Autor Wątek: IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji  (Przeczytany 20239 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

reelcash

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 29, 2004, 13:08:14 »
ano tu jest pies pogrzebany, niewierze zeby skutecznosc szwabskich kmow byla tak znikoma jak zafundowal nam olo...

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 29, 2004, 13:10:36 »
Szmajsiu, jeśli G2 to UFO to czym jest teraz P40 lolololol  :lol:  :lol:  :lol:
Zrobisz tą swoją spiralkę, a takie P40 nie dość, że prawdopodobnie wcale nie odpadnie przy tym to jeszcze w razie czego da nos do góry i na śmigiełku się przytrzyma, puści spreja z pół kilosa, jak to pisali RC i Ramm, i po pozamiatane.
Co Ci ze spirali jak taki Łagg3 czy Ła5 sobie będą wisieć za Tobą na śmigle i celować jakby nigdy nic i sprejować. Zrób coś takiego na Mietku lol  :lol:

Ale jak już Ramm mówił kiedyś na Ventylu, jeszcze byłoby to do zniesienia, gdyby model uszkodzeń nie był tak tragiczny. Wielu pilotów DWS opowiadało i pisało, że w ogromnej większości przypadków zejście na przeciwnika z góry i trafienie go kończyło walkę, bo nawet jeśli taki kolo przeżył to ze względu na uszkodzenia myślał tylko o tym jak dostać się do domku. A tutaj B&Z to se możesz robić na Łagga3, Ła5 kilkukrotnie na tym UFIE G2  :lol:  i niewiele z tego wyniknie z całym szacunkiem. Mietka jak po kadłubie pociągniesz to nawet, jeśli go nie zestrzelisz to albo będzie miał po silniku albo po kablach i z walki wycofać się będzie musiał. Po skrzydle takoż - nawet mała karabinowa przestrzelina powoduje, że samolot ciągnie o wiele gorzej i go znosi. Ja nie mam nic przeciwko. To mi nie przeszkadza. Byłoby jednak miło, gdyby alianckie maszyny również na to cierpiały (a zwłaszcza ruskie), bo taki Jaczek czy zwłaszcza Łagg wytrzymalszy od niego na pewno nie był.

Pozdrawiam :)

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 29, 2004, 13:11:54 »
Witam.

Jaka spirala ?? Jak mam ŁaGG'a, Ła czy nie daj boże P-40E na ogonie to NIE ŻYJĘ ...
Jeszcze nie pamiętam sytuacji abym w takim przypadku wyszedł ze starcia bez uszkodzeń definitywnie eliminujących mnie z walki. Owszem zdarzało mi się uciec ale w chwili kiedy zobaczyłem (jeszcze w F4 -bo teraz w G2 to ja g### widzę) gościa jak podchodzi. Powtarzam - mając cokolwiek ze średniej klasy pilotem w środku na szóstej - nie żyjesz. Żadne spirale tutaj nie pomogą. Mogą co najwyżej odroczyć na trochę egzekucję. Wielokrotnie miałem na ogonie P-40 czy ŁaGG'a i nie skutkowało nic. W dół czy w górę, ukośnie, płasko, ze skrętem, bez skrętu, z przewagą szybkości, bez tej przewagi. Oczywiście możesz mieć fart i gość kiepsko strzela, ale to raczej żadko spotykany przypadek lub gość odleci pomóc kumplowi - w innym przypadku - kaplica.

Z ręką na sercu (ale nie dosłownie, bo ja mogę ręki w tej pozycji długo nie utrzymać - mikrej postury jestem, lol :DDD) to mogę powiedzieć że sprawdziłem "rozbieralność" samolotów radzieckich w funkcji prękości. I nawet mam to zapisane przed monitorem w domciu. Wiesz do czego sie to przydaje na vefie ?? Do niczego, lol :DDDDDDD
Bo takiemu Ła-5 (bez żadnych literek) nie mogłem uciec na VOWie (na VEFie ich jeszcze nie ma) lecąc na A-4. A postawiłem Adelę na pysk w gół i ile fabryka dała w kierunku bazy .... dało to efekt w postaci tego że leciałem misję całe 5 minut dłużej. Bo tyle trwała pogoń. Krótka seria i witamy w objęciach matki ziemi.

Zamiast robić jakiekolwiek testy na wznoszenie - ja robię inaczej.
Latam sobie offline z trzema lub czterema przeciwnikami na ace. Te same ustawienia różniące się tylko wysokością. Jeżeli ktoś wydusza z maszyny wszystko co możliwe to tylko AI. A i ja poznaję co mogę a czego nie w mietku lub w foce w danej sytuacji.
Latanie z AI ma tylko jeden minus - latają schematycznie.
Na vefie szybko nauczyłem się jednego.
Atakować jedynie wtedy kiedy masz przewagę wyskości. Wtedy masz szansę.
Ale w sumie to masz racje - "Co wazniejsze - wrocic bez zestrzalu czy zginac chwile po tym jak kogos spuscilismy ?"
I to jest podstawowe pytanie jakie sobie zadaje kiedy widzę kropeczki zbliżające sie do celu.

Jeszcze raz powtórzę aby nie było nieporozumień.
Na vefie jest INACZEJ niż na zwykłym dogu. Nie lepiej czy gorzej - po prostu inaczej. Tak samo z pilotami którzy latają ten typ rozgrywki. Nie są lepsi czy gorsi od tych którzy lataja tylko dogi.

Po prostu wiedząc Schmeeis , że masz większe doświadczenie w lataniu ode mnie, czasami próbowałem wykorzystac to co czasami przewijało się w Twoich wypowiedziach.
Niestety, nie zawsze przynosiło to porządany efekt.

Pozdrawiam.
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

swier

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 29, 2004, 14:53:00 »
no Ramm ma niestety rację .....  :?

co do B&Z to musze powiedzieć że mnie to już dawno interesowało w kontekście ILka/FB

bo (tak jak pisze Ramm) w RL taki atak konczyl sie dla ofiary w najlepszym razie  :!: uszkodzeniem i wycofaniem z walki

w ILku/FB tak nie jest

atak B&Z mietkiem z 20mm na pokładzie na LAGGa kończy się najczęsciej ... niczym. Co z tego że się go trafi, jak w niczym nie pogarsza to jego możliwości walki. Z kolei dla mietka takich parę trafień  oznacza (i tak powinno być!!!) wycofanie na z góry upatrzone (na ziemi :lol: ) pozycje


Popatrzcie na guncamy z reala - wystarczy że samolot jest tylko "zahaczony" serią i po sprawie

No i tu dochodzimy do DM. Mister "you is wrong" kiedyś powiedział że najlepiej wymodelowany DM mają .... Mietki!
I że pozostałe samoloty są w porównaniu do Bfów mniej lub bardziej "niedopracowane"

No i kończy się tak jak się kończy ....  :?  Tzn krótka seria najczęściej eliminuje meśka z walki. A LAGGa wali  :lol:

303_Shpacoo

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 29, 2004, 16:42:38 »
Cześć luftwhinnerzy.
Płaczcie dalej.
Skamlać też możecie.
No to cześć.

Offline Josiv

  • *
  • Zerstörer
    • http://www.kg200.zary.com.pl
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 29, 2004, 16:48:32 »
Wtrace sie co do rozbieralnosci, ta metoda dziala skutecznie tylko na migi, pod warunkiem ze pilot jest sredniej jakosci i ma piane na ustach bo widzi mietka na celowniku.
_____ | _____             █▀ ██ ▀█▀      ORLIK
 _\__(o)__/_                   ▼             /
      ./ \.                www.eagles.pl ---
Graf -1973-†2006 ..ó?o........ó?o.ó?oó?o...

swier

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 29, 2004, 17:04:25 »
Szpaq z całym szacunkiem
dyskutujemy sobie na interesujący nas temat.
ok?

Ile razy leciałeś VEFa? Bo mam wrażenie że niespecjalnie dużo. A już na pewno nie leciałeś VEFa po "naszej" stronie. I jako taki NIC nie wiesz o realiach tych rozgrywek z "niemieckiej" strony. Więc se daruj

zwłaszcza że sam przy byle okazji do znudzenia marudzisz/skamlesz/płaczesz na FB

howgh

303_Shpacoo

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 29, 2004, 17:08:34 »
Cześć luftwhinnerzy.
S! dla Pierwszej Siły Luftwhinnnerów po tej stronie Odry.
Howgh!

Schmeisser

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #23 dnia: Stycznia 29, 2004, 17:13:06 »
http://elsat.net.pl/~schmeisser/records.rar

tutaj panowie jest track przeciw 2x p40 z 42 roku na ace
w pierwszym widac jak ich robier spirala jak chce
w drugim po chamsku metoda silowa czyli "pilot la5" , zakrecilem p40 na smierc


a szpaku ma racje, skomlecie bez powodu , niejako z przyzwyczajenia

reelcash

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 29, 2004, 18:00:33 »
szmeju akurat od skomlenia to ty jestes specem na tym forum ;)

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 29, 2004, 19:20:30 »
Witam.

Jak mam być szczery Schmeeis to musze Ci powiedzieć, że to skutkuje, lol :DDDD
Poleciałem sobie na G2 i na A-4 przeciwko 4x P-40E na ace. Na foce jest trochę gorzej ale jest to wykonalne.
Więc ... zwracam Honor Mr. MP40  :)
Ale zobaczymy jak to się bedzie odbywało na VEFie  :wink: Pozyjemy, polatamy to się zobaczy ... na pewno poinformuję Cię o wynikach tego eksperymentu  :lol:
A zakręcić AI w FB to żaden problem, komputerowy pilot zachowuje się w takich przypadkach jak ostatni dureń.

Pozdrawiam.
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Schmeisser

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 29, 2004, 19:24:09 »
Reel tez taki argument wysunał
Musielismy wiec to sprawdzic na ubitym powietrzu

reelcash

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #27 dnia: Stycznia 29, 2004, 19:31:03 »
no i jakie wnioski wysnules szmeju?

Schmeisser

  • Gość
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #28 dnia: Stycznia 29, 2004, 20:05:42 »
generalnie podtrzymuje swoje zdanie na temat niemieckich maszyn - p40 zaatakowane przez g2 jest w zasadzie biernym obserwatorem ...
totalna dominacja g2 , rozpoczynam , przerywam i konjcze walke wtedy kiedy ja zadecyduje o tym a nie przeciwnik, co nie zmienia faktu ze chwila nieuwagi moze sie tragicznie skonczyc - jak tomialo miejsce gdy sie dałem ospreyowac :)
Co do modelu zniszczen laga to rzeczywiscie przegiecie lekkie jest, zrobilem z laga silnie azurową konstrukcje , w skrzydlch mial wiecej powierzchni dziur niz plata :D ale dalej wywijal i lecial , dymil sie itp... a mysle ze z 12 sekund ognia z dzialka , ze  wsadzilem w niego

Ale panowie... badzmy sprawiedliwi :D my mamy G2  przeciez:D

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
IL 2 vs IL2 FB - Realizm symulacji
« Odpowiedź #29 dnia: Stycznia 30, 2004, 14:54:43 »
Cytat: 303_Shpacoo
Cześć luftwhinnerzy.
Płaczcie dalej.
Skamlać też możecie.
No to cześć.

Buhahahahaaaaa  :lol:  :lol:  :lol:
Jak można napluć na G2, które lata jak "UFO" to ok, ale jak przychodzi co do czego i się okazuje, że to nie G2 jest tutaj tak naprawdę przegięte to "skamlecie" lolololol  :lol:  :lol:  :lol:  No, ale cóż. Trzeba bronić swoich wyborów, choćby nie wiem co..... lololol  :lol: