Autor Wątek: Spitfire???  (Przeczytany 5903 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Gujos

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 30, 2004, 13:00:48 »
Nawiązując do tematu kabli zwisających z kółka ogonowego, to wyczytałem w monografi Typhona że pewien pilot wrócił do bazy.... z resztką szkopa na skrzydle.
Pzdr.

Elwood

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 30, 2004, 14:25:25 »
No to ja jeszcze dodam, że jest w Polsce coś takiego jak Aeroklub Poznański i oni mają lotnisko na obszarze trójkąta, którego wszystkie niezbyt odległe boki wyznaczają tory kolejowe z trakcją elektryczną. Coś wspaniałego dla wracającego z trasy na resztkach wysokości szybowca, którego pilot źle skalkulował dolot. Na szczęście, znam tylko jeden przypadek władowania się w te druty, w dodatku spadochroniarza.

Offline Meehau

  • *
  • CyC
Spitfire???
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 30, 2004, 22:36:44 »
To ja dodam, ze raz ladując w polu mialem okazje przyjrzeć sie drutom z bliska przelatując nad nimi. Ręcze wam, ze pomimo braku fizycznego kontaktu (odległosc 10-20m?)  czuć jak drapią w tyłek ....:D
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

Anonymous

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 16, 2004, 19:28:55 »
nie przeczytałem wszystkich wpisów na tym temacie, może juz ktoś to mówił ale ja to tak od siebie: SPITFRAJER  (bo tak zwykłem go nazywać) był ochydny i nie wiem co te herbaciane małpoludy tak go chwalą... przecież jest ochydny. Me109K to dopiero piękność w pełnej krasie albo Ta-152, a nie takie COŚ jak spit. wogóle to alianci wygrali TYLKO dzięki błędom hitlera i mocom produkcyjnym... jeszcze raz podkreślam że spit to syf jestem otwarty na dysqsje z kimś o innych poglądach ale i tak spit to syf!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :twisted:  :572:

[ Dodano: Pią 16 Kwi, 2004 20:30 ]
czemu mój wpis jest tu a nie tam gdzie chciałem??

[ Dodano: Pią 16 Kwi, 2004 20:33 ]
a nie, spoko, to tylko 2 strona :D

raven

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 16, 2004, 20:12:32 »
Gratuluję koledze przemyślanego i nie tryskającego bezsensowną nienawiścią postu. Na łamach tego forum staramy się utrzymywać pewien (mówiąc ogólnie, nienajniższy) poziom merytoryczny, a listy takie jak twój utwierdzają nas w przekonaniu, że ten kraj z pomocą jego młodzieży dąży prosto na krawędź przepaści.

Odnośnie Spitfire - podobno to jeden z piękniejszych płatowców w drugiej wojnie światowej, również według adwersarzy. Ja się zgadzam z opinią, a prawo do wydawania odmiennej ograniczyłbym do kulturalnych wypowiedzi.

Pozdrawiam

Raven

Elwood

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 17, 2004, 00:52:50 »
Punk Slayer, jak widzę ostro grasz. Uważaj, żebyś się nie skaleczył.

saba

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 17, 2004, 02:13:33 »
Cytuj
wogóle to alianci wygrali TYLKO dzięki błędom hitlera i mocom produkcyjnym... jeszcze raz podkreślam że spit to syf


O gustach się nie wypowiem, ale szczerze ubolewam i .... współczuję ...

Sufler

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 17, 2004, 02:23:13 »
hmmm...... zgodze sie z kolega Ravenem we wszystkim.....

Slayer..... najpierw myslimy.... potem piszemy......

Dziekuje

Kos

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 17, 2004, 02:39:41 »
Cytuj
ale i tak spit to syf!


Ja przepraszam ale nie bardzo rozumiem... mozesz mi wyjasnic co znaczy slowo "syf"? Jesli mamy tu mowic merytorycznie to zacznijmy od tego okreslenia. Czego ono dotyczy? Brudnego oszklenia kabiny, balaganu w tejze kabinie, zaolejonego silnika.... a moze jeszcze czegos innego?

Bardzo bym prosil mlody czlowieku o rozjasnienie mojego nieco juz podstarzalego umyslu w tej kwestii.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Spitfire???
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 17, 2004, 04:37:24 »
syf (słownik języka polskiego)
  I rz. mnż I, D. -u, blm
1. pot. ‘bałagan, brud’
2. pot. ‘coś trudnego, uciążliwego, wywołującego niechęć’
 
syf (słownik języka polskiego)
  II rz. mż I
1. wulg. ‘syfilis’
2. pot. ‘wyprysk, krosta na skórze’

A więc panie Slayer, którą definicję mamy wybrać ?

Anonymous

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 17, 2004, 07:47:59 »
sory, rzeczywiście poniosło mnie, nie gniewajcie sie. bo ja serio nie lubie anglopodobnych samolotów

[ Dodano: Sob 17 Kwi, 2004 08:55 ]
i wogóle sory jeżeli kogoś uraziłem, ok więcej takich wyskoków   :mrgreen:

Kos

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 17, 2004, 09:02:53 »
No to witamy wsrod nas, Slayer.

CyC_Benito

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 17, 2004, 09:22:46 »
punk slayer >>> prezent dla Ciebie >>> :573:

Ger0nim0

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 17, 2004, 09:32:09 »
Polecam rozmowę na temat tempesta gdzie przewijają się konkrety a nie tylko określenia gwarowe.
Radzę zmienić Podpis, rażąco łamie regulamin.
[MOD] Wiadomośc jest widoczna tylko przez moderatorów, Panowie nie bojcie się dawać ostrzeżeń, Taki podpis zasługuje na min 2, ja daję pierwszy pkt.[/MOD]

Micho

  • Gość
Spitfire???
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 17, 2004, 09:53:11 »
a wracając do spita, który zaprawdę piekny jest, trzeba chyba jeszcze pamiętać o ich rozróżnieniu na wersje z merlinami i griffonami bo to jednak zupełnie inne samoloty były a wspólna to chyba tylko nazwa  :)

odnośnie możliwości spita vs foka dużo jest ciekawych relacji w walk nad dieppe ( głównie mk V )