Inklinacje były takie, że wątek miał być profesjonalny i pozbawiony "gdybanek". Miały być fakty i konkrety bez personalnych wycieczek i osądów. Wyszło jak wyszło. Zimny, jako fan tabelek i faktów, chciał nad tym zapanować, poniekąd Qrdl też, ale to nie wyszło, bo za szybko wątek się rozrastał. Został przekrzyczany, zaklasyfikowany jako onuca, więc podziękował za współpracę. Znam człowieka osobiście, znam jego sympatię, wiem co ma pod czapką, więc raczej wiem co mówię. Zresztą niektórym udzielającym się w tych wątkach też pod czapką się pozajączkowało, więc nie stygmatyzujmy. Niech każdy sobie sam zrobi rachunek sumienia i potem się wypowiada. Niemniej szacunek na forum należy się każdemu i to będę egzekwował.