Sprawy ppor. A. Piotrowskiego posuwają się powoli do przodu. Jak pisałem wyżej skontaktowałem się z panią B. Baczyńską oraz J. Borowską.
Pani Baczyńska przesłała mi relację swojej mamy, oto ona:
„ (.... Rozmawialiśmy dziś z naszą mamą, która chowała ze swoją matką swojego tatę, kpt. W. Żarskiego z kompanią honorową i pod bombardowaniem w dniu 02 lub 03.09.1939 r.. Twierdzi ona, że przypomina sobie, że w tej alejce przy grobie jej ojca były tylko dwa groby z lewej jego strony i były to właśnie świeże groby lotnicze. Wydaje jej się, że ten grób pierwszy z lewej był bardzo świeży. Wydaje jej się również, że na obydwu grobach były szare, drewniane śmigła lotnicze oraz uważa, że obecnie te dwa groby z lewej strony mogiły jej ojca to są te same groby, które widziała w 1939 r.. )
Idąc tropem relacji mamy pani B. Baczyńskiej, opowiadającej o pogrzebie swojego ojca w dniu 2 lub 3 września 1939 r, udało mi się ustalić w zarządzie Cmentarza Wojskowego na Powązkach, że grób A. Piotrowskiego powstał 1939r, co całkowicie podważa informację powielaną w wielu opracowaniach dotyczących śmierci Piotrowskiego gdzie mowa jest, że „ został pochowany w miejscu katastrofy a dopiero po wojnie został ekshumowany i przeniesiony na Powązki”. Informacja ta jeszcze do końca nie jest pewna musze zobaczyć to archiwum na własne oczy i zrobić kopię. Jednak, aby to zrobić muszę wystąpić oficjalnie z podaniem do zarządu cmentarza.
Kontaktowałem się również z rodziną Majlertów, (która prowadzi jeszcze gospodarstwo rolne na terenie Płud, w tym sławną jeszcze przed wojną hodowlę szparagów) na polu, których według relacji pani J. Borowskiej rozbił się Piotrowski, jednak na razie nie mam jeszcze żadnych informacji na temat tego czy ktoś w rodzinie pamięta kraksę samolotu.
Na dniach oczekuje mapki Choszczówki od pani J. Borowskiej, na której będzie zaznaczone miejsce upadku samolotu pilotowanego przez Piotrowskiego.
Z uwagi, że 1 września nie będę mógł być na grobie Piotrowskiego, byłem tam dziś, zrobiłem trochę porządku i zapaliłem znicze.



Na środkowym zdjęciu po prawej grób kpt. W. Żarskiego a po lewej owe dwa lotnicze groby (A. Piotrowski i L. Arct), o których mówi mama pani B. Baczyńskiej.
Zapaliłem również znicze na grobie Gen. S. Skalskiego oraz trenera naszej reprezentacji K. Górskiego.


Pozdrawiam Scoot.