Prawdę mówiąc sam zacząłem od tego modelu i treningu na różnych symulatorach RC dostępnych na PC. Mustang to mój pierwszy i jedyny model RC

W międzyczasie pomogłem koledze zbudować RWD 5 i złożyć jeszcze dwa modele ARF (Almost Ready to Fly), które latają po dziś dzień. Nie polecam jednak replik FSK na pierwszy model. Po pierwsze dlatego, że modele FSK przynajmniej te starsze jak Mustang wymagają sporo pracy. Dużo poprawek, przycinania i prostowania po producencie. Po drugie jak już uda się go dobrze poskładać to bardzo możliwe, że po pierwszej kraksie nie zostanie sporo do zbierania, bo konstrukcja z pianki jest delikatna. Ja mój model oblatałem stojąc w zbożu i tylko dlatego go nie rozbiłem. Pierwsze dwa wypuszczenia modelu były przy nieco ponad 50% mocy jak zalecał producent, co jednak okazało się za mało i model szybko walił się na skrzydło pomimo płaskiego wyrzutu. Wysokie zboże całkowicie zamortyzowało upadki i kolejne starty przy większej mocy się udały.
Jako pierwszy model poleciłbym np.
TAKI, lub coś co też jest zbudowane z Elaporu, litego styropianu. Modele z tego materiału są bardzo wytrzymałe i nawet pionowe zaliczanie kreta z 10m potrafią dzielnie znieść (widziałem na własne oczy kilka potężnych kraks Minimaga i Twinstara II, po których modele były normalnie sprawne i po sprawdzeniu czy wszystko działa wracały na niebo). W przypadku nawet jakby coś się złamało, to naprawa przy pomocy kleju CA do styro trwa nie więcej jak kilka minut i można ją przeprowadzić na polu gdzie się lata. Wymieniony tu Minimag prowadzi się przy tym znacznie lepiej niż mój Mustang.
Tak więc pomimo tego, że jest to mój pierwszy model i na nim nauczyłem się latać to nie polecam go na początek. Oczywiście możesz mieć tyle szczęścia co ja i uda Ci się nauczyć panować nad modelem zanim go rozbijesz

P.S. Jeśli jeszcze coś mogę poradzić to kupić od razu aparaturę komputerową przynajmniej 5-kanałową, nie bawić się w tanie sprzęty, bo tu po prostu nie opłaca się oszczędzać. Ta kwestia była już wcześniej w tym wątku poruszana.