Skorzystałem z chwili wolnego i sprawdziłem światła. Snop lewego światła, w odległości 6m od auta opada o 50cm. Snop prawego o 30cm. Czyli światła patrzą „w asfalt” 40m przed autem. Nic dziwnego że nic nie było widać. Prawidłowo wyregulowane światła powinny 5m od auta obniżyć się o 3cm. Pod domem nie mam warunków do regulacji. Jak będę miał wolny wieczór to wybiorę się na plac pod Biedronkę – tam sobie bez problemu powinienem je podregulować.
Tak u mnie wygląda mocowanie skrzyni ładunkowej do ramy:
Na Lewiźnie dowiedziałem się, że prawidłowo powinno być to zamocowane poprzez gumę. Kupiłem więc płytę gumową oraz kawał płaskownika i długie twarde śruby:
Gumę pociąłem na kostki a z płaskownika wykonałem podkładki:
I z tego zrobiłem nowe mocowania:
Udało mi się zamontować do auta 8 z 10 mocowań. Dwa przednie niestety nie pasują, będę musiał je zmodyfikować. Tak to teraz wygląda:
Ciekawe jak się to sprawdzi. Poprzednie bez gum ciągle się luzowały. Na filmie słychać okropne piszczenie przy zmianie biegów. To pedał sprzęgła tarł o blachę podłogi. Strasznie mnie to denerwowało. Pedału nie dało się wyregulować. Dobrałem się więc do podłogi i ją trochę potraktowałem pilnikiem. Teraz jest OK. Aż przyjemnie się sprzęgło wciska.
Przy okazji wywaliłem pompkę spryskiwacza os STARa i założyłem oryginalną od KrAZa. Po lewej jest tak jak było, po prawej tak jak jest teraz:
Od razu wygląda lepiej. Teraz mnie denerwuje ta dziura w dywaniku, którą ktoś wyrąbał jak montował pompkę od STARa. Taka ciekawostka

, ten dywanik dokupiłem od KrAZa który na złom szedł, i też miał pompkę od STARa założoną. Z tym nic niestety nie poradzę. Może kiedyś uda się zdobyć nowy dywanik. Rozebrałem dysze spryskiwacza:
Żadnej filozofii w nich nie było. Jak je przeczyściłem to spryskiwacz zaczął działać. Niestety po chwili znowu się dysze zapchały. Będę musiał je rozebrać jeszcze raz i bardziej się przyłożyć do czyszczenia.

Korzystając z rodzinnej wycieczki, zajechałem obejrzeć kawałek fajnego terenu gdzie można legalnie pojeździć.
Wygląda to obiecująco i jest to tylko 50km ode mnie. Trzeba będzie się tam wybrać w wakacje.
