A czy nie uważacie, że coś Władimirowi nie wyszło i musiał "zrealizować" swoje groźby żeby ratować własną d...? Znaczy, że mocno licytował, ściągał wojska, groził, a jednak druga strona nie pękła i wtedy trzeba było zrobić krok do przodu żeby ratować swój wizerunek. A wizerunek gangstera polityka to jego najważniejsza broń. Jeśli straci twarz to inni go zagryzą. Tak było w 1964 r. gdy odsunięto od władzy Chruszczowa za to, że spękał w październiku 1962 r. w czasie kryzysu kubańskiego. A to "spękał" oznacza, że nie wywołał wojny jądrowej z USA. Co dla części wierchuszki było nie do pomyślenia i go obalili.
Tutaj coś się (na razie) nie spina. Mieli czas od 2014 r. żeby przygotować inwazję i powinno to wyglądać inaczej. Sądziłem, że będzie powtórka z wjazdu USA do Bagdadu. Na razie wygląda to niemrawo. Czyżby nie docenili woli walki Ukraińców? Nie znali potencjału armii przeciwnika? Czy może Rosjanie chcą ograniczyć straty? Swoje i Ukraińców. Rosjanie???
Dokładnie takie wrażenie mam. Wygląda to tak jakby "u kacapów bez zmian". Sprawność i ogólne wrażenie, z jaką oni przeprowadzają tę "operację" to jakby kontynuacja symboliki, której głównym motywem był, tyleż dziarsko co ledwo, prujący fale Admirał Kuźniecow. Wojsko rosyjskie walczy, bo walczy, dali rozkaz to poszli, ale jakoś tak bez przekonania i entuzjazmu, już zaczął się handel paliwem za jedzenie. Putler przelicytował ewidentnie, on się chyba kończy, bo ta inwazja toż kurde jakiś akt totalnej desperacji. Kompletnie z dupy. Nie osiąga nic, nawet na wewnętrzny użytek. Jedynie obudził Bidena z letargu, NATO z popołudniowej drzemki, sprawił że te, daruję sobie przekleństwo, niemcy z coraz bardziej rozdziawioną japą się rozglądają, że o co chodzi, że jakby coraz mniej się ich słuchają i jeszcze na nich najeżdżają, i że stali się memem. Nawet etatowy reprezentant niemieckich interesów w Polsce - Donek coś przebąknął o hańbie. No i przede wszystkim palant jeden dokonał niemożliwego - stworzył ukraiński naród, który ma już swój upragniony mit założycielski i nawet okrzyk bojowy. Obrazu tego, jak oni zaczynają zjadać swój własny ogon, dopełnia ta sucz od nich, co teraz Finlandii i Szwecji grozi.