Autor Wątek: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?  (Przeczytany 10707 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 02, 2025, 20:27:42 »
Mnie zastanawia jedna kwestia: czy możliwe jest, aby wszystkie trzy kanały wlotowe miały jedną, wspólną komorę przed silnikami? Czy takie rozwiązanie miałoby sens? Możliwe, że nawet niewielkie zwiększenie dolnych wlotów powietrza bardzo pogarszało charakterystyki stealth, dlatego zdecydowano się na "wlot grzbietowy"...

Wspólna komora przed silnikami, podobnie jak "wlot grzbietowy" dodany "bo większe dolne za bardzo psują stealth" nie wydają się racjonalne głównie dlatego, że górny wlot jest (wygląda jak) wyraźnie mniejszy. Gdyby któreś z tych twierdzeń było prawdą, więcej sensu miało by powiększenie go w zamian za mniejsze dolne - lub wręcz konfiguracja odwrotna (jeden na dole, dwa na górze) albo jeszcze nawet coś innego (cztery?). Albo w ogóle wywalenie wszystkiego na grzbiet, gdyby to stealth tylko i wyłącznie miało być priorytetem. W tym przypadku wydaje się nieco bardziej logiczne że dolne wloty są tu gdzie są i takiego a nie innego rozmiaru z konieczności - na przykład wysokich wymagań dotyczących zasilania powietrzem w czasie lotu na dużej mocy i dużych kątach (w przypadku nie-myśliwca głównie start i wznoszenie). Co potem, to już większa gdybologia, na "przelocie" czy "oczekiwaniu" górny wlot ma większy sens, ale wada pogarszających stealth dolnych pozostaje - no chyba żeby się ich "pozbyć", czyli zamknąć, co technicznie jest banalnie łatwe. Oczywiście o ile samolot da radę lecieć na jednym...

Wcale bym się nie zdziwił, gdyby było dokładnie tak jak piszesz, czyli samolot w trybie "bombowca", korzystając z trzech silników startuje z pasa, wznosi się na określoną wysokość, dotankowuje paliwo (jeszcze nad Chinami) po czym wyłącza dwa zewnętrzne silniki oraz wszelkie urządzenia pobierające duże ilości energii (radary) i leci sobie na jednym silniku (cichutko :)) w stronę Guam lub nawet Diego Garcia. Dzięki temu oszczędza paliwo w zbiornikach i jednocześnie nie emituje żadnych sygnałów na zewnątrz.

Nie tak do końca o tym piszę. Pokonywanie dystansu jest bardziej ekonomiczne na dużych wysokościach i prędkościach, a więc parametrach wymagających mocy - tutaj wyłączanie silników było by stratą. Oszczędzić paliwo przez wyłączenie silników można wyłącznie gdy zależy nam na czasie przebywania w powietrzu - bez względu na dystans - czyli "patrol/oczekiwanie". W sytuacji gdy potencjalny przeciwnik, dysponujący lotniskowcami, może "zjawić się" niemal wszędzie w bardzo krótkim czasie, maszyna która już "wisi w powietrzu" daje to minimum przewagi, które jeszcze da się tutaj ugrać. Szczególnie jeśli jest mocno niewykrywalna i nie musi co chwilę wyskakiwać w bok po paliwko; a jak jeszcze pozbawić ją "interfejsu białkowego", który co jakiś czas musi się... udać w ustronne (albo do lodówki), to można łatwo i tanio (bo małą liczbą maszyn) zapewnić sobie stałą obecność w powietrzu w rejonie i w pełnej gotowości - oczywiste zalety operacyjne.

Ewentualnie, w trybie "myśliwca", wyłącza środkowy silnik (radary zużywają sporo energii)...   

Nie kumam - przecież silniki nie są na prąd. Raczej go wytwarzają. Z resztą w tym "trybie" też raczej opłaca się być wysoko (większy zasięg radarów i uzbrojenia) i w miarę szybko (niekoniecznie na dopalaczach, ale jednak), więc w opisanej przez Ciebie funkcji większy sens maiłby lot na wszystkie trzy motory - przywalić szybko i mocno, nie dbając o to że nas wykryją chwilę wcześniej, bo i tak będzie dla nich za późno. Albo alternatywnie, w stylu "specjalsów", na jednym z zakrytymi wlotami, cicho i precyzyjnie, żeby nie widzieli nie tylko przed atakiem, ale i po.

Się nam trochę gdybanie rozpędza... Aż powoli zaczynam być ciekaw jaki jest rzeczywisty powód :D
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 02, 2025, 20:35:20 »
... To tylko forum, tu nie dostaniesz ekstra punktów za "podeptanie" czyichś pomysłów...
Nie pomysłów, tylko wymysłów. To duża różnica, gdyż wymysły nie wytrzymują konfrontacji z argumentami/faktami... Jestem otwarty na pomysły - patrz powyższa dyskusja z Mironem. Poza tym to "podeptanie", pisane w cudzysłowie, to tylko przenośnia a nie znaczenie dosłowne.

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 02, 2025, 21:32:51 »
Nie tak do końca o tym piszę. Pokonywanie dystansu jest bardziej ekonomiczne na dużych wysokościach i prędkościach, a więc parametrach wymagających mocy - tutaj wyłączanie silników było by stratą. Oszczędzić paliwo przez wyłączenie silników można wyłącznie gdy zależy nam na czasie przebywania w powietrzu - bez względu na dystans - czyli "patrol/oczekiwanie".

W sytuacji gdy potencjalny przeciwnik, dysponujący lotniskowcami, może "zjawić się" niemal wszędzie w bardzo krótkim czasie, maszyna która już "wisi w powietrzu" daje to minimum przewagi, które jeszcze da się tutaj ugrać. Szczególnie jeśli jest mocno niewykrywalna i nie musi co chwilę wyskakiwać w bok po paliwko; a jak jeszcze pozbawić ją "interfejsu białkowego", który co jakiś czas musi się... udać w ustronne (albo do lodówki), to można łatwo i tanio (bo małą liczbą maszyn) zapewnić sobie stałą obecność w powietrzu w rejonie i w pełnej gotowości - oczywiste zalety operacyjne.
Wyłączenie silników jako oszczędność na paliwie - w takim sensie to rozumiem.

Z tymi lotniskowcami to też nie tak do końca. O ile taki "Nimitz" dałby radę przepłynąć z San Diego w okolice Tajwanu w jakieś 7 dni (on może płynąć cały czas na prędkości maksymalnej, z racji napędu atomowego), to jego eskorta już nie... Zwykle taki rejs zajmuje całej grupie 10 dni (przynajmniej tak twierdzą Amerykanie na necie). Jeśli ktoś nie prowadzi wojny z efektywnością podobną jak Ruscy na Ukrainie, to może być już "po ptakach" (patrz co się teraz stało w Syrii).

Nie kumam - przecież silniki nie są na prąd. Raczej go wytwarzają.
Silniki na prąd nie są (przynajmniej te obecne), za to są na paliwo. A tego nigdy za wiele, zgodnie z amerykańskim przysłowiem: "you will not kick the ass, without gas" :).     

Z resztą w tym "trybie" też raczej opłaca się być wysoko (większy zasięg radarów i uzbrojenia) i w miarę szybko (niekoniecznie na dopalaczach, ale jednak), więc w opisanej przez Ciebie funkcji większy sens maiłby lot na wszystkie trzy motory - przywalić szybko i mocno, nie dbając o to że nas wykryją chwilę wcześniej, bo i tak będzie dla nich za późno. Albo alternatywnie, w stylu "specjalsów", na jednym z zakrytymi wlotami, cicho i precyzyjnie, żeby nie widzieli nie tylko przed atakiem, ale i po.
Nie, niekoniecznie. Widzisz, zwróciłeś uwagę na pewien ciekawy aspekt, tylko że obaj najwyraźniej zrozumieliśmy go trochę inaczej :).
Moim zdaniem start i wznoszenie na trzech silnikach, a lot na dużej wysokości już na dwóch. Nie da się wykluczyć, że dwa pracujące silniki zapewnią mu dobre parametry lotu (w końcu samolot wygląda na taki, który generuje niski opór czołowy - choćby przez brak ogona) a jednocześnie będzie to spora oszczędność na paliwie. Myślę, że prędkość w przypadku tej maszyny ma drugorzędne znaczenie. Stealth nie idzie w parze z wysokimi prędkościami i raczej nie pod nie samolot jest optymalizowany, a pod skryte działanie. Przynajmniej tak uważam.

Się nam trochę gdybanie rozpędza... Aż powoli zaczynam być ciekaw jaki jest rzeczywisty powód :D
Może się kiedyś dowiemy. Jednak z całą pewnością nie szybciej niż za 6 miesięcy.

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 03, 2025, 00:23:49 »
Na zagranicznych forach mamy teraz rozkwit "wesołej twórczości" związanej z J-36 ;D. Widać, że wielu osobom ten samolot mocno podziałał na wyobraźnię...











A tu jeszcze ciekawe zdjęcie z dnia prezentacji:



Ps. Myślę, że należy się wstrzymać z ocenami, czy ten górny wlot powietrza jest faktycznie mniejszy od tych dolnych. Może się okazać, że to tylko złudzenie i wszystkie one mają podobny przepływ powietrza.

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 03, 2025, 17:11:40 »
Na "air & space forces" ukazał ciekawy artykuł o obu chińskich konstrukcjach: https://www.airandspaceforces.com/new-chinese-combat-aircraft-medium-range-bomber/

Jest w nim wiele ciekawych teorii, jak i czystych spekulacji. Zmieniono w nim jednak oznaczenie maszyny z Chengdu na JH-36, twierdząc że jest to maszyna myśliwsko-bombowa średniego zasięgu. Moim zdaniem słusznie, gdyż w chińskiej nomenklaturze: J - to myśliwiec, H - to bombowiec. Zwrócono uwagę na specyficzny układ napędowy oraz możliwości, które to rozwiązanie oferuje, wraz z wyłączaniem silników w locie (vide moja dyskusja powyżej z Mironem). Tyle że nie mogą się zdecydować, czy jest ono genialne, czy też może głupie :D. Jak to zwykle w życiu bywa, diabeł tkwi w szczegółach :P.

cytat: One aerospace technologist said the third engine is “either a brilliant solution to have both power and stealthiness” or “dumb, flying around with the dead weight of unused propulsion mass.”
« Ostatnia zmiana: Stycznia 03, 2025, 17:20:37 wysłana przez as.karo »

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 03, 2025, 17:36:08 »
Myślę, że podstawowy powód dla którego ten samolot ma trzy silniki jest po prostu taki, że przy tych wymaganiach dotyczących masy i osiągów, tyle właśnie potrzeba :) Albo dwa mocniejsze, ale takich nie ma, a przynajmniej Chińczycy widocznie nie mają.

Pomysł z wyłączaniem silnika w locie jest dobry i może faktycznie coś takiego będzie miało miejsce, ale to raczej konsekwencja takiej konfiguracji napędu, a nie główny cel, który przyświecał projektantom. Na przestrzeni lat było trochę tego typu rozwiązań z wyłączaniem niektórych silników w pewnych fazach lotu, ale przeważnie jeszcze lepszym sposobem na oszczędność paliwa i poprawę zasięgu samolotu jest nie montowanie dodatkowego silnika ;)

Tak do końca nadal nie wiadomo co to ma być ta szósta generacja i co z tego wyjdzie, ale trend jest w kierunku dużych, ciężkich maszyn. Już nie bardzo zwrotne myśliwce, a wpięte w sieć komunikacyjną statki-matki. Takie samolot będzie zbierał dane z własnych sensorów oraz sieciowych źródeł i  koordynował działania towarzyszących dronów i platform załogowych (np. samolotów starszych generacji lecących za nim). Można sobie wyobrazić, że ten protoyp wpisuje się w taki właśnie model działania.

Jeśli dojdzie do tego w dalszej perspektywie uzbrojenie energetyczne (laserowe, mikrofalowe), to przy zapotrzebowaniu na moc mierzonym w megawatach, trzeci silnik będzie jak znalazł.

A może to póki co "tylko" średni bombowiec stealth a wyobraźnia podsuwa nam cuda na kiju.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 03, 2025, 18:48:07 »
On ma trzy silniki z tego samego powodu z którego też je miały Junkersy, Fokkery i Savoia - Marchetti. To chyba proste?
Dlatego też odpowiednik chiński F-35 ma dwa silniki.

Wysłane z mojego SM-S921B przy użyciu Tapatalka

miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 03, 2025, 19:57:51 »
Dlatego też odpowiednik chiński F-35 ma dwa silniki.
No proszę, to jest właśnie to o czym pisałem wyżej w tym wątku: dla kolegi rutkova nie liczy się merytoryka, tylko zwykła ideologia :P.

Tak się akurat składa, że tematem J-35 zajął się Mover, który ocenił jego design jako lepszy niż jednosilnikowego F-35. Stwierdził, że dokładnie tak jak "Chińczyk" powinien wyglądać amerykański samolot, a nie być jednosilnikowym "grubasem" :D.
Link: https://www.youtube.com/watch?v=Naz1o84-u1s  (przewinąć do 9:00)

Rozumiem jednak, że rutkov uważa siebie za bardziej merytorycznego w temacie od faceta, który całą swoją wojskową karierę przelatał na F-16 i F-18, a zatem zna z praktyki wady i zalety ich rozwiązań konstrukcyjnych (jeden i dwa silniki) ;D.   

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #23 dnia: Stycznia 03, 2025, 20:22:11 »
On nie ma żadnego doświadczenia z samolotami w technologii stealth. Opinie co do designu samolotu bojowego można sobie... Chińczycy stosują powszechnie WS-15 (mają też kupne na AL-31, trochę nowocześniejsze) który jest konstrukcją 40-letnią i kompletnie niewystarczająca by w pojedynkę napędzać nowoczesny samolot i osiągać supercruise. Rosjanie najnowszy seryjny silnik mają AL-41F i on też jest niewystarczający by pojedynczo spełniać wymogi jakie WWS stawiają samolotom bojowym. Chińczycy nie mają możliwości by taki silnik samodzielnie na dziś opracować. Żaden z silników na świecie nie zbliża się na kilometr nawet do wymogów stealth jakie oferuje silnik Lightninga II. Grubas, co ukryje się lepiej niż chude dwie tyczki. Dobre!

Wysłane z mojego SM-S921B przy użyciu Tapatalka

miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 03, 2025, 20:59:27 »
Oczywiście, że lepiej gdyby F-35 miał dwa silniki. Do tego zwrotność F-22, cenę zakupu niższą niż F-16, zasięg B-52 a koszty utrzymania jak C-172. Tylko, że tak się nie da, a piloci nie zawsze dostają wymarzonego hot-roda, bo są inne priorytety.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 03, 2025, 21:50:21 »
Opinie co do designu samolotu bojowego można sobie...
Zaiste wyborne :).
Chińczycy stosują powszechnie WS-15 (mają też kupne na AL-31, trochę nowocześniejsze) który jest konstrukcją 40-letnią i kompletnie niewystarczająca by w pojedynkę napędzać nowoczesny samolot i osiągać supercruise.
WS-15 konstrukcją 40 letnią? Popatrzmy zatem, co na ten temat mówi wiki: https://en.wikipedia.org/wiki/Shenyang_WS-15
Shenyang WS-15, First run: 2006
A jak jego parametry mocy mają się do F135 (z 2007 roku) napędzającego F-35A?
  • WS-15 ciąg maksymalny: 180kN
  • F135 ciąg maksymalny: 191kN
Różnica jest, ale przepaści nie ma. Mógłby zatem spokojnie stanowić pojedynczy napęd J-35, gdyby Chińczycy zechcieli stworzyć swojego "grubasa" :).

Widzisz, tyle tylko, że tobie się wszystko pomieszało. Do jednego koszyka wrzuciłeś silniki WS-10, bazujące na rosyjskich rozwiązaniach (zapewne o nich myślałeś pisząc swój post), z nowymi silnikami chińskiego projektu WS-15...
Jednak niech wisienką na torcie będzie to, że nawet nie zdawałeś sobie sprawy, że J-35 nie napędza WS-10 ani WS-15, lecz zupełnie inna, mniejsza konstrukcja. Silnik stworzony specjalnie dla tej maszyny czyli: WS-21 (bazujący na projekcie silnika WS-13E).

Dla ciebie wszystko co chińskie lata na "czterdziestoletnich WS-15, które są kopią ruskich AL-31" z Su-27 ;D.

I w zasadzie tyle w temacie, bo do spraw nietechnicznych i niemerytorycznych, a ideologicznych nie chce mi się odnosić :).

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 03, 2025, 22:08:10 »
Cytuj
Chińczycy nie mają możliwości by taki silnik samodzielnie na dziś opracować.
Raczej za niedługo dogonią USA, sami na przestrzenie dwóch dekad pościągali do siebie wielu Rosyjskich konstruktorów silników i teraz Rosjanie bardzo odczuwają ich brak. Do tego mają mnóstwo kasy a to przyspiesza robotę.
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #27 dnia: Stycznia 03, 2025, 23:51:54 »
Obie konstrukcje i WS-15 i F135 wywodzą się z koncepcji z początku lat 90. Ale o ile Amerykanie po prostu zaprojektowali nowy silnik do planowanego F-35, to Chińczycy rozwinęli WS-15 by się uwolnić od licencyjnych, sowieckich jeszcze silników. Rozwinęli za pomocą sowieckich inżynierów, którzy po upadku ZSRS dość tłumnie ruszyli do Chin pracować. Ekonomika WS-15 jest kompletnie nie znana, nikt nie wie oficjalnie, ile paliwa zużywa i ile ma ciągu. Dopiero teraz Chińczycy na dobre testują jego zachowania w J-20, kiedy F135 jest już dobrze znany bo lata już 20 lat, nie wspominając o jego protoplaście który na F-22 się sprawdza o wiele dłużej. Nawet nie wiadomo czy WS-15 może startować z J-20 bez dopalacza, a o F135 wiadomo, że jego osiągi są znacznie ograniczone gdyż max działania znacząco ogranicza zdolności stealth. Problemem Chińczyków nie jest projektowanie i nowinki techniczne, problemem jest brak doświadczenie 10tek lat w materiałoznawstwie i metodach wytwarzania elementów silników odrzutowych, to jest ich największa bolączka, której nie da się nadgonić szybko, bo inni nie stoją w miejscu. Dlatego uważam, że dziś oni nadrabiają stroszeniem piór jak paw w każdej dziedzinie, w której na razie starają się pokazać, że są na równi z USA, tj. w lotnictwie i marynarce. Może i są, nie znam się tak dobrze, jedno jest pewne, wielu mądrych ludzi uważa, że w dziedzinie designu maszyn bojowych już ich mocno przegonili.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #28 dnia: Stycznia 04, 2025, 00:16:05 »
Popatrzmy zatem, co na ten temat mówi wiki: https://en.wikipedia.org/wiki/Shenyang_WS-15
Shenyang WS-15, First run: 2006
A jak jego parametry mocy mają się do F135 (z 2007 roku) napędzającego F-35A?
  • WS-15 ciąg maksymalny: 180kN
  • F135 ciąg maksymalny: 191kN


Ach te bitwy na dane techniczne z wikipedii :) Według wikipedii WS-15 ma współczynnik mocy do masy powyżej 10, a F135 mierne 6,7. To by znaczyło, że Chińczycy nie tylko nie gonią, ale wręcz wyprzedzili już wszystkich o jedną, a może nawet już dwie generacje, budując silnik lepszy o prawie 50%. Zamiast ściągać do siebie rosyjskich konstruktorów, to konstruktorzy silników z całego świata powinni jechać do Chin uczyć się od najlepszych.  :evil:

Tymczasem jak się kliknie źródło, to jest nim 15 letni artykuł, gdzie 180 kN jest podane jako projekcja na przyszłość, a dane są dla prototypu czyli prawdopodobnie "gołego" silnika, o nieokreślonym resursie, niezawodności i innych istotnych parametrach.


Ogólnie z porównywaniem parametrów z różnych źródeł jest ten problem, że moc i masa silników znacząco się różnią w zależności od tego czy mierzymy golasa na stanowisku testowym, czy silnik z pełnym oprzyrządowaniem jak do zabudowy w samolocie, czy wreszcie silnik faktycznie zamontowany w płatowcu, uwzględniając straty generowane przez wloty powietrza. Często broszury czy książki o tym nie informują, więc nie bardzo wiadomo jakie dane porównujemy.

No ale dzięki temu można trochę żonglować cyframi i dopasować liczby do tezy, w końcu jak sam zauważyłeś, "dla pewnych ludzi nie liczą się fakty, tylko ideologia" ;)

"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Chińskie samoloty bojowe szóstej generacji?
« Odpowiedź #29 dnia: Stycznia 04, 2025, 02:08:00 »
Raczej za niedługo dogonią USA, sami na przestrzenie dwóch dekad pościągali do siebie wielu Rosyjskich konstruktorów silników i teraz Rosjanie bardzo odczuwają ich brak. Do tego mają mnóstwo kasy a to przyspiesza robotę.
Adamie, gdyby silniki były najważniejsze, to dziś wszyscy gadalibyśmy po "szwabsku", albo mieszkali i pracowali w czworakach u Herr Bauera ;)

Ach te bitwy na dane techniczne z wikipedii :) Według wikipedii WS-15 ma współczynnik mocy do masy powyżej 10, a F135 mierne 6,7. To by znaczyło, że Chińczycy nie tylko nie gonią, ale wręcz wyprzedzili już wszystkich o jedną, a może nawet już dwie generacje, budując silnik lepszy o prawie 50%.
Ok, faktycznie dane z wiki są przesadzone. Z kolei, te z Jane's wydają się być wiarygodne (WS-15, ciąg 166kN):
 

Zamiast ściągać do siebie rosyjskich konstruktorów, to konstruktorzy silników z całego świata powinni jechać do Chin uczyć się od najlepszych.  :evil:
"Światowy hegemon" wysokozaawansowanych technologii nie lepszy. Sam do niedawna "wisiał" na ruskich silnikach rakietowych :P: https://cyfrowa.rp.pl/globalne-interesy/art18019771-usa-musza-kupic-rosyjskie-silniki-do-rakiet-a-nalozyli-sankcje

Poza tym, świat się zmienia:



 
Silniki silnikami, ale jestem ciekawy, jak teraz będzie wyglądać produkcja zaawansowanych systemów wojskowych w Ameryce, po embargu Chin na eksport do USA: galu, antymonu i germanu?
Link: https://biznes.pap.pl/wiadomosci/gospodarka/chiny-od-wtorku-wprowadzily-zakaz-eksport-galu-germanu-i-antymonu-do-usa

O tym, że związki galu są niezbędne do budowy zaawansowanych radarów AESA to chyba wiecie? :D
https://patriotsystem.pl/radar-aesa-o-polu-widzenia-360-stopni-wkrotce-gotowy-do-produkcji/
cytat: "Opracowany przez Raytheon radar AESA oparty na technologii azotku galu jest efektem inwestycji w technologię GaN o wartości przekraczającej 250 milionów dolarów"

O tym, że Chiny są absolutnym monopolistą na rynku galu to chyba też wiecie? :D
https://cepa.org/article/china-gallium-and-germanium-the-minerals-inflaming-the-global-chip-war/
cytat: "China produces about 98% of the world’s gallium, and controls 68% of global refined germanium production in various countries, mainly in southeast Asia, according to the US Geological Survey."

A to tylko gal, z pozostałymi dwoma pierwiastkami jest podobnie... Czuję, że właśnie wyjaśnia się to "parcie" Trumpa na duńską Grenlandię :P