Autor Wątek: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).  (Przeczytany 92206 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #210 dnia: Marca 03, 2018, 10:53:28 »
Sygnatury radarowe odczytane przez satelitę...? A po jakie licho?

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #211 dnia: Marca 03, 2018, 11:45:09 »
Nie wiem, pytam. Po jakie licho je katalogować i dlaczego wysłanie PAK do Syrii to jest jakieś ryzyko w związku z tym??
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #212 dnia: Marca 03, 2018, 18:24:11 »
Może są na tyle pewni swojego sprzętu, że wysyłają go na "poligon"?
Taaaa...
MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x32GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX4080S, W11

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #213 dnia: Marca 05, 2018, 08:35:55 »
U nich to nie nowość. Su-25 też testowali, w Afganistanie, przed oficjalnym wprowadzeniem do służby, a co jeszcze, to mądrzejsi ode mnie pewnie wiedzą.


Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #215 dnia: Lipca 16, 2018, 21:50:11 »
Wydaje mi się, że to ważna wiadomość, a tu żadnego odzewu.
Rosja "padła" przy próbie dogonienia zachodniej techniki.
Już Indie rezygnując ze współpracy z Rosją, jako przyczynę podały niski poziom awioniki. O ile pamiętam powiedzieli, że Rosja dopiero stara się opracować awionikę (i systemy walki) na takim poziomie, jaki u Francuzów jest dostępny od ręki.
Padli też na próbie opracowania nowego silnika. Czyli to co jest w Su-35 to na dzień dzisiejszy maksimum ich możliwości.

W tej sytuacji nowy bombowiec raczej też pójdzie na wiele lat w odstawkę.

Zastanawia mnie jeszcze czołg T-14. Jeździ, czyli silnik ma (może od Wołgi  :P), ale co jest w środku nikt nie wie. Może to tylko trochę inny T-90.

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #216 dnia: Lipca 17, 2018, 10:58:29 »
Rosjanie są znani z dobrego PR, a ich sprzęt to często wydmuszki jak się później okazuje. Przyznam tylko szczerze, że nie spodziewałem się aż takiego łupnięcia o ziemię. Może przyczyniły się do tego sankcje, które też zmusiły Putlera do cięć w budżecie MON. Nie da przeskoczyć możliwości finansowych, a przynajmniej nie na taki dystans jaki chciano dokonać w Rosji.
Natomiast czołg Armata pokazał już co potrafi na defiladzie... bardziej przypominało to pokazy siły Korei Północnej, która nawet traktory potrafi przemalować na "uber nowoczesne wozy bojowe", a potem pokazywać światu "potęgę" :)
Rosja bardzo stara się być potęgą, kiedy to nie ma na to atrybutów. Ani gospodarki (ruina, model afrykański - co się wykopie to się sprzeda, vide co się uprawi na polu to się sprzeda), a same wojsko pamięta często późnego Breżniewa. Więc nie wiem z czym oni chcą iść do ludzi.

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #217 dnia: Lipca 17, 2018, 11:46:33 »
Aż tak bym nie przesadzał. Rosja to nie ZSRR lat młodego Breżniewa. To nie ta potęga, niemniej lekceważenie jej było by lekkomyślnością. Nieco ponad miesiąc temu skończyłem czytać D. Kasprzycki, ARABSKA WIOSNA. Libia 2011, Syria 2011-2014, Zabrze - Tarnowskie Góry 2018, gdzie autor kończąc pisanie pracy w 2014 nie przewidywał interwencji rosyjskiej w Syrii. Jak się okazało, Rosjanie z nie małym wysiłkiem spięli się w sobie i posłali stosowny kontyngent. Udowodnili, że się da. Owszem, nie mają możliwości takich jak USA. Brakuje kasy, czasami elektroniki, gospodarka faktycznie przypomina III Świat, niemniej od 2008 roku poczynili ogromne postępy w reformie sił zbrojnych. Osobiście chciałbym aby Wojsko Polskie przeszło podobną modernizację.
BTW, na tyle projektów będących w trakcie realizacji, faktycznie, mieli prawo się wyłożyć na czymś.
« Ostatnia zmiana: Lipca 17, 2018, 18:57:47 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #218 dnia: Lipca 17, 2018, 20:49:56 »
Nie ma się czym podniecać, nic nie padło, nic nie zostało porzucone (zresztą proszę posłuchać dokładnie rzeczonej konferencji, facio mówi o niecelowości produkcji masowej, a nie o zamknięciu projektu). Od samego początku było wiadomo, że PAKFA powstanie w co najwyżej 200, może ciut więcej egzemplarzach, co oznacza że o masowości produkcji nigdy nie było mowy. Powód prosty, samolot drogi w zakupie i eksploatacji, a ponadto jesteśmy w zanadrzu ery bojowych bezpilotowców i ładowanie dużych pieniędzy w "klasyczne" konstrukcje jest poddawane co raz częściej w wątpliwość. Projekt jest po to aby uzyskać jakąś przeciwwagę w uzbrojeniu, ale przede wszystkim aby ruszyć technologicznie i organizacyjnie do przodu, mieć produkt na eksport, i zdobywać cenne doświadczenie, bo rewolucja w lotnictwie nas dopiero czeka.
       Warto też trochę przyjrzeć się uważniej wycofaniu się Hindusów z programu. Oni oczywiście twierdzą, że było marnie i nieperspektywicznie aby się z tego jakoś z twarzą wyplątać. Prawda jest taka, że Delhi oczekiwało, że dostanie wszystko na tacy (technologie i prawa do produkcji) za stosunkowo drobne fundusze. W tym miejscu się okazało się, że tym razem Rosjanie nie sprzedadzą wszystkiego, a wręcz przeciwnie najważniejsze technologie Hindusi będą musieli sobie opracować sami. Rosjanie od samego początku mówili, że FGFA będzie bazował na części rozwiązań PAKFA, a nie będzie jego licencyjną kopią. Hindusi zdają sobie sprawę ze swoich niewielkich możliwości technologicznych i dlatego z ich perspektywy cały projekt to lipa, bo dostaną jedynie płatowiec (bez technologii pokryć) i co najwyżej linię montażową silników (na pewno nie tych drugiego etapu). Jak się poczyta trochę forów rosyjskich to tam już od miesięcy się pisało o tym, że FGFA stoi w miejscu, bo Hindusi niczego nie tworzą, a jedynie czekają na gotowce od Rosjan.
     Póki co zostało zamówione 12 samolotów wersji "seryjnej" i one będą miały próbną eksploatację najprawdopodobniej w Achtubińsku. Silnik drugiego etapu ma się pojawić za dwa lata (realna wersja, nie prototypowa jak teraz), a około 2022-2024 czyli za sześć lat samolot ma być gotowy do produkcji. W moim przekonaniu okazało się, że nowy silnik będzie różnił dość znacząco od obecnego i nie ma sensu produkcja pierwszej wersji, bo później nie da się po prostu wstawić nowe silniki. Daje to od prototypu do docelowego samolotu seryjnego 12-14 lat, i  wbrew pozorom nie jest wynikiem złym (biorąc pod uwagę możliwości finansowe Rosji): dla porównania F-35 od prototypu do pierwszych realnie seryjnych samolotów to 11 lat (2000-2011). Nikt z Was chyba nie oczekiwał, że w Rosji zrobią w kilka lat to co w USA zajęło kilkanaście.
« Ostatnia zmiana: Lipca 17, 2018, 21:41:36 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #219 dnia: Lipca 18, 2018, 19:32:46 »
Jednak obecnie nie mają samolotu, nieważne czy załogowy, czy dron, który może lecieć z prędkością ponaddźwiękową bez dopalacza. Jakby nie patrzeć, jest to jednak duża zaleta.
Poza tym po dotychczasowych doświadczeniach podane terminy na dopracowanie silnika nie są dla nie wiarygodne. Będzie obsuwa.
Oczywiście - kiedyś zbudują taki silnik. Technika idzie naprzód. Ale kiedyś też, może za sto lat, takie silniki będą w sklepach modelarskich. Właśnie dlatego, że technika idzie naprzód i powstają cały czas nowe technologie, a starsze są ujawniane (najczęściej poprzez sprzedaż licencji).

Albo coś takiego:
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/rosjanie-maja-problem-z-turbinami-mialo-dojsc-do-powaznego-wypadku,830501.html

Takie turbiny, to robił ZAMECH. I nadal je robią, ale pod inną nazwą.

Czasami wręcz mam wrażenia, że Rosja technicznie się uwstecznia.


Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #220 dnia: Lipca 18, 2018, 21:46:23 »
Jednak obecnie nie mają samolotu, nieważne czy załogowy, czy dron, który może lecieć z prędkością ponaddźwiękową bez dopalacza. Jakby nie patrzeć, jest to jednak duża zaleta.

Z tego co oficjalnie wiadomo, właściwości supercruise posiadają MiG-31 oraz Su-35.

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #221 dnia: Lipca 19, 2018, 12:51:05 »
Powód prosty, samolot drogi w zakupie i eksploatacji, a ponadto jesteśmy w zanadrzu ery bojowych bezpilotowców i ładowanie dużych pieniędzy w "klasyczne" konstrukcje jest poddawane co raz częściej w wątpliwość. Projekt jest po to aby uzyskać jakąś przeciwwagę w uzbrojeniu, ale przede wszystkim aby ruszyć technologicznie i organizacyjnie do przodu, mieć produkt na eksport, i zdobywać cenne doświadczenie, bo rewolucja w lotnictwie nas dopiero czeka.
To może niech Rosjanie w ogóle poczekają z tym wszystkim, bo przypomina mi to tłumaczenia o tym, że oni "przewidzieli" opłacalność wszystkiego :P Na przykład Rosjanie przewidzieli, że promy kosmiczne zostaną wycofane i to ślepa uliczka, dlatego nie kontynuowali projektu Buran :D Przewidzieli też, że lotniskowce to też ślepa uliczka bo łatwo je zatopić, dlatego nie budowali nowych ;D Wiele spraw przewidzieli 30 lat w przyszłość stąd nic nie budowali, ani nie zagłębiali się w zaawansowane projektowanie :)
Dobra śmieszki na bok - Rosjanie są zacofani względem potęg jak USA i przy tak małym budżecie nie będą w stanie tego nadrobić. Może faktycznie coś tam ruszy (i w sumie ruszyło) i dla nich samych będzie to spory krok, tak samo jak dla Polski byłoby sporym postępem zaprojektowanie i zbudowanie działającego podwozia dla Kraba, a nie ściąganie go z Korei. No ale w Polsce priorytetem są apele smoleńskie czy WOT z maczugami...
 Wracając do Rosjan to względem takich potęg jak USA, ich postęp jest słaby i nie robi wrażenia jak na rzekome mocarstwo przystało - a takim Rosja chce by ją uważano. O ile zgadzam się, że za czasów ZSRR było to światowe mocarstwo w dziedzinie projektowania, inżynierii, to teraz już nie. Stare pokolenie wymiera, nowego aż tak nie uświadczysz - a pieniędzy brakuje.

Wiem, że piszę to jako amator, ale to moje czyste spostrzeżenia, z pewnością w jakimś stopniu obarczone jakimś błędem, mniejszym bądź większym - niemniej w głównej mierze moim zdaniem w miarę obiektywnie oceniając stan obecny.
 

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #222 dnia: Lipca 19, 2018, 18:11:58 »
Podobny wybieg zastosowali ostatnio przy okazji  swojej nowej petardy, więc wypowiedź  wspomnianego ministra mnie jakoś nie zaskakuje - klasyka :).

https://www.defence24.pl/rakieta-hipersoniczna-kindzal-rosyjska-mistyfikacja-komentarz
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #223 dnia: Lipca 20, 2018, 21:34:16 »
To może niech Rosjanie w ogóle poczekają z tym wszystkim, bo przypomina mi to tłumaczenia o tym, że oni "przewidzieli" opłacalność wszystkiego :P Na przykład Rosjanie przewidzieli, że promy kosmiczne zostaną wycofane i to ślepa uliczka, dlatego nie kontynuowali projektu Buran :D Przewidzieli też, że lotniskowce to też ślepa uliczka bo łatwo je zatopić, dlatego nie budowali nowych ;D Wiele spraw przewidzieli 30 lat w przyszłość stąd nic nie budowali, ani nie zagłębiali się w zaawansowane projektowanie :)
Dobra śmieszki na bok - Rosjanie są zacofani względem potęg jak USA i przy tak małym budżecie nie będą w stanie tego nadrobić. Może faktycznie coś tam ruszy (i w sumie ruszyło) i dla nich samych będzie to spory krok, tak samo jak dla Polski byłoby sporym postępem zaprojektowanie i zbudowanie działającego podwozia dla Kraba, a nie ściąganie go z Korei. No ale w Polsce priorytetem są apele smoleńskie czy WOT z maczugami...
 Wracając do Rosjan to względem takich potęg jak USA, ich postęp jest słaby i nie robi wrażenia jak na rzekome mocarstwo przystało - a takim Rosja chce by ją uważano. O ile zgadzam się, że za czasów ZSRR było to światowe mocarstwo w dziedzinie projektowania, inżynierii, to teraz już nie. Stare pokolenie wymiera, nowego aż tak nie uświadczysz - a pieniędzy brakuje.

Wiem, że piszę to jako amator, ale to moje czyste spostrzeżenia, z pewnością w jakimś stopniu obarczone jakimś błędem, mniejszym bądź większym - niemniej w głównej mierze moim zdaniem w miarę obiektywnie oceniając stan obecny.

Już początek Twojego postu świadczy o tym, ze obiektywizm był gdzieś daleko na liście Twoich zamierzeń. Kwestie związane z Buranem i seria lotniskowców to przykład sytuacji, co się dzieje kiedy kończy się kompletnie kasa (i nie sądzę, że nie rozumiesz związku przyczynowo-skutkowego w rodzaju: brak kasy=brak Burana). Chęci i posiadanie pewnej wiedzy czy technologii jest totalnie niewystarczające, kiedy nie ma czym zapłacić za czyjąś prace. To jest tez przyczyna dzisiejszego zderzenia rosyjsko-indyjskiego. Wówczas, aby przetrwać wiele firm z rosyjskiego sektora lotniczo-kosmicznego było zmuszonych wyprzedać wszystko co miało wartość, niewątpliwie najlepiej na tym wyszli Hindusi i Chińczycy, dzisiaj kiedy Rosjanie okrzepli i stanęli bardziej stabilnie na nogach już nie ma wyprzedaży własnych osiągnięć za prawie bezcen.
W moim przekonaniu trudno nie uznać za sukces sytuacji gdy za jakieś 10 razy mniej kasy (strzelam bo tak naprawdę nikt nie wie ile na program PAKFA do tej pory wydano) uzyskano ten sam efekt w czasie raptem 15% dłuższym. Rosjanie niczego nie przewidzieli, tylko po prostu czekają na silnik drugiego etapu. Tak jak napisałem wcześniej od samego początku, czyli roku 2010 oficjele rosyjscy mówili o tym, że samolotów tych nie będzie dużo i najczęściej padająca liczbą było 180, wiec tu nie ma żadnej niespodzianki dla osób które ten program śledziły. Słowa, które wypowiedział nowy wicepremier odpowiedzialny za "oboronke" (a które co niektórzy mniej wprawni w języku rosyjskim wzięli za zamkniecie programu) były skierowane do osób biorących udział w wewnątrz-rosyjskim dyskursie na temat rozwoju ich lotnictwa wojskowego. Otóż nie brakuje osób które domagają się właśnie owej "masowej" produkcji, co w mentalności rosyjskiej oznacza co najmniej kilkaset samolotów, i ten jegomość najzwyczajniej na świecie studzi te zapały rodem z ZSRR, bo wie że nie będzie w przyszłości na to kasy oraz biorąc pod uwagę trendy rozwojowe w lotnictwie wojskowym lepiej część kasy przeznaczyć na rozwój innych rzeczy.

Podobny wybieg zastosowali ostatnio przy okazji  swojej nowej petardy, więc wypowiedź  wspomnianego ministra mnie jakoś nie zaskakuje - klasyka :).

https://www.defence24.pl/rakieta-hipersoniczna-kindzal-rosyjska-mistyfikacja-komentarz

Co do wydmuszki "Kindżał", rozumiem że wiele osób jest rozczarowanych, bo spodziewało się czegoś w rodzaju małego samolociku ze spłaszczonym noskiem, a tu bum i rakieta. Każdy obiekt przekraczający Ma=5 jest hipersoniczny z definicji, a rakieta Iskander osiąga nieco ponad 6. W Rosji hasło "weż co sprawdzone i przystosuj do nowych warunków" ma długą tradycje i trudno to rozpatrywać jako jakąś wadę. To Rosjanie jako pierwsi mają w uzbrojeniu tego typu zabawki (co skutecznie napełnia pożądany przez Kreml balon dumy narodowej) a przede wszystkim nabierają doświadczeń w eksploatacji co może się okazać najbardziej wartościową częścią tego pomysłu, bo to, że jest tymczasowy to jestem kompletnie pewien.
 

Odp: Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi (PAK FA/T-50/Su-57).
« Odpowiedź #224 dnia: Lipca 20, 2018, 21:44:39 »
Czy odpalenie 10 - 12 Kindżałów w krótkich interwałach czasowych mogło by stanowić problem dla lotniskowców i ich eskorty?