Na początek, jako że jest to mój pierwszy post, witam wszystkim forumowiczów !
A teraz do rzeczy: po dłuższej przerwie (dawno, dawno temu grywałem w F-22 Raptor i różne "kosmiczne" strzelanki

) postanowiłem pobawić się jakimiś symulatorami i choć nie jestem zapalonym graczem, nie mam zamiaru grać na byle czym. Z drugiej strony nie chcę wydawać masy pieniędzy na coś, czego zalet w pełni nie wykorzystam, stąd po przewertowaniu masy recenzji i opinii mój wybór padł na Aviatora. Jedyną rzeczą jaka powstrzymuje mnie od jego kupna jest zainteresowanie "wynalazkiem" Thrusmastera o nazwie T.16000M (oczywiście w grę wchodzi kupno za granicą, gdzie mieszkają biedniejsi ludzi i ceny są niższe = pomijając koszty wysyłki porównywalne z Aviatorem w Polsce). Niestety nie udało mi się znaleźć zbyt dużo informacji na jego temat, dlatego mam prośbę do osób posiadających ten sprzęt, aby wypowiedzieli się co nieco na jego temat (w szczególności, porównując go do joysticka wyprodukowane przez Saiteka).
Z tego co udało mi się znaleźć samemu do jego zalet należy precyzja (czy jest to aż tak odczuwalne czy to tylko bajer) i stabilność ("gumki", masa), wśród wad wymienia się tandetne przyciski (czy jest to aż tak istotne ? brak oznakowań nie jest może aż takim problemem). Z drugiej strony Aviator ma podwójną przepustnicę (i znowu - czy jest to przydatne czy to tylko bajer), wypasiony grzybek (a może jednak 4-kierunkowy w zupełności wystarcza ?), masę przycisków i co jest może mało istotne, wypasiony wygląd

. To czego nie wiem, to to jak się sprawują oba urządzenia w praktyce, jak jest z wytrzymałością - czy nie pojawiają się jakieś luzy, (wy)padają przyciski lub pokrętła (Aviator

). Czy rozwiązanie z przełączaniem trybów jest (w miarę) wygodne a przyciski znajdujące się w produkcie w TM łatwo dostępne (w końcu połowa znajduje się "za drążkiem"). Oczywiście proszę o wzięcie pod uwagę, że po pierwsze chcę się dobrze bawić a nie budować wypasiony domowy symulator lotniczy i po drugie, jestem szczęśliwym posiadaczem Linuksa, co oprócz uszczuplenia liczby tytułów do wyboru oznacza również, że dany sprzęt musi jeszcze współpracować z moim OSesem (głównie chodzi tu o obsługę np. przełączania trybów w Aviatorze, gdyż z resztą chyba problemów nie będzie).