Autor Wątek: MiG-25  (Przeczytany 89013 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #90 dnia: Października 18, 2009, 22:14:37 »
Mówi o tym inna część instrukcji, na zamieszczonych stronach tego nie widać. Ale pogrzebałem i brzmi to tak: "Pokładowe wyposażenie bombowe zapewnia bombardowanie dniem i nocą, w prostych i złożonych warunkach atmosferycznych z wysokości 20-21 km przy locie z prędkością maksymalną do 2500 km/h przy obiektach położonych od lotniska startu do 560 km ( w wariancie bez podwieszanego zewnętrznego zbiornika paliwa )." I trzeba zaznaczyć że wszystkie bomby upadały na obszarze ograniczonym wymiarami 800 x 500 m, a jeśli bombardowanie odbywało się z maksymalnego pułapu to leciały one do celu około 70 km od punktu zrzutu. Pokłon dla MiG-25 imiennika mojego  :001:.

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #91 dnia: Października 18, 2009, 23:00:26 »
Czytając o wersji RB coraz bardziej widze iz to B to był troche niewypał. Jeżeli regulamin bombardowania z użyciem systemu bombardowania nawigacyjnego Peleng-DM daje nastepujące oceny " doskonała "na odchylenia od celu  800 metrów, oceny " dobre ", gdy odchylenia 1600 m i ocena zadowalająca z odchyleń od celu 2400m. Dla samolotów wyposażonych w Peleng-2  i Peleng-2M  normy, odpowiednio, 400,800 i 1200 m, to raczej dochodze do wniosku iż bomby specjalne (jak to się ładnie określało) były podstawowym uzbrojeniem tego typu a nie nadzwyczajnym. Ale jeśli weźmie sie pod uwagę że bombardowania wykonywane były z pełnego automatu to tylko podziwiać.
W reportażu trzeba oddać nie tylko to, co widzisz, ale także to, co widzi ktoś inny. (..) Tego kogoś trzeba znaleźć i odpytać. Odwrotnie niż w działaniu korporacyjnym: w każdej firmie jest przynajmniej jeden człowiek, który wie, o co chodzi. Tego człowieka trzeba zidentyfikować i natychmiast wyp.....yć.       Krzysztof Mroziewicz

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #92 dnia: Października 18, 2009, 23:31:36 »
To zależy jak na tą kwestię spojrzeć. Jeżeli mówimy o ataku celów punktowych w rodzaju np. hangaru na lotnisku to przy takiej dokładności bombardowanie klasycznymi bombami to oczywiście loteria. Natomiast jeżeli założymy sobie, że będziemy używali samolotu do rażenia celów powierzchniowych w rodzaju dużych kompleksów przemysłowych, terminali naftowych czy baz lotniczych to jest ona całkowicie wystarczająca. Trzeba pamiętać że samolot zabierał maksymalnie 10 bomb FAB-500-M62T z których każda doszczętnie niszczyła 1500 m2 powierzchni i jeszcze trochę raziła w mniejszym stopniu. Jak pokazała wojna Irak-Iran RB nawet w prostszym wariancie radził sobie nieżle i kilka sukcesów odniósł. Poza tym trzeba zaznaczyć że MiG-25R różnych wariantów jest przede wszystkim maszyną rozpoznawczą a zrzut bomb to zadanie dodatkowe w razie konieczności. Wartość samolotu jest bowiem ze względu na jego unikalne właściwości zbyt duża aby ryzykować jego utratę w zadaniu które z powodzeniem mogą wykonać lepiej przystosowane do tego maszyny.
No i właśnie nie narzekajmy bo to wszystko absolutnie z automatu, pilot w tym czasie jadł kanapki z zestawu drugiego śniadania  :002:. Warto się zastanowić czy jakikolwiek współczesny samolot byłby w stanie powtórzyć wyczyny bombowe Foxbata i uzyskać taką dokładność przy dzisiejszych komputerach.

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #93 dnia: Października 18, 2009, 23:51:31 »
"Pokładowe wyposażenie bombowe zapewnia bombardowanie dniem i nocą, w prostych i złożonych warunkach atmosferycznych z wysokości 20-21 km przy locie z prędkością maksymalną do 2500 km/h przy obiektach położonych od lotniska startu do 560 km ( w wariancie bez podwieszanego zewnętrznego zbiornika paliwa )." I trzeba zaznaczyć że wszystkie bomby upadały na obszarze ograniczonym wymiarami 800 x 500 m,
Aż mi klawiatura zawiesiła się z wrażenia. Chwała OKB Mig i kooperantom. :)
I tu stawiam sobie  kolejny raz pytanie: poradzili sobie z tym, to dlaczego ich telewizory kolorowe były do d... :)
W reportażu trzeba oddać nie tylko to, co widzisz, ale także to, co widzi ktoś inny. (..) Tego kogoś trzeba znaleźć i odpytać. Odwrotnie niż w działaniu korporacyjnym: w każdej firmie jest przynajmniej jeden człowiek, który wie, o co chodzi. Tego człowieka trzeba zidentyfikować i natychmiast wyp.....yć.       Krzysztof Mroziewicz

Ponury

  • Gość
Odp: MiG-25
« Odpowiedź #94 dnia: Października 18, 2009, 23:53:18 »
Fakt zestrzelenia F4 przez MI-24 Iraku był już zdementowany nawet w polskiej prasie fachowej. Był to przejaw typowej Irackiej bufonpropagandy. Choć na Bliskim Wschodzie to standard. Zresztą jak Łania miała by to zrobić? WKMem? NPRem? no bo chyba nie PPK ? A pocisków przeciwlotniczych to one raczej nie przenosiły (albo o czymś nie wiem).
Obserwuję tak sobie Twoje posty, i widzę że znowu piszesz Kolego dużo, i niestety o niczym. Takie posty w tym dziale forum nie będą tolerowane bo to dział merytoryczny, i moderzy tego pilnują. Albo będziesz pytał jeśli czegoś nie wiesz, albo podzielisz się wiedzą jeśli ją masz, albo przestaniesz pisać bzdety tutaj i przeniesiesz się do kantyny.
Nie odpowiadaj na ten post.
Jeśli nie zamierzasz się zastosować -znikniesz.
Ponury
P.S.
-Po wyczynie Mathiasa Rusta pierwszoliniowe radzieckie jednostki Mi-24 w NRD przenosiły R-60, były także próby z R-73 ale zakończyły się tylko na etapie testów i rakiety tej nie stosowano. Nie ma jednoznacznego potwierdzenia co do stosowania w linii rakiet Igła, a przynajmniej nie da się tego chyba udowodnić. Rosjanie chętnie pokazywali taki wariant uzbrojenia na zagranicznych pokazach jako zewnętrznie podwieszone zamiast PPK 9M17/9M114. Jest sporo zdjęć Mi-24 z takimi rakietami, ale w zasadzie wyłącznie z pokazów/targów lotniczych.
-Co do pojedynku A-12 z Mig-25, cieszy mnie i moderatorów że sądzisz że taki pojedynek mógłby mieć miejsce. Niestety, farmerzy uznali że jednak nie mógłby z jakichś przyczyn i dlatego miejsca nie miał.
-Osiągnięcia MiG-25 w Wojnie w Zatoce przytaczane już były w tym wątku, wystarczy go przeczytać od początku.

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #95 dnia: Października 19, 2009, 00:25:08 »
Aż mi klawiatura zawiesiła się z wrażenia. Chwała OKB Mig i kooperantom. :)
I tu stawiam sobie  kolejny raz pytanie: poradzili sobie z tym, to dlaczego ich telewizory kolorowe były do d... :)
No cóż myślę że powodów było kilka:
-z innymi wypiekami na twarzy i z innym zaangażowaniem wymyśla się super samoloty, czołgi, lasery i tak dalej niż dajmy na to mikser czy telewizor,
-w przemyśle nazwijmy to "wojskowym" pracuje inna kategoria inżynierów zwłaszcza w tamtych czasach,
-czym że jest telewizor w porównaniu do obrony Mateczki Rosiji,
-za telewizor nie zdobędziesz nagrody leninowskiej za samolocik tak a to kasa i prestiż,
-we wszystkich demoludach panowała obsesja tajemnicy, nie daj Boże tranzystor z radaru MiG-25 w telewizorze,
- etc.,etc.,etc................................

Żeby nie było maszyna licząca Orbita to słuszne ustrojstwo:


To te "kosteczki" pod cyfrą 4, przy okazji doskonały widok na aparaty fotograficzne.


A to przykład zdjęć uzyskiwanych przy ich pomocy, i podejrzewam że to daleko do maksimum ich możliwości.
« Ostatnia zmiana: Października 19, 2009, 00:39:28 wysłana przez foxbat155 »

John Cool

  • Gość
Odp: MiG-25
« Odpowiedź #96 dnia: Października 19, 2009, 12:36:42 »
Na komputerach BCWM "Orbita" (бортовая цифровая вычислительная машина) latało wówczas prawie całe radzieckie lotnictwo. To co widzimy na zdjęciu to najprawdopodobniej któraś z wersji BCWM "Orbita-10" albo "Orbita-20", wpisujących się w drugie pokolenie komputerów pokładowych, opracowanych w roku 1970 ("Orbita-20" w roku 1973)

To co widzimy na MiGu-25RB to prawdopodobnie CWM-20-12-25.



Rodzina komputerów BCWM "Orbita-10" miała architekturę zamkniętą, o budowie modułowej - poszczególne modele miały zbliżoną wydajność, natomiast różniły się konfiguracją bloków, urządzeniami peryferyjnymi i pamięcią. Mają one architekturę 16-bitową, zaś ich wydajność jest gdzieś na poziomie 62,5 i 125 tysięcy op. / sek. W modelu bazowym objętość modułu pamięci operacyjnej (OZU) wynosi 1024 słów, natomiast pamięci ROM (ZZU) do 16k słów i pamięci rozszerzonej 256 słów. MTBF, masa zestawu i zużycie energii zależą od kinfiguracji danego zestawu i są na poziomie odpowiednio 250-500h, 60-90kg oraz 500-1500W.

Programowanie komputerów BCWM było stosunkowo uciążliwe, początkowo realizowano je nieomal na poziomie kodu maszynowego. Docelowo starano się stworzyć język programowania na poziomie assemblera. Swego czasu GosNIIAS, aby zaradzić tym trudnościom, opracował oddzielny zewnętrzny zestaw komputerowy, na którym realizowano programowanie (jak również debugowanie i inne testy) tych urządzeń. Po ukończeniu programowania cały kod zostawał wówczas rekompilowany do postaci czytelnej dla Orbity.

Produkcję masową rodziny BCWM "Orbita-20" (LNPOEA) rozpoczęto w roku 1973 i dziś są najbardziej rozpowszechnionymi komputerami tego typu w radzieckim lotnictwie.

Wszystkie maszyny tej rodziny mają podobną wydajność na poziomie 100-200 tysięcy op. / Sek. Model podstawowy obejmuje 512 słów pamięci RAM (OZU) i 16k słów pamięci ROM (ZZU).

Na komputerach "Orbita" bazowały również kompleksy nawigacyjno-bojowe samolotów myśliwsko-bombowych Su-22M4 (PrNK-54) oraz MiG-27K (PrNK-44), zapewniając dokładność bombardowania nawigacyjnego w zakresie automatycznym na poziomie błędu kołowego do 30 metrów przy zrzucie z wysokości 3000 metrów (przy ręcznych poprawkach wprowadzonych przez pilota wynik bywał jeszcze lepszy) więc można było się pokusić o niszczenie celów punktowych. BCWM "Orbita-10-22" obecna była również na nosicielach rakiet Tu-22K "Blinder". Fajnie wiedzieć że i w Foxbacie te ustrojstwa znalazły swoje miejsce  :001:

Na dzień dzisiejszy projektowaniem i wytwarzaniem komputerów "Orbita" zajmuje się przedsiębiorstwo FGUP "UPPO" z Ufy, będąc po dziś dzień jednym z podstawowych dostawców tych urządzeń dla przemysłu lotniczego oraz technologii kosmicznych. Architektura Orbity-20 dała początek również innym systemom komputerowym stosowanym w radzieckim lotnictwie - Argon, Bagiet etc. W latach 80tych opracowano również oryginalną architekturę POISK, której komputery co interesujące były jednymi z pierwszych maszyn na świecie z przetwarzaniem potokowym.

Następcami Orbity-10 i Orbity-20 są obecnie komputery BCWM80-4XX i BCWM90-XX, opracowane w latach 90tych.

Ciągnąć tego tematu tutaj jednak nie chcę i nie bardzo mam czasu, więc dokładną historię tych maszyn spiszemy może innym razem  :001:

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #97 dnia: Października 20, 2009, 14:49:56 »
.. albo podzielisz się wiedzą jeśli ją masz, albo przestaniesz pisać bzdety tutaj i przeniesiesz się do kantyny.
Nie odpowiadaj na ten post.


Zasadniczo nie powinienem odpowiadać skoro proszą ale ponieważ zarzuca się mi pisanie bzdetów to pozwole sobie bronić mojego stanowiska :

1. Pojedynek Phantom vs Mi-24 źródło Lotnictwo 2/2009 artykuł Michała Fiszera i Jerzego Gruszczyńskiego o F-4 Phanton strona 35

"Według Irackich przechwałek jeden F-4E miał zostać zestrzelony przez śmigłowiec Mi-24 ale w istocie nigdy to nie miało miejsca. Jak wykazała współczesna analiza dokumentów zarówno irackich jak i irańskich. Odwrotnie 16 czerwca 1983 roku irański F-4E pilotowany przez Savasha Bayani zestrzelił irackiego Mi25 pilotowanego przez instruktora z NRD majora Ralpha Geschke"
W tym samym artykule jest tez wzmianka o walkach Foxbatów MIG-25P z Irackimi Phantomami (to jako ciekawostka)

2. Lot Mathiasa Rusta  miał miejsce 28 maja 1987 czyli 4 lata po tym wydarzeniu.
Tak więc nagłe uzbrojenie radzieckich Mi-24 W i P w pociski R-60 bo pewnie o tych wersjach piszesz nie miało żadnego związku z uzbrojeniem Irackich Mi-25, które takich rakiet o ile wiem nie przenosiły.
Nigdzie nie natknąłem się na zdjęcia, które pokazywały by tak były uzbrojone Irackie śmigłowce.
Nie mniej przyznaję że o tej akcji uzbrajania w rakiety R-60 wcześniej nie czytalem.
Jeżeli jednak myślimy logicznie to oczywiste wydaje się to, że maszyny Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej były uzbrajane w najnowocześniejszą broń i wyposażenie z racji ich dyslokacji na pierwszej linii potencjalnego frontu. Takiej broni dalecy sojusznicy nie otrzymywali od razu i gdyby historia biegła inaczej to R-60 na irackich Mi mogły by się pojawić mniej więcej koło roku 1990-94 jako modernizacja lub wyposażenie nowo kupowanych maszyn.

3. Wątek teoretycznego pojedynku MiG-25 kontra A-12 był czystą moją spekulacją, na którą wielu z nas na Forum sobie pozwala. Nie jest to chyba grzech a raczej cecha forum dyskusyjnego

To tyle merytorycznie.
Co do "znikniesz" to no coment ....
Pozdrawiam
Yabe

"Jestem major Bień i mam stopień majora..."

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #98 dnia: Października 20, 2009, 15:56:23 »
Jeszcze tylko jedno zdanie.
O ile w konflikcie  Iran Irak  wykorzystano inne maszyny z rodziny Mi-24 niż tylko wersje D/Mi-25 a jak twierdzą koledzy w postach o Hindzie na forum tak było to mógł się teoretycznie trafić Mi-24W który ten typ rakiet (R-60) przenosił ale ponieważ nie natknąłem się na źródła które by to potwierdzały (użycie tych wersji w tej wojnie i odpalenia R-60) poproszę o ewentualne wskazówki celem dokształcenia się :-).
Nie zmienia to jednak faktu że Hind raczej tego F-4 nie sprowadził z nieba.
Pozdrawiam
Yabe

"Jestem major Bień i mam stopień majora..."

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #99 dnia: Października 20, 2009, 18:44:54 »
Co do nazewnictwa komputerów na MiG-25R.
Według artykułu na airforce.ru samoloty wariantu R i pierwsze seryjne RB wyposażone w kompleks "Peleng-D" i "Peleng-DR" miały komputery "Orbita-1-155". Jednak problemy użytkowe takie jak trudne programowanie ( trwające średnio 4 godziny ) i częste awarie spowodowane przegrzewaniem mikromodułów ( układ klimatyzacji przedziałów awioniki przy locie z prędkością naddzwiękową nie był w stanie zapewnić temperatury niższej niż 45-50 stopni C. ) wymusiły wymianę tych maszyn. Nowy komputer nazywał się "Orbita-10-155" i był już bardziej przyjazny w obsłudze, np. programowanie trwało średnio 15-20 minut.
W póżnych maszynach seryjnych tj. RBT, RBF, BM, RBSz wyposażonych w kompleks "Peleng-2" i "Peleng-2M" montowano komputery "Orbita-20-155".
Bardzo ciekawy artykuł polecam do przeczytania:
http://www.airforce.ru/aircraft/mikoyan/mig-25rb/index.htm

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #100 dnia: Listopada 21, 2009, 22:12:15 »
Na zdjęciach widziałem na "żywo" nigdy.
http://www.youtube.com/watch?v=P8V8eT1kcbQ&feature=related
E-155
W reportażu trzeba oddać nie tylko to, co widzisz, ale także to, co widzi ktoś inny. (..) Tego kogoś trzeba znaleźć i odpytać. Odwrotnie niż w działaniu korporacyjnym: w każdej firmie jest przynajmniej jeden człowiek, który wie, o co chodzi. Tego człowieka trzeba zidentyfikować i natychmiast wyp.....yć.       Krzysztof Mroziewicz

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #101 dnia: Grudnia 20, 2009, 00:12:11 »
Aparaty fotograficzne od MiG-25 w całej okazałości.
W reportażu trzeba oddać nie tylko to, co widzisz, ale także to, co widzi ktoś inny. (..) Tego kogoś trzeba znaleźć i odpytać. Odwrotnie niż w działaniu korporacyjnym: w każdej firmie jest przynajmniej jeden człowiek, który wie, o co chodzi. Tego człowieka trzeba zidentyfikować i natychmiast wyp.....yć.       Krzysztof Mroziewicz

Odp: MiG-25
« Odpowiedź #102 dnia: Grudnia 23, 2009, 20:59:32 »
Witam,
Nie wiem czy już było, ale znalazłem na Y.T. taki dokumencik w temacie MiG-a 25:

  http://www.youtube.com/watch?v=A3OPra_IF6s

Po angielsku i w 5 częściach.
Swoją drogą "Discovery Wings" - ciekawe czy istnieje nadal?
Pozdrawiam i Wesołych Świąt!!
 
[admin]Poprawiłem link. Mazak.[/admin]
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2009, 21:02:49 wysłana przez KosiMazaki »
L'ordre règne à Varsovie!

John Cool

  • Gość
Odp: MiG-25
« Odpowiedź #103 dnia: Stycznia 06, 2010, 00:44:57 »
Z serii 'Discovery Wings' był jeszcze nawet fajny dokument o żabach. A wracając do tematu, algierski MiG-25PD tuż po remoncie głównym w państwowym zakładzie remontowym ARZ "MiGRemont" w Zaporożu.


John Cool

  • Gość
Odp: MiG-25
« Odpowiedź #104 dnia: Kwietnia 19, 2010, 14:53:33 »
MiG-25PD Iraku: