Elwood napisał/a:
Labovsky, tu nie chodzi o sprzeczanie się (choć rzeczowa dyskusja to istota tego forum), tylko o taką prostą rzecz: czy ten Ta-154 był groźnym myśliwcem, świetnie latał i był postrachem swoich wrogów? Bo wiesz, sowieci mieli taki samolot który nazywał się LaGG-3. Naprawdę całkiem niegłupi projekt, który w swoim czasie mógł narobić niezłego zamieszania nad ruskim niebem. Miał obliczeniowe zupełnie przyzwite osiągi i świetne uzbrojenie. Miał ? Nie zaprzeczysz, prawda ?
Elwoodziq, czy napisałem niewyraźnie? Wink
Nigdzie nie twierdziłem, że ten samolot był świetnym myśliwcem. Nie zgodziłem się co do tego, że się permanetnie rozklejał. Widzisz różnicę? Smile
Samolot wydawał się być obiecujący.... bo tylko tyle można powiedzieć o tym samolocie (i nic ponadto nie napisałem Exclamation ), który przecież nie wszedł do służby liniowej poza nieznacznym epizodem. A można uznać Ta154 za obiecujący skoro przykładowo przy silnikach z bombowców (Jumo 211) był szybszy od Me410, który miał do dyspozycji silniki z najwyższej półki - DB603.
Więc proszę Cię bardzo Elwood nie drwij z tego, o czym tutaj nie było mowy i nie przypisuj mi tego. Czytaj uważnie i tyle.
A na koniec pozwól, że spytam: czy Ty usiłujesz przyrównać realia konstruowania samolotów w III Rzeszy z realiami sowieckimi? Bo obawiam się, że ŁaGG-3 to chyba nietrafione porównanie. Mam bowiem prawo sądzić, że charakterystyki i osiągi prototypów budowanych w Niemczech, w szczególności w zakładach Kurta Tanka, będą bliższe osiągom seryjnych egzemplarzy niż analogiczne w ZSRS.