No akurat wczoraj był o tym temat na forum Fighter Ops.
Więc teraz tak: wszystkie samoloty z wyjątkiem Hornetów sa wytrymowane tak by sie wznosic zaraz po starcie, jednakże stery powinno się trzyma by siłą bezwładnosci nie zmieniły swojego położenia.
W wypadku Horneta jest zgoła inaczej, start jest prawie całkowicie automatyczny, nadal powinno się trzymac przepustnice na właściwym położeniu, natomiast drąga nie powinno się dotykac (co oczywiście oznacza, że jak nam elektronika zrobi psikusa, to ręką już nie sięgamy po drążek, a raczej wyzwalacz katapulty, bo tylko na to jest czas). za drążek łapie siue dopiero wtedy jak bedziemy mie 12 stopni kąt wznoszenia i zapaloną zieloną lampkę AOA "on speed".