Co taką rzeszę ciągnie do tego stareńkiego sima, jeśli grafika ziemi ssie, czemu to właśnie tam latają prawdziwi piloci wojskowi? Tego koledzy z DCS'a nigdy nie zrozumieją, dopóki będą przywiązywać uwagę do tych błahostek - to jak ożenić się głupią blondynką, której uroda i tak szybko minie, a głupota tylko się pogłębi.
Poniosło Ciebie Poko, każdy lata jak lubi bo to kwestia gustu. Jedni lubią wojskowy dryl, przepisy, konspekty inni realizują swoje pasje i doskonalą się w sztuce bojowego wykorzystania środowiska gry. Gdzie i czemu piloci wojskowi latają to już należy do zagadnień bardziej psychologicznych niż militarnych. Są tak wyszkoleni, że nie będą czuli się dobrze w haotycznym obrzucaniu ziemniakami z którego my na ten przykład w =OPS=, mamy kapitalną zabawę. Czy to czyni z nas kiepskich pilotów, raczej nie. Sami zrozumieliśmy jak wysoki poziom reprezentujemy, kiedy to na serwer wchodzi swieże mięsko, próbujące latać misję w/g wyuczonych standardów.
Kończy się to disconnect'em po 2 lub 3 zestrzeleniach. Najwytrwalsi mogą się poszczycić członkostwem w =OPS=.
Co do kobiet, także się nie zgodzę.
Uroda przemija? Może po 30 latach intensywnego używania, ale z kobietami jest jak z migami 29, drobny tunnig i nadal w powietrzu zachwycają. Można mieć tępą piękną blondynkę albo inteligentną szarą urzędniczkę. Pierwsza, dobrze poprowadzona, przez 30 lat będzie w twoim życiu wspaniałą odskocznią (kosztowną, ale jednak wspaniałą), której ciężko będzie się oprzeć po wyczerpującym locie, a zyskuje się zjawiskowe przeżycia.
Druga, będzie zmorą od której latanie, będzie ucieczką. Miałem takie i takie, udało mi się w końcu zdobyć kobietę, która ma w sobie, obie cechy z przewagą (na tą chwilę) pięknej blondynki. Koszty są ogromne, 25 lat straconego życia na poszukiwania ideału

, kasy nie liczę, po co się dołować.
My nie krytykujemy was i tego samego oczekujemy od was, odrobiny sympati i szacunku. Zawsze jesteście miło widziani na naszych serwerach, nie oczekujcie jednak taryf ulgowych.
To tak po krótce, bo troszeczkę się zapędziłeś.
Bez urazy
