Hej
Dawno mnie tu nie było, widze że się zmieniło

... ale mi się paskudny charakter nie zmienił i dalej się będę wymądrzał nieproszony:
Celownik nachełmowy nie miał utajonych wad a też dość sporo czasu upłyneło zanim się zachód przekonał
podobnie było z wektorowaniem ciągu w pociskach, i tam takie inne jak np opancerzenie dla pocisków woda woda.
Co do sterów kratowych to jedyne co mi w tej chwili przychodzi do głowy spoza ZSRR/Rosji/pochodnych to amerykańska superbomba GBU-43 znana szerzej jako MOAB - własnie ma takowe. A ciekawe to jest, bo wszystkie te rosyjskie kratki to są raczej szybkie rzeczy, pociski powietrze powietrze czy taktyczne rakiety bliskiego zasięgu, o prędkości rzędu 1000 m/s a raczej wiecej. A taki MOAB zapewne nawet do Ma=1 nie podpełznie.
A opancerzenie pocisków przeciwokrętowych to raczej w drugą stronę powędrowało. Właśnie w rosyjskich pociskach była zwykle głowica kumulacyjna, o stosunkowo cienkich ściankach, a w tych zachodnich taka "półpancerna", z grubą częścią czołową, obliczona na kinetyczne wnikanie w głąb okrętu. Potem dopiero Rosjanie też przeszli na takie "pepance".