Autor Wątek: Żelazny orzeł- film  (Przeczytany 13156 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmeisser

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpnia 31, 2005, 23:01:34 »
Cytuj
zwielokrotnienia ciążenia ziemskiego


skucha  :mrgreen:  :mrgreen:

Więc jak byś określił to co dzieje sie podczas zejscia z orbity wokołoziemskiej , gdy odpalane są silniki promu?

Marioosh

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpnia 31, 2005, 23:45:07 »
Cytat: PZl Belfegor
Z jakiegoś filmu z Segalem o 747 z bombą, terrorystami, agentami, pilotami, pasażerami



Spazmy nerwowego śmiechu podczas oglądania tego wiekopomnego dzieła spowodowały u mojej żonki Iwonki podejrzenia dotyczące braku poczytalności. A poza tym  Segal tam pograł całe 15 min chyba. Krótka rola i szybka kasa.   :572:

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpnia 31, 2005, 23:46:43 »
Aaa tam Segal... ważne, że grała tam Miss Ameryki  :lol:

Marioosh

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpnia 31, 2005, 23:51:57 »
Cytat: Sundowner
Miss Ameryki


Mniam.  :roll:

Schmeisser

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpnia 31, 2005, 23:55:09 »
to ta stewardessa może ? Taka słodziutka czekoladka  , malutka :D?

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #35 dnia: Września 01, 2005, 00:48:25 »
Cytat: Schmeisser
Więc jak byś określił to co dzieje sie podczas zejscia z orbity wokołoziemskiej , gdy odpalane są silniki promu?


Zasiałeś we mnie ziarno niepewności Herr towariszcz Schmeisser ;) aczkolwiek postaram się bronić póki nie polegnę pod naciskiem siły argumentów lub argumentów siły ;). Otóz wydaje mi się co następuje:

przyciąganie ziemskie/ciążenie to zawsze jedna i ta sama wielkość g=~9.81 m/s2. Zwielokrotnienie TEJ wielkości o pewien współczynnik (czy to będzie 9  :twisted: , czy -2) w czasie manewrowania samolotem/promem kosmicznym/ostrego hamowania czy przyspieszania samochodem to właśnie jest PRZECIĄŻENIE (którego ogólnie przyjęte oznaczenie to xG, gdzie x- nasz współczynnik). Dlatego WYDAJE mi się, że stawianie znaku równości pomiędzy "przeciążenie" i "przyspieszenie" w _tłumaczeniach_ jest nie tyle nieprawidłowe, co nieprecyzyjne z punktu widzenia fizyki.

Co więcej, jeśli rozważymy genezę słowa przeciążenie to zauważymy w nim przedrostek prze- i temat -ciążenie.
Oczywiście ciążenie to też pewiem rodzaj przyspieszenia, ale bardzo specyficzny. Różnica pomiędzy nimi, jeśli mogę się odnieść także do frazeologii lotniczej, jest podobna jak pomiędzy "pułapem" a "wysokością", niby podobne, a jednak różne wyrażenia.

Przyspieszenie, jak i wysokość to wyrażenie szersze, zawierające W SWOJEJ DEFINICJI odpowiednio ciążenie, czy pułap. Jeżeli gdziekolwiek zostało użyte wyrażenie węższe, bardziej specyficzne dla danej sytuacji, czy terminologii (w tym wypadku lotnictwo), to zastąpienie go wyrażeniem bardziej ogólnym jest pewnego rodzaju nadużyciem.

Chyba troche namieszałem (jest prawie 1:00 i oczka się kleją) więc ujmę to tak:
Każdy kwadrat jest czworokątem, ale nie każdy czworokąt jest kwadratem.

Tak więc jeśli miałbym przetłumaczyć pewne słowa to użyłbym takich sformułowań:

przeciążenie = zwielokrotnienie siły ciężkości/przyspieszenia ziemskiego/ciążenia ALE NIE SAMO przyspieszenie

pułap = wysokość maksymalna ALE NIE SAMA wysokość
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #36 dnia: Września 01, 2005, 09:44:31 »
Cytat: bip3r
przyciąganie ziemskie/ciążenie to zawsze jedna i ta sama wielkość g=~9.81 m/s2.
Ja tylko przypomne, że siła grawitacji maleje wraz z wzrostem odległości od ciała ją wytwarzającego.

Schmeisser

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #37 dnia: Września 01, 2005, 10:03:18 »
Dlatego posłużyłem sie przykładem orbity gdzie wpływ ciązenia jest odpowiednio mniejszy.
Kluczową sprawą przy rozpatrywaniu siły pojawiającej się w  ruchu krzywoliniowym lub  przyspieszonym jest wartość 9.81 m/s^2 , stała fizyczna opisująca przyspieszenie  odpowiadające temu na powierzchni ziemi.
Na powierzchni księzyca , gdyby trzymać sie konwencji wartośc G powinna wynosić... powinna być 7 razy mniejsza, ale jako że G jest stałą fizyczną , używa się jej niezależnie od warunków bo pozwala oszacować w sposób bezwzględny 'zwielokrotnienie' cięzaru , niemniej jednak podtrzymuje iż nie ma to za dużo wspólnego z obecnością pola grawitacyjnego naszej planety.
Najlepiej i wprost udowadnia to wzór na przeciązenie wyrwania z nurkowania w  którym jest człon wiążący prędkość , promień wyrwania i masę do którego dodaje sie +1, własnie ze względu na obecność naszej matki ziemi

Iche

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #38 dnia: Września 01, 2005, 10:27:02 »
Coś mi się wydaje, że przeciążenie to po prostu siła bezwładności działająca na obiekt, tylko posiadająca specyficzny wymiar w postaci wielokrotności ciążenia ziemskiego.

A przyspieszenie... To wg. definicji druga pochodna drogi po czasie. Tak więc te wielkości to dwie zupełnie różne historie.

HansVonStunke

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #39 dnia: Września 01, 2005, 10:43:43 »
pozwole sobie dorzucic swoje 3 grosze...

Przeciazenie to po prostu stosunek danej wartosci do wartosci nominalnej (to definicja 'na szybko', ale chyba mniej wiecej odpowiada prawdzie ), i mozna to zastosowac do wszystkiego. Moze  dotyczyc np. sieci energetycznej, udzwigu,sieci komputerowej, telefonicznej i wielu innych rzeczy...
W lotnictwie (i medycynie lotniczej)jak najbardziej poprawne jest sformulowanie 'przyspieszenie' , ( np. poprawnym okresleniem jest 'wytrzymalosc czlowieka na przyspieszenia 'a nie na 'przeciazenia').
Natomiast jak gdzies pisza, ze samolot taki a taki ma przeciazenia dopuszczalne 7 G, to jest to blad - to sie nazywa 'wspolczynnik OBCIAZEN dopuszczalnych', a przeciazeniem nazywaja to niedouczeni dziennikarze...
To ze w okresleniu manewrow lotniczych tez spotykamy kwiatki w stylu 'zakret z przeciazeniem 4 G', 'petla z przeciazeniem 3 G ' i tym podobne to tez skutki rozpowszechnienia chyba blednego (a na pewno, jak napisal bip3r, nieprecyzyjnego ) slowa, ktore zyskalo popularnosc (pewnie takze dzieki dziennikarzom i filmom ) ale tym niemniej wlasciwym slowem tutaj jest PRZYSPIESZENIE...
to co odczuwasz, robiac ostry zakret samochodem marki Zaporozec z predkoscia 90 km/h (nieprawda, ze nie mozna, Radio Erewan mowi, ze mozna, ale tylko raz  :twisted: ) to tez jest PRZYSPIESZENIE...bo jak wiadomo, do zmiany toru ruchu lub jego predkosci poptrzebne jest przyspieszenie o wlasciwym kierunku, zwrocie i wielkosci, zazwyczaj wywolane stosowna siłą (a nie 'przeciazenie') . Tyle slowa na niedziele. Howgh. :mrgreen:

P.S. jak komus cos sie nie zgadza, niech pisze, bo moze gdzies cos po####em ...

Iche

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #40 dnia: Września 01, 2005, 10:49:44 »
Tak, tylko ja trochę inaczej to rozumiem. Efektem przyspieszenia względnego układu odniesiania, takiego jak samochód, lub samolot, jest jest działanie siły bezwładności na obiekty związane z tym układem. To siła działa człowieka i wypłaszcza mu twarz, powoduje naprężenia konstrukcji albo nawet jej zniszczenie.

Ale mogę się mylić, z mechaniką miałem doczynienia bardzo dawno. Na szczęście.

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #41 dnia: Września 01, 2005, 12:05:00 »
Cytat: HansVonStunke
Przeciazenie to po prostu stosunek danej wartosci do wartosci nominalnej (to definicja 'na szybko', ale chyba mniej wiecej odpowiada prawdzie )


Definicja szybka i bardzo trafna. W 2 wersach zmieściłeś to co ja rozwlekałem na kilkamaście.
W przypadku lotnictwa wartością wyjściową/nominalną jest G, czyli ciążenie, niezależnie od tego czy znajdujemy się obecnie w polu grawitacji ziemi czy nie. Na Księżycu np. można określić, że działa na nas siła ciężkości o wartości 1/7G (jedna siódma G).

Cytat: HansVonStunke
W lotnictwie (i medycynie lotniczej)jak najbardziej poprawne jest sformulowanie 'przyspieszenie' , ( np. poprawnym okresleniem jest 'wytrzymalosc czlowieka na przyspieszenia 'a nie na 'przeciazenia').


Cytat: HansVonStunke
samolot taki a taki ma przeciazenia dopuszczalne 7 G, to jest to blad - to sie nazywa 'wspolczynnik OBCIAZEN dopuszczalnych', a przeciazeniem nazywaja to niedouczeni dziennikarze... To ze w okresleniu manewrow lotniczych tez spotykamy kwiatki w stylu 'zakret z przeciazeniem 4 G', 'petla z przeciazeniem 3 G ' i tym podobne to tez skutki rozpowszechnienia chyba blednego (a na pewno, jak napisal bip3r, nieprecyzyjnego ) slowa, ktore zyskalo popularnosc (pewnie takze dzieki dziennikarzom i filmom ) ale tym niemniej wlasciwym slowem tutaj jest PRZYSPIESZENIE...


z drugiej jednak strony, istnieje termin 'wirówka przeciążeniowa' ... i to na stronie WIML-u, dlategoteż nie wydaje mi się, aby to był termin przez dziennikarzy z palca wyssany.

Cytat: HansVonStunke
to co odczuwasz, robiac ostry zakret samochodem marki Zaporozec z predkoscia 90 km/h (nieprawda, ze nie mozna, Radio Erewan mowi, ze mozna, ale tylko raz  :twisted: ) to tez jest PRZYSPIESZENIE...bo jak wiadomo, do zmiany toru ruchu lub jego predkosci poptrzebne jest przyspieszenie o wlasciwym kierunku, zwrocie i wielkosci, zazwyczaj wywolane stosowna siłą (a nie 'przeciazenie') .


Chciałbym jednak zaznaczyć, że przeciążenie (o ile przyjmiemy,że termin ten istnieje we frazeologii lotniczej - przydałby się w tej dyskusji jakiś zawodowiec z tej dziedziny) to pewnien rodzaj przyspieszenia, które jest pojęciem szerszym (patrz mój post wyżej).

Chciałbym jeszcze sprostować pewną rzecz.. Fizyka to mój dawny konik, a jako że jest to nauka ścisła, więc wymaga ścisłego traktowania pewnych wielkości i pojęć. Stąd moja poprawka:

Przyspieszenie NIE jest wielkością wektorową, a więc nie ma kierunku i zwrotu. To wielkość skalarna, czyli ma tylko wartość liczbową. Cechy, o których napisałeś powyżej charakteryzują PRĘDKOŚĆ, która jest wielkością wektorową. Definicja przyspieszenia to zmiana prędkości w jednostce czasu.

a=V/t     V=S/t  , czyli a= S/t² stąd jednosta przyspieszenia [m/s2]

[ Dodano: Czw 01 Wrz, 2005 12:28 ]
Cytat: Iche
Efektem przyspieszenia względnego układu odniesiania, takiego jak samochód, lub samolot, jest jest działanie siły bezwładności na obiekty związane z tym układem. To siła działa człowieka i wypłaszcza mu twarz, powoduje naprężenia konstrukcji albo nawet jej zniszczenie


Iche trafiłeś w sedno.. Wracając do analogii z przyspieszającym samochodem.. tzn. Zaporożcem (bo to nie auto tylko rakieta ;) ) - to samochód przyspiesza, a na nas działa siła reakcji, pchająca nas w kierunku przeciwnym do ruchu auta, która wywołuje u nas efekt naszego nieszczęsnego 'przeciążenia'.

To samo jest w wahadłowcu odpalającym silniki, niezależnie od tego czy będzie on w zasiegu siły grawitacji jakiejkolwiek planety czy nie. Dopóki na układ środowisko (nasz wahadłowiec) i przedmiot badany (pasażer) nie zadziała żadna siła (włączenie silników) to oba te elementy poruszać się będą z prędkością jednostajną lub będą w spoczynku. Jeśli do whadłowca przyłażymy pewną siłę to zacznie on przyspieszać (akcja), co pasażer odczuje jako przeciążenie (wyniki reakcji) na swoim ciele.

Miarą przeciążenia jest G, czyli siła ciężkości, którą znamy i potrafimy określić. Stąd łątwiej jest powiedzieć, że na ciało pilota wahadłowca w połwie drogi, po włączeniu silników na 100% zadziałała siła np. 1.5G. Dzięki temu każdy jest w stanie to sobie łatwo 'wyobrazić'.

Co więcej, do wytworzenia siły ciężkości nie potrzeba wcale planety, czy książyca w pobliżu.. Jeśli wyobrazimy sobie stację kosmiczną, na której chcielibyśmy unikąć negatywnych skutków braku grawitacji, wystarczy, aby skonstuować ją jako koło obracające się w przestrzeni kosmicznej z odpowiednią prędkością kątową. Wówczas wytworzona siła odśrodkowa może mieć wartość równą sile grawitacji Ziemi. I czujemy się tam jak w domu ;)
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel

HansVonStunke

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #42 dnia: Września 01, 2005, 13:03:20 »
bip3er, pliss wyedytuj to szybko zanim ktos zobaczy....oczywiscie ze przyspieszenie jest wektorem ! i to tak wektorowatym  wektorem, ze juz bardziej nie mozna... 8)  podobnie jak sila, predkosc, czy moment .

gdybym na mechanice 1 (dawno temu) na polibudzie powiedzial, ze przyspieszenie jest skalarem, toby mnie chyba wykladowca za drzwi wywalil... :mrgreen:
w mechanice absolutnie podstawowa rzecza jest wektor przyspieszenia, ktory mozesz scalkowac po czasie uzyskujac wektor predkosci , z lktorego ta sama droga uzyskujesz polozenie...mozna tez w druga strone...o :
przyspieszenie a = dv/dt , a predkosc v=dx/dt ,
i w druga strone : V=calka adt , a droga x=calka vdt

w ruchu krzywoliniowym przyspieszonym (wiekszosc ruchow w realu) wektor przyspieszenia zwyklo sie rozkladac na przyspieszenie styczne (do toru) i normalne (prostopadle do toru )...

co do tej wirowki, to jakbys kogos z jej obslugi zapytal, co sie w niej uzyskuje, to powinien Ci odpowiedziec ' przyspieszenia dodatnie i ujemne w osi Z/osi czaszka-miednica/ w osi kregoslupa '  :mrgreen: , chociaz pewnie odpowie 'przeciazenia dodatnie i ujemne'...wydaje mi sie, ze po prostu to slowo tak weszlo do jezyka, ze pod pojeciem 'przeciazenie' w medycynie lotniczej rozumie sie 'przyspieszenie dzialajace prostopadle do toru lotu', ale moge sie mylic, jak zaglada tu ktos z WIML-u (albo GOBLL-u)czy inny rzeczoznawca to prosze  o korekte...

Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #43 dnia: Września 01, 2005, 13:52:18 »
Cytat: HansVonStunke
bip3er, pliss wyedytuj to szybko zanim ktos zobaczy....oczywiscie ze przyspieszenie jest wektorem ! i to tak wektorowatym  wektorem, ze juz bardziej nie mozna... 8)  podobnie jak sila, predkosc, czy moment...


A nie będę edytować. Jak się napisało bez sprawdzenia głupotę (już w czasie pisanie tej wpadki coś mi szeptało do ucha, że chyba coś namieszałem) to teraz trzeba się z podniesioną głową połknąć tą żabę :067: :667: :587: i się wstydzić..  :oops:      :D

Cytat: HansVonStunke
co do tej wirowki, to jakbys kogos z jej obslugi zapytal, co sie w niej uzyskuje, to powinien Ci odpowiedziec ' przyspieszenia dodatnie i ujemne w osi Z/osi czaszka-miednica/ w osi kregoslupa ' , chociaz pewnie odpowie 'przeciazenia dodatnie i ujemne'...wydaje mi sie, ze po prostu to slowo tak weszlo do jezyka, ze pod pojeciem 'przeciazenie' w medycynie lotniczej rozumie sie 'przyspieszenie dzialajace prostopadle do toru lotu', ale moge sie mylic, jak zaglada tu ktos z WIML-u (albo GOBLL-u)czy inny rzeczoznawca to prosze  o korekte...


Jednakże przeciązenie jako termin lotniczy istnieje.. w ang ma swój odpowiednik jako gravity load (G-load) [wg słownika technicznego pol-ang].

Więc może tak jak napisałeś, przeciązenie to po prostu 'przyspieszenie dzialajace prostopadle do toru lotu'
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel

HansVonStunke

  • Gość
Żelazny orzeł- film
« Odpowiedź #44 dnia: Września 01, 2005, 16:30:54 »
Cytat: bip3r

A nie będę edytować. Jak się napisało bez sprawdzenia głupotę (już w czasie pisanie tej wpadki coś mi szeptało do ucha, że chyba coś namieszałem) to teraz trzeba się z podniesioną głową połknąć tą żabę :067: :667: :587: i się wstydzić..  :oops:      :D


tfardziel...smacznego  :wink:  8)

Cytat: bip3r


Jednakże przeciązenie jako termin lotniczy istnieje.. w ang ma swój odpowiednik jako gravity load (G-load) [wg słownika technicznego pol-ang].

Więc może tak jak napisałeś, przeciązenie to po prostu 'przyspieszenie dzialajace prostopadle do toru lotu'


No i tutaj You have killed me a nail  :mrgreen: ...

Przyznaje sie, ze nie znam 'lotniczej' definicji przeciążenia, wszystkie dotyczace samolotu to definicje takiego czy innego wspolczynnika obciazen...a w medycynie lotniczej dogrzebalem sie zwrotu 'przyspieszenia +/- Gz' okreslajace przyspieszenia dzialajace w osi czubek glowy-kosc ogonowa 8)
Jedyne co mi przychodzi do glowy to np. " wielokrotnosc przyspieszenia ziemskiego dzialajaca na pilota "...i wtedy nawet to slowo ma sens, bo dla czlowieka 'nominalnymi' warunkami jest G=1  8) , wiec majac G=5 jest 'przeciążony'  :mrgreen: ale uprzedzam, ze nie wiem czy jest to oficjalna,naukowa i mądra  definicja, jak ktos ma lepszą, to dawać .