Mapa jest stała (lotniska Soczi-Adler i Gudauta) od kiedy pamiętam w zasadzie. Miejsce i zasady dobrano tak aby było toto wszystko w miarę grywalne. W sumie jakbym miał w innym przypadku latać 2h i tuż przed celem zaliczyć niechcący dzwon to trochę by mnie trafiło chyba

Kiedyś była też rozgrywka pomiędzy Noworosyjskiem a Krymskiem ale raczej mniej pociągająca.
Poza tym cieszę się że opis się podobał. Może zachęci to jeszcze innych do wykopków na Su-25 i Su-25T

Kiedyś może opiszę moje wojaże na podstawowym Su-25... Wbrew pozorom, również da się na nim sporo zrobić
