Nie będę sie upierał co do autentyczności mojego zródła, ale tak na zdrowy rozum to nie było nawet czegoś takiego co się nazywało AH-1C (Chyba tylko jakiś prototyp na bazie UH-1C Iroquois) Pierwszą seryjną Cobrą był model G. A oznaczenie AH-1C może wynikać z błędnego tłumaczenia cyrylicy (C oznacza S) Wiec możliwe, że autor miał na myśli AH-1S. Ciekawostką jest to, że Iran produkuje u siebie kopię Cobry (Przód przypomina wersję S a tył wersję J). Po założeniu embarga na Iranskie AH-1J, Iranczycy uzyskali pełną dokumentację produkcji Cobry od jakiegoś Austriaka i do dziś klepią model, który nazywają 2091. Druga sprawa, że działo się to dopiero po wojnie Irak-Iran.
A wracając do głównego wątku jakim jest Mi-24, właśnie czytam sobie nową SP, która zawiera min. artykuł o użyciu naszych śmigłowców w Iraku. Jest tam fajny fragment dotyczący Mi-24D:
"Intensywna eksploatacja w ekstremalnych warunkach atmosferycznych potwierdziła również zalety śmigłowca Mi-24D. W czasie IV zmiany PKW Irak śmigłowce Mi-24D spędziły w powietrzu-bezawaryjnie!-ponad 850h. W V zmianie wykonano śmigłowcami 845 godzin lotów. W żadnej ze zmian nie odnotowano przypadku niewykonania zadania z przyczyn niesprawności sprzętu. Należy dodać, że całość obsług technicznych śmigłowców wykonywana była przez personel jednostki. W czasie przygotowania do misji skorzystano z doświadczeń lotnictwa rosyjskiego z konfliktu afganskiego. Wymieniono oleje na gęstsze, stosowano specjalne pokrowce, chroniące przed zbytnim nagrzewaniem się płatowca i jego elementów, regularnie usuwano piasek i pył z elementów śmigłowca. To własnie wprowadzenie poszerzonego zakresu prac zaowocowało wysoką sprawnością śmigłowców Mi-24D. Sprawność śmigłowców Mi-24D nigdy nie spadła poniżej 80%, a przez większą część IV zmiany wynosiła 86%(!)"
Do tego należy dodać, że były to najstarsze Mi-24D w naszej armii, wyprodukowane pomiędzy 1981-1983.