić układzik elektroniczny, który będzie "udawał" pracę potencjometrów - nie ważne co się do niego podepnie... może nawet być enkoder ;)


O! To może być nowe wyzwanie dla reszty elektroników od układów Enkoderów i SimOut ;) Np. taki trymer zrobiony na enkoderach - udających potencjometry 10k mógłby być interesujący ;)

[EDIT]
I jeszcze co do tensometrów. Cały czas zastanawiam się, jak duży wpływ może mieć miejsce ich umieszczenia. Przykładowo w wypadku drążków w F-15, F/A-18, F-117 itp. czujniki są umieszczone poniżej chwytu. I teraz powstaje zagadnienie typów sił jakimi możemy oddziaływać na chwyt drążka sterowego - otóż oprócz sił stycznych do krzywej ścieżki przemieszczania się chwytu drążka (siły prostopadłe do niego) możemy też oddziaływać momentem skręcającym chwyt drążka, a to powoduje, że siły mierzone przez tensometr mogą być niższe, lub większe od tych, które występowałyby przy danym kacie wychylenia, przy samych siłach działających prostopadle.


W obecnym projekcie rozwiązałem to poprzez zaprojektowanie dolnej części drążka jako cylindra, w którym znajduje się drugi komponent z płaszczyznami pod tensometry, a środek wypadkowych odkształceń, znajduje się dzięki temu poniżej osi obrotu samego drąga. Teoretycznie załatwia to wszystkie problemy z typami sił itp... tylko zżera dodatkowe ilości materiału i miejsca. Przez co projekt mechaniki traci znacznie na efektywności.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 03, 2010, 21:31:25 wysłana przez Sundowner »

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1082 dnia: Czerwca 03, 2010, 22:54:51 »
(...)
I jeszcze co do tensometrów. Cały czas zastanawiam się, jak duży wpływ może mieć miejsce ich umieszczenia.
(...)
... możemy też oddziaływać momentem skręcającym chwyt drążka, a to powoduje, że siły mierzone przez tensometr mogą być niższe, lub większe od tych, które występowałyby ...
(...)

O ile mnie pamięć akademicka nie myli: w przypadku mierzenia wyłącznie odkształceń powstałych na skutek działania momentów sił oddziałujących na profil kołowy zamknięty (znaczy się rurę) błąd pomiaru odkształceń na tensometrach umieszczonych wzdłuż osi głównej profilu (czyli mierzących moment gnący), a pochodzący od odkształceń poprzecznych (czyli wywołanych momentem skręcającym) jest - zależnie od proporcji wymiarów profilu, oraz przy zbliżonych wartościach momentów - co najmniej o dwa rzędy wielkości mniejszy od wartości mierzonej, a do tego zawsze "in plus"; przy tym zaś zwykle większe błędy uzyskuje się z innych źródeł, jak na przykład rozszerzalność termiczna materiału, z którego wykonany jest profil, i inne.

Ufff... Tak długiego zdania nie napisałem chyba od czasu matury... :)

Zresztą tak w ogóle to moment skręcający nie daje praktycznie wcale odkształceń liniowych, a tylko kątowe, a więc praktycznie nie mierzalne za pomocą tensometrów...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1083 dnia: Czerwca 03, 2010, 23:25:44 »
Miron, ale popatrz jak to działa tutaj w wypadku drążka sterowego.


Rozpatrując jedną z osi, np X, mierzymy rozciąganie, lub ściskanie ścianki bocznej, na zwężeniu profilu gdzie występują odkształcenia. To tak jakby były dwa odcinki proste, z przegubem w miejscu montażu tensometrów (taki skrót dla wyobraźni). Jeżeli oddziałujemy tylko siłą  prostopadłą na górny fragment w prawą stronę to zmiana jest dajmy na to na plus, ale jeżeli przyłożymy moment lewoskrętny, to kąt w tym przegubie jest już wypadkową tych dwóch sił - jedna na plus, druga na minus.


... Chyba, żeby układ centrować sprężynami na osiach i na tych osiach mierzyć tensometrami momenty skręcające je.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 03, 2010, 23:38:32 wysłana przez Sundowner »

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1084 dnia: Czerwca 04, 2010, 00:38:43 »
Ja rozważałem przeniesienie siły z drążka na ustawione równolegle do niego w osiach X/Y czujniki (kawałek "blaszki" z tensometrem). Dla mnie łatwiej w kawałku płaskownika wyfrezować na środku przewężenie niż kombinować z drążkiem, gdzie go "ponacinać" aby ładnie się tam odkształcał. Zwłaszcza że na drążku będą siły w dwóch osiach, które się mogą nawzajem kłócić. Pomijając już skręcanie drążka, samo przyłożenie siły w osi X, spowoduje odkształcenie, które może być łapane przez tensometr w osi Y, zwłaszcza gdy nie będzie idealnie w osi. Problemem jest samo przeniesienie siły. Wykonceptowałem sobie pewne rozwiązanie wczoraj, dziś patrząc na to zrozumiałem że to nie będzie działać.  :005:
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1085 dnia: Czerwca 04, 2010, 08:55:59 »
Czy frezować w płaskowniku, czy w pręcie, to nie problem ;) Momenty skrętne można też wyeliminować... chociaż im mniej czujników, tym lepiej, bo pojedynczy tensometr kosztuje w okolicach 20 zł szt.


Tutaj problem o którym pisałem i moje początkowe rozwiązanie:






Oczywiście zastosowanie czujników na osiach ma trochę większy sens, bo nie męczymy się już momentami skrętnymi w osi podłużnej joy'a, ani poprzecznej w innych osiach niż mierzonej.... tylko trzeba się zabawić w odpowiednie umieszczenie czujników, między osią, a układem centrującym.

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1086 dnia: Czerwca 10, 2010, 06:13:29 »
Na pierwszym zdjęciu jest pokazana kołyska oraz potencjometry w sticku Cougara.

Na kolejnym zdjęciu jest pokazany mod drążka nazwany FCC2.Autorem tego modu jest White-eagle z viperpits.


Uploaded with ImageShack.us
Prawdopodobnie są użyte przetworniki Halla lub tensometry.Trudno u niego kupić ten mod.Zrobił tylko kilka sztuk głównie dla pitbuilderów z viperpits.Postanowiłem w chwili obecnej nie zmieniać drążka w moim Cougarze,aby nie tracić czasu.Może na naszym forum powstanie kiedyś jakiś mod,który będzie można zastosować w moim drążku.

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1087 dnia: Czerwca 10, 2010, 20:55:46 »
Dostałem odpowiedź od White-eagle.Mod kosztuje 335 EUR,ale nie wspomniał czy jest dostępny.Z tego co wiem to trzeba dosyć długo czekać na realizację zakupu.Ciekawe czy cena "modu'',który koledzy chcą zrealizować będzie porównywalna.

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1088 dnia: Czerwca 10, 2010, 22:54:57 »
Zakładałem max 200 zł, a co z tego wyjdzie to się zobaczy.
Chwilowo urlop się skończył i choć mam jeszcze 48 dni do wykorzystania, to się nie zanosi.  :005:
« Ostatnia zmiana: Czerwca 10, 2010, 23:00:07 wysłana przez yano »
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1089 dnia: Czerwca 13, 2010, 20:55:13 »
Chyba się nie zrozumieliśmy.
Na fotce (lewy górny róg) masz trzy metalowe elementy. Licząc od góry:
1. Część kołyski odpowiadająca za ruch w jednej osi.
2. Częśc kołyski odpowiadająca za ruch w drugiej osi
3. Wichajster przenoszący ruch z rękojeści na pkt 1 i 2.

części 1 i 2 są wąskie i długie. W standardzie są ułożone na krzyż, przez co wymiar obudowy jest duży.
Część nr 1 (ta metalowa w samym górnym lewym rogu) ma pośrodku widoczne dwa otwory do których montuje się (jak mniemam) element 3.
W ten sposób element 3 posiada już wymagane stopnie przemieszczania. (element 2 przenosi tylko ruch na potka i zapewnia kalibrację)
Proponuję połączyć element 1 z elementem 3 (nie używamy elementu 2) Przez otwory w środku elementu 1 przechodzi oś obrotu, do której podpinamy potka wymontowanego z elementu 2.
o odwzorowanie prawdziwego opakowania sidesticka.

Pomysł dobry, jest jednak mały problem. Element 3 jest umieszczony na stalowej ośce która nie jest w żaden sposób zespolona z nim. Nie ma więc możliwości zamontowania na tej osi potencjometru.
 Druga sprawa to rozmiary, to jest wciąż za szerokie. Najlepiej i najłatwiej dopasować jakąś gotową kołyskę do wichajstra, lub zbudować od podstaw nową.
To co przedstawił Sundowner wygląda obiecująco, konstrukcja prosta i możliwa do realizacji bez specjalistycznych narzędzi. Ciekawi mnie jednak w jaki sposób zmusić elektronikę Hotasa do współpracy z sensorami Halla?

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1090 dnia: Czerwca 21, 2010, 19:04:48 »
Dzisiaj przyszły do mnie łożyska - łącznie 30 sztuk  :020:


6x19x6 - sztuk 20 (6262RS)
10x19x6 - sztuk 10 (6800Z)


 :banan


Są one przeznaczone na prototyp orczyka i zestawu przepustnic. Jutro mam nadzieję mieć chwilę czasu na zaprojektowanie orczyka pod te konkretne łożyska i materiały z jakich będę korzystał, potem czekają mnie epickie wyprawy po narzędzia i materiały ;)

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1091 dnia: Czerwca 21, 2010, 21:37:10 »
To jest nadzieja,że powstanie konkurencyjny orczyk.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1092 dnia: Czerwca 22, 2010, 18:44:22 »
Może, póki co okazuje się, że muszę gdzieś znaleźć pompę próżniową ;P okazuje się, że jest potrzebna nie ważne czy myślę o finalnej wersji czy prototypie z materiałów zastępczych :D

Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1093 dnia: Czerwca 23, 2010, 12:01:34 »
Cytuj
omysł dobry, jest jednak mały problem

Tak to jest jak się za mody zabiera na podstawie dwóch zdjęć  :002: Nadal mam jednak przeczucie że łatwiej zrobić taki mod niż całą nową kołyskę.

Cytuj
Dzisiaj przyszły do mnie łożyska - łącznie 30 sztuk
Czy uchwyty wykonujesz samodzielnie? Szukam łożysk wraz z uchwytami (takie dwuczęściowe kwadratowe łączone śrubami z otworem w środku na łożysko) i nic nie mogę znaleźć. Niestety w moim mieście ciężko o dostęp do warsztatu z tokarkami i frezarkami, więc muszę jakoś iść na skróty.
Cytuj
póki co okazuje się, że muszę gdzieś znaleźć pompę próżniową
Widziałem taką jakiś rok temu na wydziale fizyki UW, Już nie musisz szukać, już wiesz gdzie jest.
A więc do roboty  :004:
I'm a colt in your stable     I'm what Cain was to Abel     mister catch me if you can

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Szmajser Słodowy zaprasza
« Odpowiedź #1094 dnia: Czerwca 23, 2010, 13:11:40 »
Hehehe, gdzie są to wiem. Problem w tym, że nie ma jej w moim "warsztacie" ;P


Co do łożysk - w obecnych projektach prototypów mam zamiar umieszczać bezpośrednio w materiale - impregnowanym żywicą MDFie. W finalnej wersji będą w stalowych lub aluminiowych oprawach - toczonych pod konkretne zastosowanie i umieszczanych w formie przed zalaniem żywicą z wypełniaczem (włókno szklane). Łożyska zresztą mam osiowe, a nie skośne, też dla uproszczenia sobie życia w fazie prototypów.


Ty potrzebujesz "Oprawy dzielonej" łożyska (pewnie stojącej) - trzeba szukać w sklepach motoryzacyjnych, albo internet - niestety innej opcji nie ma, od razu z oprawą kupisz też łożysko - lepiej w tą stronę niż pod łożysko szukać oprawy. Łożysk jest masa, a opraw mniej ;) Tylko te oprawy zwykle kosztują więcej niż łożyska ;)


Pod nasze zastosowania wystarczające są łożyska stosowane w modelarstwie RC. Np u mnie pod orczyk - gdzie występują największe siły mam łożyska 10x19x6, a w przepustnicy 6x19x6... i jest to łożysko większe niż potrzebne - tylko po to by sobie uprościć życie, bo z większym łożyskiem łatwiej pracować ;)