Wprawdzie rzadko w single gram przeciwko Pe-2, ale nie przypominam sobie za bardzo sytuacji z PK. Zwykle - przy braku szczęścia - kończy się u mojego FW-190 podziurawionym skrzydłem lub uszkodzonym silnikiem (wyciek oleju na owiewkę). Przy czym podchodzę do Peszki od tyłu na mocy bojowej (1,32 ata) lub awaryjnej (1,42 ata) i staram się strzelać już z dystansu odkładając właściwą poprawkę oraz nie lecieć samemu po prostej, a przede wszystkim nie zbliżać się zanadto, bo Pe-2 jest szybki i nie można go łatwo wyprzedzić (czyli skrócić czas oddziaływania radzieckich wkm-ów).
Zauważyłem za to zmianę w drugą stronę jeśli chodzi o niemieckich strzelców. Nie wiem przy okazji którego patcha się to pojawiło, bo uwielbiam FW-190 i ciągle nim latam, ale teraz atak na np. He-111 przy użyciu MiG-3 ze standardowym uzbrojeniem (2 x 7,62 + 12,7) to czyste samobójstwo. Niemieccy strzelcy walą bardzo celnie. Tak samo jak w Bf-110. Kiedyś można było bezkarnie testować uzbrojenie na Bf-110, a teraz wyjście w jego górną półsferę to proszenie się o kłopoty.
Odnośnie PK to zdarzyło mi się ostatnio kilka razy w walce z sowieckimi myśliwcami, że ginąłem natychmiast w sytuacji w której miałem przeciwnika na ogonie i wychylałem głowę poza płytę pancerną żeby zobaczyć jak daleko się znajduje - i bardzo mi się to podoba.