Mam problem z Logitechem Extreme 3D Pro. Joystick kupiłem w styczniu i na początku chodził jak żyleta. Precyzja ruchów, spokojne prowadzenie, zero luzów. Teraz (czyli po 2 miechach ciągłego grania w FB) jest tragedia. Joy nie da się w żaden sposób skalibrować, albo inaczej, jak się da skalibrować, to po 5 minutach kręcenia wszystko bierze w łeb. Np. beczkę w lewo samolot wykonuje szybko (tzn. normalnie) - w prawo - dwa razy wolniej. Rudder w lewo działa zawsze poprawnie, w prawo - tragedia. Próbowałem już instalować najnowsze sterowniki Logitecha, próbowałem wracać do standardu Windows - bez rezultatu.
Moje pytanie: czy tak musi być? Czy zatem Logitechy to buble, czy może jest to błąd gry lub jej specyfika. Widziałem tracki innych ludzi grających na HL i lecą w nich jak po sznurku (czyli jak ja na początku).
Ech, gdzie czasy Quickshot-ów. Chętnie bym pograł takim joyem na PC. To były joye!